Cud niepamięci.
06/05/2011
510 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
W ostatnim dniu kampanii wyborczej Donald Tusk na oczach telewidzów, własnym podpisem, sygnował 10 zobowiązań PO. Później rozpoczął się nieprzerwany ciąg kłamstw i bestroskiego traktowania obywateli jak idiotów. Czy znów go wybiorą?
"DZIESIĘĆ ZOBOWIĄZAŃ PLATFORMY OBYWATELSKIEj – Polska zasługuje na cud gospodarczy!"
1. Przyspieszymy i wykorzystamy wzrost gospodarczy
2. Radykalnie podniesiemy płace dla budżetówki, zwiększymy emerytury i renty
3. Wybudujemy nowoczesną sieć autostrad, dróg ekspresowych, mostów i obwodnic
4. Zagwarantujemy bezpłatny dostęp do opieki medycznej i zlikwidujemy NFZ
5. Uprościmy podatki – wprowadzimy podatek liniowy z ulgą prorodzinną, zlikwidujemy ponad 200 opłat urzędowych
6. Przyspieszymy budowę stadionów na Euro 2012
7. Szybko wypełnimy naszą misję w Iraku
8. Sprawimy, że Polacy z emigracji będą chcieli wracać do domu i inwestować w Polsce
9. Podniesiemy poziom edukacji i upowszechnimy Internet
10. Podejmiemy rzeczywistą walkę z korupcją.
Donald Tusk
—-
Zawsze, kiedy czytam tę litanię zastanawiam się, czy aktualny premier, wkrótce (we własnej opinii) wybrany na druga kadencję, może spać spokojnie. Nie tylko w swoim biurze, w Urzędzie Rady Ministrów, ale również w łóżku nocą. Przypominam ten stek bzdur, bo nadchodzące wybory może poprzedzić kolejna Parada Obłędu.
Ad1./ Do tego punktu Tusk przywiązał się szczególnie. Do tego stopnia, że jeszcze w przededniu EU wyborów twierdził, że w Polsce kryzysu nie ma, deficyt jest pod kontrolą, perspektywy Polski, jako wyspy prosperity na oceanie upadku ekonomicznego są doskonałe. Potrzeba tylko małej korekty budżetu. Krytyków ukrywania faktów pod dywanem nazywał histerykami i burzycielami spokoju społecznego. Dzisiaj, razem z Janem Vincentem zrealizowali podwyżki podatków, zrobili skok na zgarbione plecy emerytów, a zadłużenie rośnie w tempie tsunami.
Ad2./ Ten punkt wymaga konsultacji z pracownikami budżetówki, emerytami i rencistami. Zauważa się brak chętnych do bezpośredniego kontaktu z wymienionymi grupami, ponieważ otumanieni oszałamiającymi poborami nie gwarantują bezpieczeństwa pytającemu o skalę podwyżek.
Ad3./ Pan premier Donald Tusk, wówczas pretendent z Sopotu, w czasie debaty przedwyborczej z Jarosławem Kaczyńskim rezolutnie zadeklarował, że jeżeli wygra wybory – będzie budował 1000 km autostrad rocznie (łatwo sprawdzić, choć trudno uwierzyć). Po blisko 2 latach mrówczej pracy Tuska i jego podwórkowej ferajny powinniśmy mieć już te zapowiedziane kilometry autostrad, dróg ekspresowych i obwodnic. Panie premierze Donaldzie Franciszku Tusk! Gdzie obiecane autostrady?
Ad.4/ Donald. Gdzie obiecana reforma służby zdrowia? Na razie Kopacz zreformowała kalendarz, bo u niej rok leczenia trwa 10 miesięcy – na tyle starcza pieniędzy.
Ad5./ Żadne opłaty urzędowe nie zostały zlikwidowane. Państwo jest przyjazne wyłącznie Palikotowi, Krauzemu oraz ITI. Premier i Jan Vincent przeprowadzili podwyżkę podatków. Tusk bał się sięgnąć po 16 mld zł dopłacanych przez podatników do rolników – czy to syndrom toksycznego związku z PSL? A tak na marginesie, pamiętacie program podatkowy 3×15? :-))))
Ad6./ Tu trzeba by poprosić o rządową definicję przyspieszenia.
Ad.7/ W Iraku szybko wypełnili, po czym przerzucili chłopaków w gorsze, znacznie bardziej niebezpieczne miejsce – do Afganistanu. Zapomnieli tylko o tym powiedzieć przed wyborami.
Ad.8/ Sprawili !!!??? 🙂
Ad9./ Ustami pani Hall zapowiedziano produkcję półidiotów. Proces produkcyjny zostanie przyspieszony i obejmie już dzieci sześcioletnie. To zrozumiałe – łatwiej rządzić głupawym motłochem.
Ad10./ Tu trzeba poprosić o rządową definicję rzeczywistości. Mogą być problemy, bo to szacowne gremium żyje dostatnio w swoim, PR-owskim wirtualnym świecie. W realu mamy Sawicką, hazardzistów, stocznie, zatrudnianie rodzin i znajomych w administracji itd. itp……
Ja wiem, że Donald żartował, ale czy wiedzą jego wyborcy?
