Antoni Macierewicz w Chicago

Wizyta i wykłady A. Macierewicza dla Polonii i nie tylko

 "Tam było 5 różnych rodzajów służb zbrojnych, które w nieprawdopodobnej koncentracji przekraczającej stan normalny, w liczbie kilku tysięcy uzbrojonych ludzi, było skupionych wokół lotniska." – powiedział poseł Antoni Macierewicz, szef Zespołu Parlamentarnego ds. wyjaśnienia tragedii smoleńskiej, który 5 lutego gościł w Chicago. Wygłosił wykład oraz odpowiadał na wiele pytań uczestników tego spotkania.

Antoni Macierewicz na początku spotkania wygłosił wykład, w którym poruszył sprawę katastrofy samolotu TU-154M oraz nieprzyznania miejsca na multipleksie dla Telewizji Trwam.

Mówił o odpowiedzialności Rosjan za tę katastrofę oraz rządu Donalda Tuska. Mówił także o zamierzeniach Zespołu i pracujących z nim ekspertów – wkrótce, pod koniec marca, ma się odbyć wysłuchanie przed Parlamentem Europejskim z udziałem ekspertów. Taki pokaz ma być później przeprowadzony także w Polsce.

Następnie Antoni Macierewicz odpowiadał na pytania z sali m.in o koncepcję tzw. maskirowki czy dwóch samolotów (cz. 1 pytań). Mówił także o decyzji o wspólnym wylocie generałów i oficjeli jednym samolotem oraz o roli Jarosława Kaczyńskiego w integracji opcji patriotycznej (cz. 2 pytań).

Odnosząc się do hipotezy o maskirowce, powiedział"To nie jest tak, że z góry nie braliśmy tego pod uwagę. Argumenty na rzecz tej hipotezy, że ci ludzie w ogóle nie wylecieli z Polski, zostali wcześniej porwani, a że to co jest w Smoleńsku jest tylko mistyfikacją, że to nie jest ten samolot, tyko jakiś złom żelazny itd., oczywiście argumenty na rzecz tej tezy były przez nas bardzo wnikliwie i poważnie badane, jak każde, którym trzeba się poważnie przyjrzeć. I uważam, że nie mają one żadnych realnych, silnych podstaw, które byłyby warte dalszej analizy".

Przytoczył argument, który jej przeczy: rozmowę Jarosława Kaczyńskiego z śp. Prezydentem na 15 minut przez katastrofą.

"Ta teza powtarzana z uporem i dużym talentem publicystycznym przez niektóre osoby ma jedną cechą charakterystyczną: Jeżeli oni nie wylecieli, jeżeli to nie był ten samolot, jeżeli oni zostali porwani, to my nie mamy żadnego oparcia materialnego w badaniu tej tragedii. Obracamy się wyłącznie w sferze nawet nie hipotez, ale fantazji. Wszystko wtedy można powiedzieć i niczego nie można obronić. Wtedy z jednej strony jest MAK, pan Miller, pan Tusk,którzy mają wykresy, zdjęcia, diagnozy itd, a z drugiej strony jest sekta ludzi, którzy wyłącznie zajmują się jakimiś zupełnie z powietrza wziętymi, nie mającymi żadnego zakorzenienia w rzeczywistości nawet już nie hipotezami, tylko dziwacznymi opowieściami. I wtedy establishment w ogóle nie musi się tym zajmować, bo to zostaje zepchnięte gdzieś do podświadomości – że w każdym społeczeństwie są frustraci, którzy zajmują się jakimiś dziwacznymi sprawami. I co więcej, ta historyjka tym jest silniejsza i tym mocniejsza, im bardziej dochodzimy do prawdy, im bliżej jesteśmy postawienia przed sądem sprawców. Będzie się najróżniejsze rzeczy opowiadało, bylebyśmy tylko musieli z naszego kierunku zboczyć. My dokładnie wiemy jak leciał ten samolot, do końca, do ostatniego momentu".

Antoni Macierewicz Odpowiedział także na pytania o los rosyjskich kontrolerów lotu – okazuje się, że wszyscy awansowali. Mówił o trajektorii lotu Tu-154M i o dwóch wstrząsach, które spowodowały zmianę tej trajektorii. Stwierdził, że film 1:24 to jeden z najważniejszych dowodów w sprawie, który wymaga dokładnego zbadania. Mówił również o ekshumacjach i o tzw. taśmach Edmunda Klicha.

Opowiadał także o swoim pobycie w Smoleńsku, w tym o wyjeździe do Gniezdowa.

"Okazuje się że tam było 5 różnych rodzajów służb zbrojnych, które w nieprawdopodobnej koncentracji przekraczającej stan normalny, kilka tysięcy uzbrojonych ludzi, było skupionych wokół lotniska." – mówił Antoni Macierewicz. – "Poza OMON-em, milicją, poza żołnierzami regularnej armii, poza funkcjonariuszami Ministerstwa Spraw Nadzwyczajnych na miejscu był też Specnaz. To nie jest jednostka, która zajmuje się ochroną porządku publicznego czy przeprowadzaniem staruszek przez jezdnię".

http://www.blogpress.pl/node/11739

 Polecam obejrzenie całości zapisu tego spotkania.