Bez kategorii
Like

Budujemy najdroższy stadion świata, stać nas?

03/07/2011
472 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
no-cover

W Polsce w celu usprawiedliwienia wysokich kosztów dane bierze się z Wikipedii, ale wiele osób zapomina, że na koszt stadionów wpływa także koszt wykupu gruntów (np. w przypadku Wembley to 126 mln funtów), oraz inwestycji towarzyszących.

0


 

Stadion Narodowy w Warszawie. Ostatnio okazało się, że wadliwy montaż schodów może spowodować nawet czteromiesięczne opóźnienie w oddaniu obiektu do użytku.

 

Ogromne koszty budowy Stadionu Narodowego w Polsce komentuje znany architektEdmund Obiała – polski inżynier architekt. Ukończył Wyższą Szkołę Inżynierską w Bydgoszczy, oraz Politechnikę Poznańską, potem rozpoczął przewód doktorski na Politechnice Wrocławskiej. Wyjechał z Polski w 1980 roku. Trafił do Australii. Tam zyskał reputację specjalisty od trudnych budów. Specjalizuje się w budownictwie obiektów sportowych. Z międzynarodowym zespołem projektował m.in. stadion Wembley. W sumie prowadził zespoły projektowo-realizacyjne siedmiu stadionów w różnych częściach świata.

Stadion Narodowy ma kosztować prawie 2 mld zł. Muszę niestety stwierdzić, że zarówno w liczbach bezwzględnych jak i po przeliczeniu na dolary, budujemy rekordzistę – najdroższy stadion świata. A jeżeli brać pod uwagę dodatkowo koszt pracy robotników (w Polsce jest przecież znacznie niższy niż w krajach wysoko rozwiniętych), to Stadion Narodowy będzie rekordzistą jeszcze bardzo długo.
Nie jest to żadne cudo techniki, żeby tyle kosztowało. Biorę pod uwagę koszt projektowania i realizacji tego typu obiektów na świecie. W Polsce często przytacza się w celu usprawiedliwienia tak wysokich kosztów, przykład Wembley czy Emirates Stadium. Dane bierze się wówczas z Wikipedii, ale wiele osób zapomina, że na koszt tych stadionów wpływa także koszt wykupu gruntów (np. w przypadku Wembley to 126 mln funtów), oraz inwestycji towarzyszących. No, ale dla poprawienia statystyki w wydaniu PL 2012, wszystkie chwyty są dozwolone.
 

Odnośnie strony estetycznej uważam, że bryła budynku jest źle przystosowana do urbanistyki terenu – jest ona źle wkomponowana w "krajobraz" tej części Warszawy. Stadion można było wkomponować w teren znacznie lepiej. A rozwiązanie elewacji i dachu w naszym polskim klimacie wydają mi się pomysłem kompletnie nietrafionym.
W sposób sztuczny została podwyższona część bryły budynku.  Jest ona bardziej monumentalna niż być powinna dla stadionu o tej pojemności. W Kapsztadzie w RPA gdzie istnieje stadion bliźniak, takie rozwiązanie miało sens, zważywszy lokalizację, ale w Warszawie? Stadion szpeci całą okolicę i zakłóca krajobraz Warszawy. I to połączenie dachu z zewnętrzną fasadą jest po prostu nie do zaakceptowania. A była przecież propozycja od HOK (obecnie Populous) o niebo lepsza. Ta czerwień i biel pasuje tak do krajobrazu Warszawy, jak przysłowiowa pięść do oka. A przecież można było zainstalować normalny kolor fasady, a efekt biało-czerwony potrzebny np. w dniu meczów reprezentacji uzyskać poprzez oświetlenie – Allianz Arena w Monachium się kłania.

Na Wembley koszt dachu zasuwanego wyniósł ok. 3 proc. kosztów budowy, a w Sydney koszt całej konstrukcji, która miała wspierać dach zamykany wynosił ok. 0,8 proc. Dach zamykany w Sydney nie został ostatecznie zamontowany. Sam pomysł i użyteczność zastosowania dachu zamykanego powinny wynikać z biznesplanu i być odpowiednio udokumentowane. Dach zasuwany nie ma sensu, jeżeli nie generuje odpowiedniego dochodu, a trzeba się przecież liczyć ze znacznym kosztem w czasie eksploatacji.
Boję się, że w polskich warunkach stadion nie będzie rentowny. W ciągu następnych 50 lat jego koszt, a więc koszt zarządzania, organizacji imprez, marketingu, napraw bieżących i remontów kapitalnych wyniesie ok. 3,2 mld zł, co daje przeciętne roczne wydatki około 64 mln zł. Tyle niestety trzeba mieć dochodu, żeby do stadionu nie dopłacać. Oczywiście, w pierwszych kilku latach wydatki roczne będą znacznie niższe niż te 64 mln zł, ale po ok. 20 latach trzeba przeprowadzić remont kapitalny, a to będzie bardzo kosztowne. Wtedy należy wykorzystać fundusz remontowy utworzony przez coroczne "odkładanie" po kilkadziesiąt milionów złotych. Trzeba o tym myśleć już od pierwszych tygodni eksploatacji.
 
Takie usterki jak murawa w Poznaniu czy schody w Warszawie, to wynik niewiedzy projektantów. W Poznaniu, co do warunków dostępu światła słonecznego, nagrzewania i wentylacji, żeby trwa rosła, a w Warszawie w różnicy w osiadaniu poszczególnych elementów budynku, co powinno być szczególnie uwzględnione przy zmianie schodów monolitycznych na prefabrykowane.
Tak czy inaczej, to wielki powód do zmartwień. W procesie inwestycyjnym odpowiednio zarządzanym i kontrolowanym przy całkowitej, odpowiednio zorganizowanej współpracy wszystkich jego uczestników, takie rzeczy nie mają prawa się zdarzyć.
 
Autostradę A2 mieli nam w Polsce wybudować Chińczycy. Współpracowałem z Azjatami wielokrotnie, a ich kwalifikacje zawodowe oceniam bardzo wysoko, z wieloma się przyjaźnię. Oczywiści ich kultura robienia biznesu jest diametralnie różna od kultury krajów europejskich i trzeba to zrozumieć, żeby dobrze wspólnie funkcjonować. A znając dobrze polskie realia uważam, że przed nami długa droga dojścia do harmonijnej współpracy w budownictwie z firmami azjatyckimi.
– Dla Azjaty utrata twarzy jest klęską, to najgorsze co może go spotkać. A Polacy są mistrzami świata w deptaniu autorytetów – pozbawiania ludzi twarzy, a powiedzenie, że "my ze szwagrem nie takie rzeczy żeśmy robili", jest swoistym tego epitafium. To deptanie autorytetów odbywa się na szczytach władzy, staje się normą akceptowaną przez prawie całe społeczeństwo. Ponadto umiejętności negocjacyjne Polaków są bliskie zeru.
A dla Azjatów proces negocjacji i zrozumienie ich roli w inwestycji jest sprawa podstawową. I tutaj mijamy się najbardziej.
http://luxclub.pl/kat,1016267,wid,13542794,wiadomosc.html 
0

Internaut

Prywatny przedsiebiorca z filozoficznym nastawieniem do zycia.

453 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758