Bez kategorii
Like

Czcij ojca swego

31/03/2011
412 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
no-cover

jeden, dwa, trzy, cztery – raz, raz, dwa, dwa, pst, psyt, yhm – próba mikrofonu… halo, halo, czy już dobrze słychać? Jeszcze nie, jeszcze kilka znaków? O! już dobrze :)))

0


 

dawno było a jakoby stało się wczoraj
 
tamtego deszczowego dnia
szyny wyglądały niczym lśniące poręcze
pośrodku podkłady śmierdzące karbolem
po których drobiły kroki ojca z synem
i to milczenie
cięższe niż kamienie wyłożone pomiędzy
 
nie zatrzymał ich opuszczony semafor
ani Bóg nie stanął na drodze
 
pierwszą ścieżką zeszli w stronę lasu
na skraju
ojciec wyciągnął sznur zza pazuchy
założył pętlę na szyi
drugi koniec przez gałąź przerzucił
podciągnął mocno do góry
trwało to chwilę

dawno było a jakoby dzieje się dalej

 
pamiętam jego oczy wypłowiałe ze strachu
nie wiem jak wybaczyć 
0

Wiktor Smol

Copyright © 2011-2014 Wiktor Smol

369 publikacje
3 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758