Bez kategorii
Like

Była i jest wojna z Polską, jest wojna z Kościołem

31/03/2012
437 Wyświetlenia
0 Komentarze
30 minut czytania
no-cover

przeciwnik jest wrogiem prawdy – prawdy o Bogu, prawdy o człowieku, prawdy o małżeństwie, prawdy o rodzinie, prawdy o ekonomii, prawdy o kulturze, prawdy o tradycji, prawdy o Kościele jako wspólnocie wiernych

0


 

 

 

Była i jest wojna z Polską, jest wojna z Kościołem

 

 

…przeciwnik jest wrogiem prawdy – prawdy o Bogu, prawdy o człowieku, prawdy o małżeństwie, prawdy o rodzinie, prawdy o ekonomii, prawdy o kulturze, prawdy o tradycji, prawdy o Kościele jako wspólnocie wiernych, pielgrzymujących przez doczesność do wieczności i prawdy o Kościele jako Ludzie Przymierza, Nowego Przymierza z Bogiem.

 

 

Ks. Stanisław Małkowski

 

31.03.2012 r.

 

Poproszę aby Ksiądz skomentował to, co dzieje się ostatnio na linii rząd – Episkopat, to w jaki sposób rząd Tuska według niektórych wypowiedział wojnę Kościołowi. Czy Ksiądz rzeczywiście się zgadza z tym, że to już jest wojna z Kościołem czy na razie to tylko takie straszenie ze strony rządu Tuska?

 

Była i jest wojna z Polską, jest wojna z Kościołem. Była i jest wojna z małżeństwem i z rodziną, jest wojna z człowiekiem jako z osobą duchowo-cielesną, jako świątynią Ducha Świętego. No jest to wojna ma wiele wymiarów i przeciwnik stopniowo odsłania swoją twarz, ujawnia swoje metody.

Dla przeciwnika Kościół przez pewien czas był potrzebny: chodziło o to, żeby Kościół siedział cicho; przy tym niektórzy biskupi, księża czy świeccy wierni, aktywni w parafiach czy wspólnotach kościelnych i popierali i jeszcze popierają obecną władzę, czyli ze względów taktycznych walka z Kościołem rozpoczęła się nie od razu.

 

Natomiast strategia przeciwnika dla mnie jest jednoznaczna: przeciwnik jest wrogiem prawdy – prawdy o Bogu, prawdy o człowieku, prawdy o małżeństwie, prawdy o rodzinie, prawdy o ekonomii, prawdy o kulturze, prawdy o tradycji, prawdy o Kościele jako wspólnocie wiernych, pielgrzymujących przez doczesność do wieczności i prawdy o Kościele jako Ludzie Przymierza, Nowego Przymierza z Bogiem.

Kościół ma swój wymiar ludzki, instytucjonalny. Przeciwnik, chociaż nie deklaruje swojej wojny z Bogiem, z wiarą, nawet niektórzy przedstawiciele władz bardzo lubią chodzić do kościoła i przyjmować świętokradzko Komunię św., są też księża czy biskupi, którzy lubią takiej świętokradzkiej Komunii udzielać. Chodzi tu o prezydenta, o premiera, o różnych czołowych przedstawicieli Platformy…

 

A dlaczego jest to świętokradzka Komunia jeżeli oni przyjmują Komunię, chodzi konkretnie o prezydenta i premiera?

 

Jeżeli jest grzech publiczny? Gdyby był grzech popełniony prywatnie to świętokradztwo byłoby kwestią sumienia osoby, która świętokradzko Komunię przyjmuje, nikogo więcej. Natomiast gdy chodzi o grzechy publiczne – szerzenie kłamstwa, popieranie in vitro, popieranie aborcji „w pewnych przypadkach”, dążenie do eutanazji, na razie krypto eutanazji, oszukiwanie notoryczne ludzi, rabowanie dobra wspólnego.

Jeżeli grzechem jest złodziejstwo w skali setek złotych to tym bardziej jest grzechem złodziejstwo w skali milionów i miliardów.

Rabunek Polski dokonywany w sposób cyniczny, bezwzględny, na tej zasadzie, że pewne dobra nawet lepiej zmarnować niż je dla Polski wykorzystać.

Ale jeżeli można dobra polskie sprzedać komuś i przy okazji uzyskać prowizję, to naturalnie tak, ale jeżeli procedura sprzedaży byłaby zbyt skomplikowana to lepiej je roztrwonić niż dać je ludziom, by były one podstawą budowania jakiejś ekonomicznej niezależności, suwerenności Polski i podstawą pewnego dobrobytu Polaków.

 

Więc tu chodzi o rozwarstwienie Polaków. Chodzi o zdobycie jakiejś garstki uprzywilejowanych, którzy mają w bród czego tylko sobie życzą w sensie materialnym i coraz szersze kręgi społeczne zepchnięte na margines, na dno życia społecznego, na dno biedy.

Coraz więcej ludzi nie radzi sobie w sensie ekonomicznym i finansowym, nie może zaspokoić swoich podstawowych potrzeb materialnego bytu.

 

I postępowanie władz wskazuje na to, że jest to polityka celowa. Że nie jest to jakiś „wypadek przy pracy”.

 

A co konkretnie – jakieś przykłady – co dokładnie z poczynań rządu wskazuje na tą celowość?

 

Tutaj takim bardzo dramatycznym znakiem celowości działania rządu na szkodę Polski jest katastrofa smoleńska, zamach smoleński, zbrodnia smoleńska, zwana „drugim Katyniem”, przygotowanie do wykonania tej zbrodni, wykonanie jej, następnie zakłamanie, następnie cała propaganda, która do dzisiaj prawdę traktuje jako zagrożenie jakiegoś spokoju społecznego i interesów międzynarodowych.

 

Władza w sposób służalczy ulega interesom rosyjskim, niemieckim, interesom Unii Europejskiej, brukselskim i to jeszcze interpretowanym w sposób maksymalnie szkodliwy dla Polski.

 

Od Unii Europejskiej można by uzyskać złagodzenie jakichś fatalnych przepisów, jakichś tych ich socjalistycznych ustaw krępujących działalność gospodarczą, publiczną, i której przepisy można nawet chyba wykorzystać dla jakiegoś tam ograniczonego dobra społecznego w Polsce.

 

Władze postępują tak, żeby Polakom, Państwu polskiemu, Narodowi jak najbardziej zaszkodzić odwołując się do czy to prawdziwie czy to fałszywie do jakichś dyrektyw Unii Europejskiej, która się przekształca prędko w takie totalitarne super-państwo, taki socjalistyczny związek republik europejskich.

 

Czyli ta zależność od Unii Europejskiej, służalcza zależność w wykonaniu obecnych „władców” od Rosji, od Niemiec, od Izraela, od międzynarodowych organizacji żydowskich, od światowej masonerii, te różnorakie zależności, to istnienie jakichś służb specjalnych w jakiś sposób powiązanych z dziedzictwem PRL-u – może to są ci sami ludzie, może to są jacyś ich kontynuatorzy.

Więc jakieś osłabianie służb, które mogłyby służyć Państwu i Narodowi, osłabianie Najwyższej Izby Kontroli, osłabianie czy niszczenie działań antykorupcyjnych, konserwowanie prokuratury i sądu w takim składzie, który jest wyraźnie kontynuacją PRLowskiego bezprawia, odmowa działań ku wyjaśnieniu przeszłości różnych fałszywych „autorytetów”, przeszłości w sensie związku ze służbą bezpieczeństwa, działania przez tajną współpracę z bezpieką na szkodę ludzi, Kościoła, Polski.

 

Czyli jest to takie działanie wielokierunkowe, wielowymiarowe ale zasadnicza myśl tego działania jest taka: Polaków osłabić i w sensie duchowym i w sensie kulturowym, religijnym, i w sensie materialnym, ekonomicznym.

Bardziej prężnych wypędzić za granicę.

Osłabić polskie rodziny, małżeństwa.

Tworzyć jakieś takie formy partnerstwa w miejsce rodzin, partnerstwa nienaturalnego, niekiedy perwersyjnego.

Wspierać różne formy deprawacji, demoralizacji dzieci i młodzieży.

Niszczyć edukację w kolejnych etapach od przedszkola aż po studia wyższe.

Następnie sprowadzać na manowce kulturę, sztukę.

Dać pełną swobodę wypowiedziom bluźnierczym, satanistycznym, pogardliwym wobec Boga, ludzi i tego co dobre.

Następnie represjonować publiczne wypowiedzi w duchu wierności Bożym przykazaniom, w duchu wierności prawu naturalnemu, moralności naturalnej, w duchu troski o wspólne dobro, w duchu obrony osoby ludzkiej, jej godności i praw, obrony małżeństwa.

 

Samo głoszenie Pisma Świętego może być niebawem uznane za propagandę nienawiści.

 

Walka z krzyżem, walka ze wspólnotami, które przy krzyżu się gromadzą, jak choćby na Krakowskim Przedmieściu.

Przy tym takie otumanianie, jakieś ogłupianie ludzi, robienie ludziom wody z mózgu, także ludziom dobrej woli. Wody z mózgu za pomocą środków przekazu, mediów, zwłaszcza telewizji.

 

Wszystko to sprawia, że jest chaos i dezorientacja. W sensie ideowym, w sensie myślowym.

Nie ma tej jakby takiej jasności rozumienia w kategoriach dobre – złe, prawda – kłamstwo, miłość – nienawiść, białe – czarne. To uległo takiemu zamazaniu i zatarciu, że w tym zamęcie trudno się jakoś człowiekowi przeciętnemu a zwłaszcza dzieciom, młodzieży, ale także ludziom wykształconym skąd inąd, bo też to wykształcenie ma takie formy zwłaszcza w naukach społecznych, żeby kategoria prawdy nie istniała. Albo była zagrożeniem. Jeżeli istnieje to jako zagrożenie, jako forma nietolerancji, fanatyzmu, obskurantyzmu, średniowiecza.

 

Czyli trwa walka przeciwko Polsce, przeciwko Kościołowi.

Ona przybiera różne postaci ale istotą tej walki jest wojna wypowiedziana Bogu i ludziom jako stworzeniom Bożym, ludziom jako stworzonym na obraz Trójcy Przenajświętszej.

 

Czyli chodzi o zniszczenie świętości, Bóg to jest no powiedzmy „jeden z wielu” w najlepszym razie.

Zacieranie różnicy między mężczyzną a kobietą, gender, powstała ta fałszywa ideologia gender. Zacieranie różnicy między człowiekiem a zwierzęciem, rośliną, owadem.

Fałszywa ideologia green peace – ten bzik ekologiczny. Pod znakiem rzekomego dobra żuczków można krzywdzić ludzi.

Idea tych rezerwatów, parków narodowych poprzez wyeliminowanie ludzi, interwencji ludzkiej do tego stopnia, że wybuchnie pożar to niech się pali bo to jest naturalne; rozmnożą się jakieś szkodniki to niech się rozmnażają bo to jest naturalne, a wszelka ingerencja człowieka w ten ekosystem jest czymś szkodliwym, bo jest nienaturalna.

Człowiek jest nienaturalny a roślinki, żuczki, jakieś myszki, szczurki i różne stworzonka są naturalne.

 

Odmowa rozumienia kim jest człowiek a jakieś przesadne wyolbrzymianie, zresztą nie tylko przesadne ale w ogóle fałszywe wyolbrzymianie autonomii różnych gatunków zwierzęcych, czy roślinnych, czy owadzich.

 

Czyli to takie celowe, programowe, ideologiczne zacieranie różnic tam, gdzie one są a wyolbrzymianie różnic tam, gdzie ich nie ma. Poniżanie tego, co trzeba uszanować a wywyższanie tego co może zasługuje na szacunek, ale taki umiarkowany.

 

Więc stawia się na głowie widzenie świata tak, żeby to co niskie było wysoko, a to co wysokie było nisko.

 

Dlaczego ludzie tego nie widzą i nie rozumieją? Większość ludzi. Nie mówię, że wszyscy ale większość ludzi, dlaczego tego nie dostrzega?

 

Sprawy bywają rozumiane bardzo selektywnie i cząstkowo. Jeżeli coś mnie akurat dotknie no to staram się zareagować na to czy nawet się bronić. Np. znacznie drożeją ceny jaj dlatego, że kury muszą mieć kurniki luksusowe wg przepisów Unii Europejskiej. A czy kury się dobrze czują w tych kurnikach to jest inny problem. Być może one zaczną zdychać w tych kurnikach, bo to się okaże, że wcale nie jest to zgodne z kurzymi upodobaniami jakieś takie przebudowywanie kurników na modłę przepisów Unii Europejskiej. Ale skutek bezpośredni jest ten, że drożeją znacznie jaja.

 

Teraz to szaleństwo „globcia” czyli tego rzekomego globalnego ocieplenia z winy człowieka. Znowu człowiek jest tym szkodnikiem. Świat by się zupełnie normalnie i dobrze rozwijał, gdyby nie ten taki szkodnik, który się na świecie pojawił w postaci człowieka. A ponieważ człowiek oddycha i produkuje, wytwarza dwutlenek węgla dlatego ten dwutlenek węgla trzeba teraz skraplać i zatłaczać w głąb ziemi niszcząc zarazem złoża ziemi, uniemożliwiając wykorzystanie różnych surowców, które są w ziemi, jeszcze bardzo słono za to płacąc.

 

Jest to – jak powiada Stanisław Michalkiewicz – wypłukiwanie złota z powietrza, ale ktoś to złoto wypłukuje i ktoś za to płaci.

 

Czyli tak, jak komunizm miał swoją fałszywą pseudofilozofię, swoją fałszywą ideologię marksistowsko-leninowską, tak dzisiejszy postkomunizm ma również swoje fałszywe ideologie odnoszące się i do świata przyrody i do ludzi i do wszelkiej działalności ludzkiej. Zarówno w wymiarze ekonomii jak i w wymiarze kultury.

 

No więc w miejsce filozofii realistycznej, która liczy się z rzeczywistością i duchową i materialną, powstały różne filozofie, które projektują rzeczywistość na miarę interesów jakichś mniej lub bardziej obłąkanych twórców owych produktów myślowych, którzy za pomocą swoich filozofii chcą osiągnąć pewne społeczne cele. Przerobić ludzi, świadomość ludzką, skonfliktować ludzi w imię rzekomego przyszłego pojednania, no bo raj na ziemi oznacza brak wszelkich konfliktów.

No ale wstępnym warunkiem drogi do raju na ziemi poprzez wyeliminowanie konfliktów jest wyeliminowanie prawdy. No bo według tej ideologii postmodernistycznej głównym źródłem konfliktów jest obiektywna prawda i to, że niektórzy ludzie się upierają, że ona JEST.

 

Czyli relatywizm poznawczy i dyktatura relatywizmu posunięta aż do nihilizmu jest w przekonaniu tych współczesnych ideologów postkomunistycznych warunkiem do tego, żeby zbudować takie społeczeństwo bezkonfliktowe.

No ale stwierdza się jednocześnie, że ludzi jest za dużo, czyli pewien wstępny konflikt musi istnieć choćby w kierunku wyeliminowania części ludzi, których jest za dużo. Przez aborcję, przez eutanazję, przez może wzniecanie wojen właśnie w tych rejonach, gdzie ci ludzie są oceniani jako podludzie, jako nie w pełni ludzie. Jest możliwe, że w jakiś sztuczny sposób będzie wzniecona wojna, która przyspieszy eliminowanie tego nadliczbowego stanu pogłowia ludzkiego na ziemi.

 

Wyraźnie ci masońscy czy postkomunistyczni ideologowie uważają, że ludzi na świecie jest stanowczo za dużo. Że byłoby bardzo dobrze gdyby tę populację ograniczyć żeby nie było siedmiu miliardów, ale powiedzmy dwa miliardy. Ale to trzeba robić w jakiś sposób taki bardzo przemyślany i bardzo drakoński. No można narody skłaniać do wielkiego zbiorowego samobójstwa przez załamanie dzietności no i to się dokonuje w tej chwili choćby w Polsce ale i w innych krajach dawniej kultury chrześcijańskiej, w krajach kultury zachodniej.

 

I o ile polityka prorodzinna, natalistyczna w niektórych krajach może te tendencje samobójcze w sensie demograficznym czy rodzinnym nieco przezwyciężyć, o tyle w Polsce polityki prorodzinnej nie ma. I władze polskie wyraźnie są zainteresowane w tym, żeby Polaków było jak najmniej.

 

Co to za interes żeby było mało ludzi? Przecież wówczas nie będzie kto miał pracować na emerytury, także tych, którzy rządzą.

 

Ich myślenie nie wykracza poza doraźność. Im się wydaje, że jeżeli tej hołoty, która się z różnych stron wciska i robi niepotrzebny tłok na ziemi będzie mniej, to oni się będą mogli wtedy rozprzestrzenić, a być może sobie zachowają jakąś taką kategorię niewolników.

No choćby według tego projektu Aldous’a Huxley’a  utopii „Nowy wspaniały świat”,gdzie są ludzie α, β, Δ, γ. Czyli ludzi się od razu programuje poprzez czy to in vitroczy jakieś hodowanie w probówkach istot ludzkich, żeby tworzyli elity i te poślednie kategorie aż po ludzi zdolnych tylko do najprostszych niskich czynności fizycznych. Potem się wypracowuje pewne techniki, które mogą rozładować czy uspokoić ewentualne protesty, które mogłyby pojawić się w tym „nowym wspaniałym świecie”.

Warto wrócić do tego projektu Aldous’a Huxley’a do tej utopii czy antyutopii, no i również przemyśleć na nowo tę utopię, która zawiera się czy w „Folwarku zwierzęcym”czy w „Roku 1984” George’a Orwell’a. Świat wyraźnie ku temu zmierza.

 

Co zrobić, żeby odwrócić ten pęd świata, który właśnie zmierza w tym kierunku?

 

Nie da się odwrócić w oparciu o siły tylko ludzkie.

Trzeba zwrócić się do Boga, który człowieka stworzył, ma wobec każdego z nas zamiary odnoszące się i do wieczności i do doczesności i daje nam siły i środki i pomoc aby Jego zamiary zbawcze – w stronę nieba, i zamiary zwrócone ku ziemi, żeby ta droga przez ziemię właśnie prowadziła ku niebu a nie na odwrót, ku piekłu, aby budować cywilizację miłości i życia tutaj na ziemi, aby budować taką wspaniałą Christianitas która jest jakimś sposobem zjednoczenia ludzi ale właśnie zwróconych ku Bogu, ku Chrystusowi, ku opiece Matki Najświętszej.

 

I dlatego w Polsce gdy siły polityczne, także te opozycji wobec władz, pytanie jakiej opozycji, może być ta pseudo-opozycja palikotowa ale jest też opozycja zatroskana o dobro Polski. Jednak te siły wydają się niewystarczające żeby Polska wybiła się na niepodległość.

Dlatego w imię wiary w Boga, w imię patriotyzmu, w imię troski o Polskę i w wymiarze tradycji, kultury, ducha Narodu i przyszłości trzeba się odwołać do tych trzech czynników, o których kiedy tylko mogę wspominam więc i teraz pozwolę sobie wspomnieć.

 

Krucjata różańcowa za Ojczyznę – to pierwszy czynnik.

Drugi – bardzo z tym powiązany zresztą – intronizacja Jezusa na Króla Polski.

I trzeci czynnik – ofiarowanie Rosji Niepokalanemu Sercu Najświętszej Maryi Panny przez Ojca Świętego w jedności z biskupami Kościoła Powszechnego na całym świecie.

 

W tym trzecim przypadku chodzi o Rosję ale nie tylko, i o Polskę, bo Matka Boża Fatimska obiecuje nawrócenie Rosji czyli wyrzeczenie się przez Rosję tendencji imperialnych, totalitarnych, tendencji które się w szczególnie dramatyczny sposób wyraziły w zamachu smoleńskim.

 

Rola Rosjan w tym zamachu jest niewątpliwa, zarówno w przeprowadzeniu tej zbrodni jak i w zakłamaniu jej, w tej całej „maskirowce” postsowieckiej, puszczaniu tylu kłamliwych, sprzecznych zresztą między sobą i zupełnie nie opartych na faktach wersji tego wydarzenia, po to aby ludzi tak tym zmęczyć i tak zniechęcić żeby sobie powiedzieli: jak było tak było, jak będzie tak będzie, nigdy tak nie było żeby jakoś nie było, w związku z tym lepiej tej prawdy nie szukać, o niej nie myśleć, jej nie dochodzić i Rosjanie działają w tym kierunku.

 

Żeby ludzi zupełnie zniechęcić do szukania prawdy.

 

Choćby tej najprostszej, opartej na faktach, które można stwierdzić. To niszczenie świadectw i zabijanie świadków, zabijanie czy zastraszanie świadków, następnie pozyskiwanie sobie takiego całego tłumu ludzi bez kręgosłupa, bez twarzy, bez honoru, którzy publicznie kłamią i się w ogóle tego nie wstydzą.I traktują kłamstwo jako narzędzie swojego chwilowego dobrostanu. No i zachowują się za przeproszeniem jak świnki tuczone w chlewie nieświadome tego, że ten cały interes istnieje po to, żeby te świnki w swoim czasie zarżnąć, wypatroszyć.

 

Kto miałby być w przypadku naszych rządzących tym, kto zarżnie te świnki?

 

Te świnki siebie same skazują na ten los. Więc to pojawiają się w wymiarze doczesności tacy rzeźnicy, którzy te świnki zarzynają, potem się pojawiają następne, potem sami rzeźnicy – takie te ober świnki też idą do rzeźni.

 

Więc tym pierwszym rzeźnikiem jest diabeł. Jest naturalnie szatan i cała sfora jego pomocników.

 

Ale szatan ma swoje narzędzia. No więc te narzędzia przez pewien czas tuczy a potem je zarzyna. Potem następne narzędzia tuczy i znowu je zarzyna. I tak niszczy narzędzia, którymi się posługuje. Ale gdy się nimi posługuje, zwłaszcza gdy te narzędzia są bardzo podatne na działanie zła i złego, wtedy mogą na tym skorzystać.

Mogą dostać premię za zdradę, mogą dostać nagrodę za gigantyczne złodziejstwo, mogą zmarnować jakieś przedsięwzięcie i jeszcze za to być odznaczonym czy wynagrodzonym.

 

Widzimy – coraz to się mnożą przykłady gdy ktoś wykonał jakieś zadanie w kierunku zakłamania, zniszczenia – no to awansuje. No to przez kogo jest awansowany? No przez taką ober-świnkę, ale ona ma nad sobą kogoś, kto kręci tym interesem.

 

Wypada jednak powiedzieć coś pocieszającego. Że w świecie przyrody nie jest możliwe żeby człowiek się przemienił w świnię a świnia się przemieniła w człowieka.

 

Natomiast w świecie ludzkim ześwinienie się człowieka jest sprawą niestety notoryczną, ale z drugiej strony świnia może odzyskać swoje człowieczeństwo na zasadzie cudu.

Na zasadzie nawrócenia i odwołania się do Boga, który w końcu i ludzi i świnki stworzył.

I wcale nie chce żeby tu następowało jakieś wymieszanie tych gatunków aby patrząc na świnie i ludzi nie wiadomo było kto jest świnią a kto człowiekiem i nie dało się w ogóle odróżnić twarzy człowieka od ryja świni.

 

Rozmawiała Agnieszka Piwar

 

Z nagrana przepisała

Elżbieta Piwowaron

0

Miros

najgrozniejszy obecnie atak, to atak na PRAWDe

107 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758