Bez kategorii
Like

Co nas jednoczy?Wspólny cel?

25/01/2013
412 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

W.Młynarski:”..I niech tylko ktoś wyskoczy,My go zaraz, sami wiecie…Czasem dłużej ktoś wypłynie,Trudno odpaść go, heroda,Lecz przy dobrej woli krzynie.Zawsze znajdzie się metoda!”

0


Wojciech Młynarski
Szajba – tekst piosenki 

Poprzez życia rwące fale

Człowiek tłucze się jak łajba,

Z wierzchu bywa – wcale, wcale,

Ale w środku – taka szajba…



Taki kocioł, takie nerwy,

W kotle wrzenie nie przemija

I ta szajba wciąż bez przerwy

Jak pokrywka ci odbija.

Ja to zwłaszcza się oburzam,

Szajba skręca moją kibić,

Kiedy widzę ludzi, którzy

– jak to mówią – chcą się wybić.

Kiedy zauważam to,

Cały chodzę, o! 



Jeszcze w szkole, gdy oświaty

Nakładano mi kaganiec,

Był kolega francowaty,

Ancymonek, zaprzedaniec!



Cała klasa ma – normalnie

– czoło myśla niezmącone,

A ten się do wiedzy garnie,

Lekcje zawsze ma zrobione!

Przy tym cwaniak, jakich mało:

Tu da ściągnąć, tam podpowie…

Jedno, co mnie pocieszało,

Że miał trochę słabe zdrowie.

Ja wyrosłem, że ho, ho,

A on – krzywy, o! 

Potem raz, pamiętam, w wojsku

Jest komenda: Pluton śpiewa!

Wszyscy więc na nutę swojską

Fałszujemy tak, jak trzeba,



Aż tu jeden się wyrywa

Małorolny spod Morąga,

Twarz jaśnieje mu szczęśliwa

I wyciąga, i wyciąga.

Noc na warcie stoi cicha,

Księżyc mgiełką się zasnuwa…

Małorolny ledwo dycha,

Jednak niezła rzecz – kocówa.

Z tego strachu, co za los,

Ludzie tracą głos! 

Raz mi pot zalewał oczy,

Bo spędzałem lato w mieście,

Gdzie normalnie nas zaskoczył

Upał – stopni ze czterdzieści,



Aż tu widzę napis – „Lody”,

Taki napis, niech ja skonam!

I maszyna wprost z Zachodu,

I kolejka – tak skręcona.

Przy maszynie – mama z zięciem,

Za wspólnika mają teścia

I za każdym pociągnięciem

– Trzy dwadzieścia! Trzy dwadzieścia!

Jem te lody, niezłe są,

Ale cały – o! 

Ludzie lody z mina tępą

Wtranżalają, co się zmieści,

A tu teść podwaja tempo:

– Sześć czterdzieści! Sześć czterdzieści!



A mnie – szajba uporczywa

W głowie szumi, w dołku gniecie,

Aż błysnęła myśl szczęśliwa:

– Są gronkowce na tym świecie!

I oczyma wyobraźni,

Bo na szczęście jej nie tracę,

Widzę wszystkich na zakaźnym,

A tych prywaciarzy – w pace!

Żeby taką rozkosz czuć,

Warto dać się struć! 

Dodam jeszcze fakt istotny,

Że z tą szajbą, że z tą zadrą

Nie pałętam się samotny;

My tworzymy zwarte kadry!



Wspólna szajba nas jednoczy,

Wspólny cel niezmiennie świeci

I niech tylko ktoś wyskoczy,

My go zaraz – sami wiecie…

Czasem dłużej ktoś wypłynie,

Trudno odpaść go, heroda,

Lecz przy dobrej woli krzynie

Zawsze znajdzie się metoda!



Błagam Was, nie krzyczcie „bis!”,

Bo mnie zgnoją tyż!

0

Lipski Marek

FREELANCER.

333 publikacje
134 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758