Bez kategorii
Like

Unia kłóci się o pieniądze

20/10/2012
454 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Kilka godzin trwała kłótnia unijnych przywódców na temat budżetu UE na lata 2014-2020. Wielka Brytania już grozi zawetowaniem budżetu, jeśli uzna, że godzi on w interesy Londynu – informuje „Nasz Dziennik”.

0


Najważniejsze decyzje na szczycie Unii Europejskiej zapadły w nocy z czwartku na piątek. Przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy ogłosił je niedługo po trzeciej w nocy.

– Do końca roku mają być uzgodnione przepisy dotyczące wspólnego nadzoru bankowego, a w ciągu 2013 roku zacznie on najpewniej funkcjonować – oświadczył Van Rompuy.

Owe "w ciągu roku" to żywotna sprawa dla krajów południa Europy, przede wszystkim Hiszpanii. Tamtejsze banki z niecierpliwością czekają na pomoc z Europejskiego Banku Centralnego bez względu na konsekwencje dla suwerenności swoich państw w zakresie nadzoru finansowego. Grupę krajów przeżywających kłopoty w sektorze bankowym wspiera Francja, w której też może dojść do zachwiania finansów. Inaczej na te kwestie patrzą Niemcy, których banki nie odczuwają tak mocno kryzysu.

Premier Donald Tusk uważa, że "wszyscy powinni mieć umiarkowany powód do satysfakcji". Dla Polski istotne jest uwzględnienie praw tzw. krajów goszczących. W naszym kraju działa wiele filii banków z siedzibami w państwach strefy euro lub polskie banki należą do grup kapitałowych zdominowanych przez centrale w eurolandzie.

– Walka była o to, żeby w tym nadzorze finansowym, który będzie w przyszłości decydował na przykład o upadłości banków, tyle samo do powiedzenia mieli ci, którzy w sektorze bankowym są słabszymi partnerami, oraz aby ci, którzy są poza strefą euro, też mieli instrumenty do współdziałania – stwierdził Tusk.

Premier zaznaczył, że przywódcy państw UE postanowili nie zmieniać podstawy prawnej, jaką są traktaty.

– Efektem tej nocnej narady jest szukanie równości praw i obowiązków na podstawie dziś obowiązujących rozstrzygnięć traktatowych. Dla Polski jest kluczowe, że skoro pracujemy na aktualnej podstawie prawnej, a więc niemożliwe było uzyskanie stu procent uprawnień dla państw spoza strefy euro, to uzyskaliśmy równowagę między prawami i obowiązkami. To może oznaczać, że dopóki jesteśmy poza strefą euro, Polska będzie uczestniczyła w tym jednolitym nadzorze finansowym na zasadzie "lżejszej". Trochę mniej praw, ale i mniej obowiązków – wyjaśnił premier.

Więcej: http://www.naszdziennik.pl/swiat/12871,unia-kloci-sie-o-pieniadze.html

0

Jan Pi

938 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758