Od blisko dwudziestu lat śledzę drogę życiową, tudzież karierę polityczną osoby, która obecnie używa nazwiska Niesiołowski Stefan (?)*.
Właściwie, to ta osoba permanentnie, bez pytania, po chamsku i z buta, wdziera się do mojej świadomości poprzez media, a ja tylko mimochodem i nie bez narastającego przerażenia rejestruję te cyrkowe popisy osobnika, który przepoczwarza się niczym larwa bielinka kapustnika, zamiast w motyla, to w trollusa vulgarisa.
Wroćmy jednakowóż do przypadku medycznego o kryptonimie: "Szał Stefana".
Cofnijmy się do początków tzw. Najjaśniejszej. Gdzie po raz pierwszy ujrzałem rzeczonego Stefana Niesiołowskiego? Otóż ujrzałem go (po latach) w filmie pt. "Nocna zmiana". Zachowanie tego Pana w momencie rzucenia hasła "panowie policzmy głosy" było conajmniej dziwne i zastanawiające. Niby nic nie mówił, ale sam jego udział w tej nocnej, pozakonstytucyjnej , antyrządowej rebelii mówił bardzo wiele. Jego wrogie milczenie i rozbiegane oczy, w zarejstrowanym przez kamerę obrazie, wyraźnie świadczyły, że ma nieczyste sumienie, że nie chce, ale musi.
Ale ja, dopiero po latach zobaczyłem Pana Niesiołowskiego bliższego prawdy o nim samym. O człowieku, który wsypał na drugim przesłuchaniu, bez bicia i gróźb karalnych, swoją dziewczynę, który stał się "psem wojny". "polityczną hieną" i "upadłą Madonną z Wielkim Cycem".
Mój następny kontakt z tym dziwnym i nie znajdującym potwierdzenia w podręcznikach dla psychiatrów osobnikiem, miał miejsce w momencie kiedy obraził, na żywo, w zaprzyjaźnionych stacjach telewizyjnych
Pana Prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego, zarzucając mu publicznie, że jest pornogrubasem. Cokolwiek by to znaczyło, zaznaczam.
Kolejny mój kontakt z tym niebiezpiecznym osobnikiem to lata, w których tworzyła się i stawiała swoje pierwsze niemowlęce kroki Platforma Obywatelska. W poczuciu bezkarności Stefan Niesiołkowski rzucił sie aby zagryźć to niemowlę polityczne, tę sierotę po UD, UB i KLD, rodzącą się właśnie Platformę Obywatelską. Chciał zagryźć miliony Polaków, kórzy z nową nadzieją w sercach, kolejny raz zawierzyli obiecankom cacankom. Gryzł, pluł i zniesmaczał. Atakował, obrazał, kopał po łydkach, chuligan polityczny i wolny najmita.
Pozwolę sobie przytoczyć pierwsze lepsze, zaczerpnięte z Internetu cytaty:
"Uważam, że PO to twór sztuczny i pełen hipokryzji. Oni nie mają właściwie żadnego programu. Nie wyrażają w żadnej trudnej sprawie zdania. Nie występują pod własnym szyldem, bo to ich zwalnia z potrzeby zajmowania stanowiska w trudnych sprawach. To jest oczywiście gra na bardzo krótką metę.
Udają, że nie są partią, a nią są. Udają, że wprowadzają nową jakość, że są tam nowi ludzie. (…) O PiS nie chcę mówić. Tam są moi przyjaciele. (…) Samego PiS nie chcę oceniać, jest tam dużo wspaniałych ludzi.
Stefan Niesiołowski – w wywiadzie "Naśladujmy Litwę", Życie 01.08.2001"
"Platforma jest przede wszystkim wielką mistyfikacją. (…) W istocie jest takim świecącym pudełkiem. Mamy do czynienia z elegancko opakowaną recydywą tymińszczyzny lub nowym wydaniem Polskiej Partii Przyjaciół Piwa, której kilku liderów znakomicie się odnalazło w PO.
Stefan Niesiołowski – "Świecące pudełko", Gazeta Wyborcza 19.09.2001"
I to był ten przysłowiowy gwóźdź do trumny tego Frankensteina polskiej sceny politycznej, tego Rasputina z Wiejskiej, tego pałkarza demokracji, to był bardzo wyraźny sygnał, że z tym człowiekiem dzieje się coś złego.
Panie Niesiołowski! Panie Wicemarszałku Sejmu! Czy Pan jest sztucznym tworem? Pod jakim szyldem obecnie Pan występuje? Czy w PiS są Pańscy przyjaciele? Czy w słowach "Samego PiS nie chcę oceniać, jest tam dużo wspaniałych ludzi" mieścili się Bracia Kaczyńscy? Czy Pan jest mistyfikacją? Czy Pan się świeci? Czy Pan jest recydywą tymińszczyzny lub Polskiej Partii Przyjaciół Leku Ściezki?
Koledzy z Platformy. Ludzie. Oddajmy tego pana do muzeum. Lub do rezerwatu.
Moja diagnoza (nie ukrywam okrutna, ale takie jest życie):
syndrom wściekłego psa, wirus gonokok palikotas, mania prześladowcza
Leczenie: Kamczatka
Rokowania: dożywocie
Wariant krajowy, na ubezpieczalnię:
Leczenie: Tworki
Rokowania: eutanazja
* w Internecie po wpisaniu słów "niesiołowski myszkowski" bardzo dziwne rzeczy w google.pl mi wyrzuca, bardzo dziwne, aż niepokojące, ciekawych odsyłam