Pis może wygrać wybory, tylko w koalicji z nową partią ŁŁ!
27/04/2011
531 Wyświetlenia
0 Komentarze
12 minut czytania
Każdy atak partyjnych aktywistów Pis na pomysł ŁŁ, może tylko świadczyć o tym, że PiS bardzo chce PRZEGRAĆ te wybory – i na Polsce im wcale nie zależy!
Mamy już zwiastun reakcji sympatyków PiS – wpis: „Stefan Baryka-nowy nick Łażącego Łazarza?” (Uparty)
Do wyjaśnienia jaka to powinna być partia ŁŁ – posłużę się licznymi cytatami z wpisu
Ja Ci mówię jak można wygrać wybory, ja mówię o zagospodarowaniu oddolnym ludzi którzy nie kochają Kaczyńskiego, ale poza tym myślą i są uczciwi. Ja mówię o ludziach zniechęconych polityką partyjniacką. Mam nadzieję, że dopuszczasz, że tacy ludzie jeszcze w Polsce są (jedni i drudzy)? (Łażący Łazarz)
Wszędzie słyszę jazgotanie: „Nie da się, nie da się, nie da się!! Co to za gadanie? To jest tylko (albo aż!) kwestią wielkiej wiary, zorganizowania odpowiedniej kadry, ich doświadczenia i wiedzy oraz pieniędzy. Czas przestać jazgotać, że się nie da, nadszedł czas DZIAŁANIA!
Zacytuję poniżej wypowiedzi „Moliera” oraz „Mariovan” , z którymi się w pełni identyfikuję:
„Uważam, że zdecydowanie trzeba coś robić w takim kierunku, aby mieć wpływ na to, co dzieje się w Polsce.
Jak teraz nic nie zrobimy (oprócz pisania pięknych notek), to bez wspólnego celu i działania na rzecz Polski, będziemy tak trwać i trwać,…. aż do końca…Polski.
Jeśli zaraz nie weźmiemy się do roboty, żeby ożywić i wydobyć pokłady chęci do działania na rzecz Polski, to obawiam się, ze nie zrobimy tego nigdy. Rozmienimy się na drobne. I zmarnujemy kto wie, czy nie ostatnią szansę na zrobienie czegoś pożytecznego.” – (Molier)
„Taki ruch należy tworzyć łącząc różne środowiska, bo one są – tylko w oparciu o pewny fundament. Program docelowy, wartości i zasady muszą być spoiwem łączącym. Bez tego – wszystko się rozpadnie jak domek z kart. Musimy mieć wizję i cel do jakiego dążymy.” – (Mariovan)
Nigdy żadna idea nie powstała w trakcie debaty, ideą się zaraża, ideę opracowuje zawsze jednostka. Nie wszyscy piszący w NE muszą poprzeć ideę powstania nowej narodowo-chrześcijańskiej partii (antysocjalistycznej oraz antylibertyńskiej), a tezy ideowe pod którymi wygramy te wybory sprecyzuję poniżej.
Musi powstać oddolnie NOWA partia opozycyjna. Życzliwa dla Pis, a rozliczająca rządzących (tych głównych i tych z nimi skonfederowanych).
Nie wolno nam poczekać „rozsądnie” na kolejne wybory, ponieważ to jest ostatni moment, gdzie można uratować naszą Ojczyznę i Naród Polski od nadchodzącego kataklizmu.
Wariant węgierski, jest w Polsce możliwy. Prezydent przejdzie na stronę większości parlamentarnej, albo w przyszłości nasze wnuki będą się uczyć o nim na lekcjach, jako o zdrajcy Narodu Polskiego; on nie będzie mieć innego wyboru. Nie należy czekać z utworzeniem nowej partii na moment kiedy będziemy mieć własnego prezydenta, bo to może być czekanie na Godota!
To wcale nie jest takie trudne, odległe lub niemożliwe. Należy tylko w sprytny sposób wykorzystać interakcyjne możliwości Internetu oraz „wiedzę tajemną” w jaki sposób w realnej polskiej rzeczywistości zorganizować w kontrolowane struktury wyborców z małych miasteczek oraz wsi.
- określić ideę:
- fundamentem jest chrześcijańska koncepcja człowieka, ponieważ jestem Chrześcijaninem, Polakiem i nie wstydzę się, ani Ewangelii, ani mego Narodu, ani mojej tradycji.
- nowoczesna definicja Narodu Polskiego – jest nim każdy kto kocha naszą Ojczyznę i identyfikuje się z jej sukcesem
- określenie wroga – jest nim antypolonizm, socjalizm oraz libertynizm,
- renegocjacja traktatu akcesyjnego z Unią Europejską (CO, dopłaty do rolnictwa, wspieranie polskich stoczni, kopalni oraz eksploatacji polskich złóż, itp) – lub wystąpienie z Unii
- zniesienie podatku dochodowego,
- solidaryzm społeczny oparty o presję społeczną – wskazywanie kto jest złodziejem, szują, kanalią, oszustem…
- zaciśnięcie pasa (na długie lata) konsumpcji – musi być postulatem oddolnym – wkładem Narodu Polskiego w uratowanie państwa przed katastrofą finansową
Najpierw musi być idea, potem program
- wyłonić zespoły programowe, które opracują tezy, koszty oraz wskażą metodę przeprowadzenia:
- reformy ustroju gospodarczego,
- reformę architektury finansowej,
- reforma sadów i prokuratury,
- reforma policji i służb,
- reforma funkcjonowania mediów,
- reformę szkolnictwa i oświaty,
- reformę lecznictwa,
- reformę rent i emerytur
Musimy zbudować wokół tych tez "bazę analityczną" przyjmując metodologię SWOT (nikander). Niech wyborcy widzą, że przy każdym rozwiązaniu zadaliśmy sobie trud poszukania mocnych stron, słabych stron, szans, i zagrożeń.
Opracowania te muszą spełniać warunek SMART (Jerzy Wawro):
Specific (Określony) – jasno określone i znane metody dojścia
Measurable (Mierzalny)
Achievable (Osiągalny) – realistyczny,
Relevant (Odpowiedni)
Time-Framed – osadzony w czasie
Budowa struktur Partii wymaga super nowoczesnego pomysłu – może coś z matematyki? Jeśli pojawia się pomysł tworzenia nowej siły politycznej, to wypadałoby już mniej o tym pisać, a więcej robić w realnym wymiarze działań i pracy w grupach, które przygotują i przedyskutują ramy nowego ruchu. Kto z kim i dlaczego. (Piotr F. Świder)
- wyłonić i wynagradzać ekipę realizatorów
- wyłonić zespół propagandowy – NE, biuletyn tygodnik oraz centrum informacji
Potrzebne są prawe proste i jasne ostrze antyPO (na tym ma polegać różnica z PJN) – („carcajou”)
- wyłonić zespół szkoleniowy aktywu lokalnego
- wyłonić sztab wyborczy
Oczywiście rola sztabu wyborczego byłaby weryfikacja kandydatów na listy wyborcze, porozmawianie z każdym, sprawdzenie co sobą reprezentują, sprawdzenie ich danych w IPN-nie oraz w środowisku lokalnym.
Żeby jakikolwiek ruch oddolny był w stanie się ukonstytuować, trzeba setek zwykłych, ciężko pracujących ludzi. Ludzie piszący setki e-maili do każdego znajomego, ludzie łażący (przepraszam :)) od drzwi do drzwi w swojej okolicy w każdą sobotę i "zawracający głowę". Ludzie, którzy stawali na jakimś skrzyżowaniu z mikrofonem i zaczynali gadać. Musimy im pomóc w zorganizowaniu co tygodniowych spotkań w ich miejscowościach z „agitatorami” naszej idei. Będziemy rozjaśniać wyborcom umysły w trakcie wspólnego grillowania. W efekcie mnóstwo ludzi ruszy się ze swoich z domów, bo zrozumieją, że mają dość opluwania Polski i Polaków i niszczenia naszej Ojczyzny. Wiemy o tym, że bez rzeszy "mrówek" będzie to tylko kolejna kanapa. (Katron)
To prawda, że mamy tylko 6 miesięcy do wyborów (w tym są wakacje). Założenie nowej partii, ustalenie statutu i przedarcie się przez sadową procedurę – jest nierealne. Należy więc zmienić statut w istniejącej i zarejestrowanej partii kanapowej – i wtedy przedsięwzięcie jawi się jako realne.
Na koniec przedstawię trochę dobrych rad:
Przestańmy gadać i kręcić się wokół własnego ogona. Ojczyzna wzywa nas!
„Możemy ich zmiażdżyć całkowicie”. – (Grzegorz Rossa)
„Czy jest możliwe obudzenie śpiących Rycerzy?” – (carcajou)
„Nie patrzcie na "ikony" – za duży zbiór (stąd wiele fałszywek) .
Demokracja? – tak ! Tylko nie w szeregach partyji.
Zadziwia mnie z jaką łaskawością oglądacie się na zużyte bloty (jurki,korwiny i cały tabun ciot nieokrzesanych)….Pies co ogrodu nie pilnuje u normalnego gospodarza idze na rozwałkę (takie są twarde prawa). ” – (Harcerz)
„Niech się Pan Panie ŁŁ tak nie przejmuje "większością" bo "większość" nie ma żadnego znaczenia (nawet kiedy jest po naszej stronie). Kluczem do sukcesu jest jakość i zorganizowanie "mniejszości". Zawsze tak było, jest i będzie.” – (Subaru)
Nowy Ekran powinien skoncentrować się na realizacji pomysłu serwisu informacyjnego w celu jak najszybszego przełamania monopolu mainstreamu – (niewolnik)
Partię Powinni tworzyć profesjonaliści menedżerowie oraz ludzie pióra (piszący na NE) –– nie mieszajmy do tego NE.
„Blog nie jest dobrym narzędziem do grupowania się i pracy nad programem. Powiem więcej, nie jest żadnym narzędziem, które do czegoś by służyło poza leczeniem własnych kompleksów.”
Czekam na Pana kolejny ruch Panie ŁŁ