Przetłumaczyłem więc fragmenty tekstu, który ukazał się kilka godzin temu w niemieckim portalu  welt.de.  W artykule zatytułowanym "Polska uznaje Górnoślązaków jako mniejszość" ("Polen erkennt Oberschlesier als Minderheit an") czytamy:

"Przez dziesięciolecia byli rodowici Górnoślązacy uciskani – najpierw przez nazistów, potem przez polskich komunistów. Wyrok sądowy popiera teraz różnorodność.

Czy Górnoślązacy są narodem? Tu będą się uczeni dalej sprzeczać. Polskie sądy rozstrzygały dotąd, że Górnoślązacy nie są ani narodem, ani mniejszością narodową. Jednak sąd w śląskim Opolu stwierdził teraz, że istnieje co najmniej stosowna 'przynależność narodowa’ i po 14 latach sporu prawnego zarejestrował Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej. (…)

Wyrok sądowy był w dużej mierze pochwalony, np. przez reżysera Kazimierza Kutza, wzorowego Górnoślązaka naszych czasów. (…) Wyrok oznacza zwycięstwo koncepcji 'jedność w różnorodności’ – cieszy się (freut sich) liberalna 'Gazeta Wyborcza’. – Górnoślązacy chcą być uznani podobnie jak Bawarczycy, ale inaczej niż Baskowie".

Niemieckiemu tekstowi towarzyszy fotografia przedstawiająca zjazd Ślązaków w Hannoverze w 2007r. Widzimy napis: "Śląsk nie jest Polską. Prawda uczyni Was wolnymi". Zwróćmy jeszcze uwagę na pierwsze zdanie artykułu z  welt.de. Uciskający Ślązaków komuniści są Polakami. Naziści natomiast nie mają narodowości. Przybyli może z Marsa?