Bez kategorii
Like

Posłuchajmy czasem Jana Kaczmarka…

26/03/2011
344 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
no-cover

Kaczmarek – artysta niechciany i zapomniany? Ciekawe, dlaczego.
Andrzeja Waligórskiego jeszcze czasem ktoś zacytuje, ale Jana Kaczmarka już nie. .. kto Go dziś pamięta?

0


Artysta wrocławkiego kabaretu Elita. Zmarł trzy i pół roku temu w wieku 62 lat.

Jakoś bardzo rzadko kto o nim wspomni. No może z wyjątkiem Teatru Szczecińskiego, gdzie Andrzej Poniedzielski zrealizował spektakl "Śpiewnik domowy Jana Kaczmarka"

 A przecież oprócz "Do serca przytul psa" Kaczmatek napisał tyle pięknych i mądrych tekstów i tyle pięknych piosenek. Nie uśwaidczysz ich na You tube. Na szczęście można kupić trzypłytowy album.

Więc same teksty, Ot – choćby ten:

 

Ile jeszcze będzie nowych Rzeczypospolitych

Wyniesionych z pęt niewoli na wolności szczyty?

Ile razy zmowa zmiecie nas rusko-teutońska

Wymazując z mapy świata dumne słowo Polska?

Ile będzie jeszcze krwawych powstań narodowych?

I tych z głową, ale również tych całkiem bez głowy.

Ile groźnych fal represji i pacyfikacji,

I samobójstw rozpaczliwych, hen, na emigracji

 

Ile razy na obczyźnie będą armie polskie

Czekające żeby z ziemi obcej iść do polskiej?

Ilu wodzów fantastycznych i wielkich herosów,

Ile jeszcze zarzyganych bezkarnie etosów?

Ile jeszcze zmarnowanych bez sensu okazji?

Ile chamstwa i prostactwa rodem z dzikiej Azji?

Ile wściekłej nienawiści pychy i głupoty?

Ile przez wyborczą urnę przepchanej miernoty?

Ile nowych gabinetów jeszcze się przekręci

Z racji nieprawdopodobnej ich niekompetencji?

Ilu głupków się wywyższy nad autorytety,

Ilu się złodziei schowa za immunitety…

Tę litanię wciąż będziemy śpiewać gromkim głosem,

A w niedoli cicho mruczeć sobie ją pod nosem,

Boć to polska jest litania i to jedno wiemy,

Że niestety nie ma końca – –

Póki my żyjemy!

  

 

Prawda, że nic się nie zestarzało?

0

hanka

NULL

10 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758