Bez kategorii
Like

(3) „obywatelskie zatrzymanie” w sądzie – instrukcja praktycznego działania

29/12/2011
356 Wyświetlenia
0 Komentarze
10 minut czytania
no-cover

cz. III – anonimowy sędzia bredzi „pod tezę”? anonimowy prokurator zmyśla bez dowodów? – łapać ich – i na policję… 😉 Przestańmy się bać – to nasz obywatelski OBOWIĄZEK łapać przestępców na gorącym uczynku…

0


Jeżeli Twoja sytuacja wygląda tak jak poniżej, to należy stosować się do niniejszej instrukcji: 


Sala rozpraw.
 
Anonimowy prokurator odczytuje akt oskarżenia.
 
Osoba oskarżona słucha w skupieniu; zna treść tego dokumentu, w końcu wcześniej go otrzymała.
 
Osoba oskarżona zadała sobie nieco trudu i wniosła pisemną „odpowiedź na akt oskarżenia”, wskazując dobitnie absurdalność podnoszonych zarzutów, brak dowodów na twierdzenia prokuratora, oraz oczywiste wady uzasadnienia prokuratorskich „domysłów”, „domniemań”, i nadinterpretacji
 
W otwarciu procesu uczestniczy kilku zaproszonych działaczy na rzecz praworządności w sądach RP,  wtajemniczonych w sprawę przez osobę oskarżoną, przy pomocy okazania im „aktu oskarżenia’ oraz wniesionej „odpowiedzi na akt oskarżenia”.
 
Jest także obecna „policja sądowa”; opcjonalnie zdarza się obecność m.in. kumpla prokuratora, czyli tzw. „adwokata z urządu”.
 
Kiedy prokurator dochodzi do słów, w których poświadcza oczywistą nieprawdę, tendencyjne zmyślenie, wyssany z togi „zarzut” i „dowód”, osoba oskarżona wznosi okrzyk: „Policja! łapać bandziora! funkcjonariusz publiczny celowo i świadomie poświadcza publicznie nieprawdę!”,
 
po czym następuje akt "obywatelskiego zatrzymania", czyli wraz z działaczami na rzecz praworządności w sądach RP rzuca się celem obezwładnienia i zatrzymania na gorącym uczynku zdemaskowanego bandyty w todze „prokuratora RP”.
 
Policja sądowa MUSI interweniować
.
Im więcej będzie nas uczestniczyć w takim publicznym łapaniu bandziora na gorącym uczynku, tym lepiej.
 
Każdemu z nas będą usiłować postawić zarzut „naruszenia nietykalności”, itp. herezje interpretacyjne dla danej sytuacji oczywistego przymusu natychmiastowej INTERWENCJI obywatelskiej świadków popełniania przestępstwa „poświadczenia nieprawdy”, „fabrykowania zarzutów” etc.
 
Oczywiście, obowiązuje nas zakaz bicia po pysku, czy innego maltretowania łapanego bandziora w todze. 
 
Podstawą naszego działania jest „obywatelskie zatrzymanie” – kwestia tzw. zatrzymania obywatelskiego uregulowana jest w art. 243 kodeksu postępowania karnego.
 
Nie miejcie obaw, czy są spełnione wymogi formalne do „zatrzymania obywatelskiego”, gdyż jeśli tylko dany prokuratołek rzeczywiście popełnia przestępstwo świadomego i celowego poświadczania nieprawdy – to wymogi niezbędne do przeprowadzenia „obywatelskiego zatrzymania” są spełnione. Bo taki „celowo i świadomie poświadczający nieprawdę” prokurator nigdy się nie przedstawia, ani nie ma „tabliczki” z nazwiskiem – nieznane jest także jego „miejsce stałego pobytu”, i zachodzi realna obawa jego ukrywania się przed formalnym postawieniem zarzutów (w każdym „akcie oskarżenia”, również „prywatnym”,  musi być „adres zamieszkania” osoby oskarżonej, chroniony przecież jako „dane osobowe”, czego celem jest zresztą utrudnianie obywatelom walki z bandytyzmem – albo po prostu  ochrona bandytów – jak zwał tak zwał, na jedno wychodzi. Ochrona danych osobowych nie jest potrzebna uczciwym ludziom). 
 
Telewizyjne brednie w rodzaju „sądu rodzinnego”, czy „Anny M. Wesołowskiej” służą ogłupieniu publiczności – żadna rozprawa w polskim sądzie nie wygląda tak, jak w TVN. TVN jest na pasku i na służbie służb, pamiętajcie o tym. Jeżeli poruszają czasem jakiś wątek polskiego bezprawia, to tylko wskutek wewnętrznej wojny mafii prawniczej, ktoś komuś podpadł i jest „do odstrzału”.
 
Inicjując „obywatelskie zatrzymanie”, wymuszamy postępowanie sprawdzające – i o to właśnie chodzi.
 
Oczywiście, że prokuratołka chroni źle rozumiany immunitet, i że zostanie on natychmiast uwolniony. Ale jego zatrzymanie obywatelskie nie przejdzie już bez echa. Uczestnicy będą zgodnie wskazywać podstawę takiego zatrzymania – popełnienie oczywistego przestępstwa przez prokuratołka. Już mu nie ujdzie na sucho – tym pewniej, im więcej osób będzie zaangażowanych w powstałą sytuację.
 
A my przecież działamy z oczywiście usprawiedliwionych pobudek obywatelskich, stając w obronie dobra wyższego (dobro publiczne). Dobro prywatne zawsze jest „dobrem niższym”, to chyba oczywiste. Takie działanie, w imię „dobra wyższego” nie podlega ściganiu karnemu, co stanowią odpowiednie zapisy „kodeksu karnego”:
 
Art. 25.
§ 1. Nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem.
§ 2. W razie przekroczenia granic obrony koniecznej, w szczególności gdy sprawca zastosował sposób obrony niewspółmierny do niebezpieczeństwa zamachu, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia.
§ 3. Nie podlega karze, kto przekracza granice obrony koniecznej pod wpływem strachu lub wzburzenia usprawiedliwionych okolicznościami zamachu.
<§ 4. Osoba, która w obronie koniecznej odpiera zamach na jakiekolwiek cudze dobro chronione prawem, chroniąc bezpieczeństwo lub porządek publiczny, korzysta z ochrony prawnej przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych.>
<§ 5. Przepisu § 4 nie stosuje się, jeżeli czyn sprawcy zamachu skierowany przeciwko osobie odpierającej zamach godzi wyłącznie w cześć lub godność tej osoby.>

Art. 26.
§ 1.Nie popełnia przestępstwa, kto działa w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego jakiemukolwiek dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, a dobro poświęcone przedstawia wartość niższą od dobra ratowanego.
§ 2. Nie popełnia przestępstwa także ten, kto, ratując dobro chronione prawem w warunkach określonych w § 1, poświęca dobro, które nie przedstawia wartości oczywiście wyższej od dobra ratowanego.
§ 3. W razie przekroczenia granic stanu wyższej konieczności, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia.
§ 4. Przepisu § 2 nie stosuje się, jeżeli sprawca poświęca dobro, które ma szczególny obowiązek chronić nawet z narażeniem się na niebezpieczeństwo osobiste.
§ 5. Przepisy § 1-3 stosuje się odpowiednio w wypadku, gdy z ciążących na sprawcy obowiązków tylko jeden może być spełniony.
 
[żródło: http://kodeks-karny.org/czesc-ogolna/wylaczenie-odpowiedzialnosci-karnej]
 
Trzeba tylko uważać ,żeby przy okazji szamotaniny z „ładnym ptaszkiem” wyklutym w gniazdku prokuratury, piórek mu nie powyrywać; skrzydełek nie podciąć ani nie wyłamać; bo po co. 
 
Powyższą metodę można i należy stosować względem wszystkich, którzy celowo i świadomie popełniają czyn zabroniony: także wobec sędzi, wobec biegłych, świadków, a nawet wobec adwokata „z urzędu”. Najważniejsze jest to, aby popełniane przez nich przestępstwo było OCZYWISTE, i żebyśmy działali w jak największej grupie.
 
tymczasowo prowadzący wpisy na profilu TRYBUNAŁ OBYWATELSKI  – Dariusz R. Bojda, Poznań 29.12.2011r.
 
więcej: patrz m.in. wpis http://wokanda.nowyekran.pl/post/45848,2-obywatelskie-zatrzymanie-mamy-prawo-lapac-zywcem-bandytow-w-togach

 

0

Trybuna

99 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758