Bez kategorii
Like

Ciężki żywot nieinteresującego się, część 1

20/05/2012
380 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Był piękny, majowy dzień. Dziadek stał pod osiedlowym marketem i tłumaczył panu Sitko, że chleb podrożał z powodu akcyzy. Nagle koło nich zatrzymał się mały, biały samochód z wielką nalepką firmową na drzwiach.

0


Był piękny, majowy dzień. Dziadek stał pod osiedlowym marketem i tłumaczył panu Sitko, że chleb podrożał z powodu akcyzy. Nagle koło nich zatrzymał się mały, biały samochód z wielką nalepką firmową na drzwiach. Wysiadł z niego młody, dynamiczny przedstawiciel handlowy z jednodniowym zarostem za swojej młodzieńczej gębie.
– Przepraszam, czy awaria już usunięta? – spytał.
– Jaka awaria?? – zdumiał się pan Sitko.
– No, wody. Dzisiaj rano była tylko zimna, więc nie mogłem się ogolić. Teraz udało mi się na chwilkę podjechać, bo liczyłem na to, że ciepła woda już jest…
– Ależ ciepła woda była rano! – przerwał mu dziadek Łukaszka.
Młody dynamiczny przedstawiciel handlowy podrapał się dynamicznie po zarośniętej brodzie i zaklął po angielsku.
– A gdzie pan mieszka? – zapytał zaciekawiony pan Sitko. Przedstawiciel pokazał niski blok niedaleko nich.
– No to wszystko jasne – odetchnął z ulgą dziadek. – Nie było żadnej awarii.
– No to dlaczego nie ma ciepłej wody w kranie? – spytał bezradnie młody dynamiczny.
– Niech się pan spyta w spółdzielni – poradził mu pan Sitko.
– Dlaczego akurat w spółdzielni?
Dziadek Łukaszka wzniósł oczy ku niebu i westchnął:
– Bo mieszka pan w blokach należących do spółdzielni.
– Nie wiem, nigdy się tym nie interesowałem – wzruszył ramionami młody dynamiczny. – Nie obchodzi mnie, czy blok należy do spółdzielni, do pegeeru, do Żydów czy do Niemców. Mnie interesuje tylko ciepła woda w kranie.
– W takim razie zapewne zainteresuje pana obwieszczenie, które wisi od jakiegoś czasu tam na tablicy – dziadek Łukaszka wskazał dyktę na dwóch słupkach stojącą niedaleko.
– …tylko ciepła woda mnie inte…
– No właśnie to jest o ciepłej wodzie.
Młody dynamiczny przedstawiciel handlowy ruszył w kierunku tablicy, potem cofnął się do auta, zamknął drzwi na kluczyk i ponownie ruszył w kierunku tablicy. Przejrzał kilka ogłoszeń, aż wreszcie trafił na to właściwe i przeczytał je ze zmarszczonym czołem. Kiedy wrócił, ni wyglądał już tak pewny siebie.
– Tam jest napisane, że spółdzielnie zadecydowała, aby w klatce, w której mieszkam, zakręcić całkowicie ciepłą wodę! – rzekł osłupiały. – Dlaczego?
– Nie wiemy – odparł szczerze pan Sitko. – My ciepłą wodę mamy, więc…
– Nas interesuje ciepła woda tylko w naszych kranach – wyjaśnił dziadek z lubością.
– Co za chamstwo! – jęknął młody. – I potem ten kraj wygląda jak wygląda!
Narzekając na zdziczały ciemnogród wsiadł do samochodu i ruszył.
– Jak pan myśli, pójdzie do spółdzielni? – spytał pan Sitko.
– I tak nic mu to nie da, ale jeśli jest tak głupi na jakiego wyglą… Uwaga, on wraca! – zawołał dziadek Łukaszka.
Młody dynamiczny wrócił, żeby spytać się gdzie jest ta spółdzielnia.
– Pisze na obwieszczeniu, które pan czyta – powiedział życzliwie pan Sitko.

0

Marcin B. Brixen

Poznaniak. Inzynier. Kontakt: brixen@o2.pl lub Facebook. Tom drugi bloga na papierze http://lena.home.pl/lena/brixen2.html UWAGA! Podczas czytania nie nalezy jesc i pic!

378 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758