POLSKA
Like

AMERYKA – BIJĄCE SERCE POLSKI

21/01/2021
718 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

Ameryka Polska dwa serca

0


AMERYKA – BIJĄCE SERCE POLSKI

Wielki wybuch zapoczątkował wieczność. 11 września 2001 roku wybuch świata unaocznił niebu i światu bezmiar grozy, dramat prowadzący do zagłady.

My Polacy mamy chlubną historię, to istotne, iż w wielu punktach mamy styczną ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki Północnej. To właśnie nasi bohaterowie narodowi stali się wspólnymi z historią Stanów Zjednoczonych. Ta Tadeusz Kościuszko i Kazimierz Pułaski są wśród nas. W sercach każdego Amerykanina i Polaka. To za Waszą wolność i naszą.

Naród polski w momentach zagrożeń potrafił się zjednoczyć. Bohatersko. Powstania  listopadowe i styczniowe,  Powstanie Warszawskie i Powstanie w Getcie Warszawskim. Nikt tak w okupowanej przez Niemców nazistów Europie nie bronił swoich miast jak Polacy w 1939 roku, a potem Powstaniem Warszawskim udowodnili swoja siłę.. Nikt poza  Polska nie utworzył państwa podziemnego, tylko w Polsce i na uchodźstwie powstało Polskie Państwo Podziemne, Armia Krajowa. To nikt inny tylko żołnierze AK dostarczali broń i amunicję bohaterskim Żydom, Powstańcom w getcie warszawskim.  To nikt inny tylko Polacy z narażeniem życia ratowali Żydów. To my Polacy przodujemy w kolumnie „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata” w Jerozolimie.

Francja w 1939 roku oddała Niemcom swoją stolicę bez jednego strzału. Może były jakieś strzały, ale na wiwat. Mamy młodą demokrację i w dodatku źle rządzoną. Nie należy jednak zapominać, iż w Polsce II Wojna Światowa zakończyła się w czerwcu 1989 roku. Zaledwie trzynaście lat temu zrzuciliśmy jarzmo komunizmu

( tekst 2003 rok). Polacy są narodem dzielnym, mającym serce i patrzącym w serce. To właśnie w Polsce przed konsulatami i na cmentarzach zapłonęły znicze, nie tylko pożegnania ale i nadziei. Zapalali je starzy i młodzi, bez względu na przynależność społeczną. To właśnie była manifestacja jedności  i połączenia się z Narodem amerykańskim w cierpieniu. Tym symbolem było udowodnienie, że nadzieje wspólne zostaną spełnione.

Do ambasady amerykańskiej i urzędów konsularnych płynęły z całej Polski listy, niejednokrotnie utwory poetyckie. Ameryka po 11 września nie była sama. W moim notatniku zapisałem:

APOKALIPSA

Okrążyła ziemię ciernista trwoga

Niewidzialnym promieniem przeszyta

Z nikczemnością związana droga

Niewinnie do krzyża przybita.

 

I rozległo się Alleluja w Galilei

Gdy tysiąc i jedno zrodzenie

Runęło w przepaście

Ku życia wiecznego nadziei

 

Może za wcześnie odebrane

Szaleństwem, miłością, czy beznadzieją

Bo komu było dane

Świat przemienić w knieje

 

Na początku było niebo pod stopami

I ciemnia głucha

Potem było wszystko z ziemią i oceanami

Co będzie jutro…

Właśnie, co będzie jutro, tego wówczas nie wiedziałem. Dzisiaj już wiem, to zapalone znicze nadziei, to bijące serce Ameryki w naszym kraju pozwoliły nam iść ramię przy ramieniu jak to było zawsze w historii naszych Narodów. Wytyczyliśmy drogę, ale do celu jeszcze daleko.

Prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej George Wiktor Bush z małżonką Laurą przybyli do Krakowa aby w sercu Polski na Wzgórzu  Wawelskim podziękować Polsce. Polska stała się znaczącym krajem świata, a co znamienne, że właśnie Polska stanowiła pierwszy cel wizyty prezydenta Stanów Zjednoczonych, potem dopiero Rosja. Wymownym akcentem wizyty prezydenta buł pobyt w niemieckim obozie śmierci w Oświęcimiu. Pierwsza Dama złożyła również różnokolorowe róże w kilku tragicznych miejscach.

Na Wawelu prezydent George Bush powiedział: „…godzinę drogi od zamku znajduje się pomnik świadczący o najczarniejszych ludzkich instynktach. Byłem dzisiaj w Auschwitz miejscu holocaustu polskiej martyrologii. „. Tej wizyty i tej wypowiedzi nie ma potrzeby komentować.

Prezydenci George Bush i Aleksander Kwaśniewski byli oprowadzani po katedrze przez księdza infułata Janusza Bielańskiego, proboszcza wawelskiego. Obejrzeli kaplicę świętokrzyską, podziwiali drewniane ołtarze i ścienne malowidła, byli też przy grobie Kazimierza Jagiellończyka. Na sarkofagu wykonanym przez Wita Stwosza wyryta jest data rok 1492. Ta data nas łączy – powiedział ksiądz Bielański – Amerykę wtedy odkrywano, a my mieliśmy wtedy wielkie dzieła.

Wizyta w Krakowie prezydenta Georga Wiktora Busha w 2003 roku przeszła do historii.

Niech Bóg błogosławi Amerykę.

        Aleksander Szumański „Kurier Codzienny” Chicago,

      15 czerwca 2003 r.             

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

0

Aleszuma http://aleksanderszumanski.pl

Po prostu zwykly czlowiek

1403 publikacje
7 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758