Bez kategorii
Like

Aliquando bonus dormitat … Stanislas Michaelis

12/09/2012
281 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

czyli czasem zdarza sie zdrzemnac samemu Guru.

0


 

Sluchalem niedawno po raz kolejny znakomitego wykladu pana St.Michalkiewicza, wygloszonego podczas jednego ze spotkan z Polonia amerykanska w 2009, a wiec jeszcze przed popisaniem TL i przed blogoslawionym “bledem pilota”, po ktorym Polska przestala juz byc dla Niemiec problemem, zas stosunki dupy z batem, wroc, Polski z Rosja wkroczyly na dlugo oczekiwany przez agenture ( swiecka i cerkiewna ) etap pojednania.
Pan Michalkiewicz, przedstawiajac rozne warianty polskiej polityki zagranicznej ( czyli czegos, co po objeciu ministerstwa przez bufona Sikorskiego zupelnie nie istnieje ), zwrocil uwage, iz powinnismy wybierac pomiedzy wariantami realnie istniejacymi, a nie miedzy wyimaginowanymi, albowiem sila rzeczy te ostatnie beda bardziej atrakcyjne … tyle ze nierealne. Prawda to jako zywo i dlatego dobrze byloby, gdyby rowniez sam Autor staral sie o niej zawsze pamietac.
W ostatnim felietonie pt. Dalsze doskonalenie w ramach „ukladu”, St.M. jak zawsze blyskotliwie sprowadza ostatnie ruchy szachowe PiSu do parteru, zwracajac uwage, iz opozycyjne “expose” prezesa nie zawieralo juz wezwan do wysadzenia ukladu i budowy IV RP, a jedynie sprowadzalo sie do tytulowego doskonalenia w ramach istniejacego “ukladu”, czyli znane z przeszlosci “socjalizm tak, wypaczenia nie”. Autor tlumaczy to oslabieniem PiSu przez rozlamowcow oraz koniecznoscia uzyskania zdolnosci koalicyjnej. Co do pierwszej przyczyny ( odejscia PiJoNkow oraz ZiZiTop, od dzis zreszta w RBN ), to dokladnie jak w tytule niniejszego wpisu.
A co do drugiej – bardzo to byc moze, tyle ze ja tez zamiast robic na obczyznie dla pryszczatych Angielczykow, wolalbym byc w wolnej Polsce mlodym i bogatym. Bo obsmiac jak norka to kazdy moze ( jak powiada premier Pinokio “kazdy glupi moze mowic prawde” ), podobnie jak uciec w emigracje wewnetrzna i wtedy nie wdawac sie w zadne konszachty z grzesznikami, jeno po raz setny startowac po pelnie wladzy w ramach KNP ( w przerwach miedzy odpinaniem pasow samochodowych, a obsmiewaniem paraolimpiady ).
Tyle ze nie mamy kolejnych stu lat do wytracenia na moralnie sluszne, ale … imaginowane projekty, zas natychmiastowe odsuniecie od wladzy Tuska i jego braci w zdradzie i w zaprzanstwie to warunek sine qua non przetrwania Polski i Polakow jako takich.
Wezmy chocby dzisiejsza wiadomosc, ze dobrowolne oszczednosci Polakow wlasnie spadly ponizej zera, dlug wewnetrzny przekroczyl bilion zlotych, BUMAR jest juz na niemieckiej sciezce i na kursie, wg niemieckiej prasy Tusk strzelil sobie w stope, bo nie zdazyl wprowadzic Polski do strefy euro, Pawlak odlatuje w kosmos i zrzucamy sie na europejski program kosmiczny, unia bankowa ante portas itd.
Dlatego tez dobrze jest sobie pofiglowac jako felietonista, ale na dzien dzisiejszy, niestety, trzeba zacisnac zeby i zwieracze i chocby z obrzydzeniem, ale dolaczyc do wolajacych “Ja-ro-slaw Po-lske zbaw!”, bo tylko on jest w stanie zatrzymac, przepraszam za slownictwo, “totalny obsuw” PO-lski po rowni w przepasc. A potem bedzie czas na “krzywa Laffera” i inne skadinad sluszne postulaty.
 
0

MacGregor

moherowy J23 na angielskiej prowincji

463 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758