Bez kategorii
Like

Tusk jak chorągiewka

09/07/2011
256 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
no-cover

Mija zaledwie kilka dni naszego przewodnictwa w Unii Europejskiej i coraz wyraźniej widać, że Tusk zachowuje się jak chorągiewka jeżeli chodzi o poglądy na najważniejsze problemy dręczące kraje członkowskie.

0


1.Mija zaledwie kilka dni naszego przewodnictwa w Unii Europejskiej i coraz wyraźniej widać, że Tusk zachowuje się jak chorągiewka jeżeli chodzi o poglądy na najważniejsze problemy dręczące kraje członkowskie.

Nie powinno to wprawdzie dziwić, bo jego poglądy na sprawy krajowe ulegały tak częstym zmianom, że trudno było za nimi nadążyć ale wtedy z reguły wynikało to z prób ich dostosowania do wyników badań opinii publicznej.

W kraju jednak te wolty miały tak dużą osłonę medialną, że nie przynosiły żadnych negatywnych skutków w notowaniach rządzącej Platformy i samego Premiera Tuska, w przypadku przewodnictwa w UE ta osłona jest już znacznie trudniejsza.

Wprawdzie wynajęto w Brukseli firmę PR-owską za 1 mln euro, która ma czuwać nad dobrą prezentacją w mediach polskiego przewodnictwa w UE ale już widać, że wpadek, a zwłaszcza braku pomysłu na prezydencję, zasłonić się nie da.

2. Ogłosiliśmy przecież w ramach swoich priorytetów między innymi „Europę korzystającą z otwartości”, a więc nie tylko utrzymanie ale i rozszerzenie strefy z Schengen (o Bułgarię i Rumunię).

Premier Tusk jednak nie protestował na ostatnim posiedzeniu Rady Europejskiej, kiedy Niemcy, Francuzi i Włosi przeforsowali rozstrzygnięcie aby Komisja Europejska przygotowała na wrzesień rozwiązania, pozwalające na zawieszanie swobód wynikających z układu z Schengen.

Takie rozwiązania zostaną przygotowane i zapewne opatrzone klauzulami, że mogą być wprowadzane tylko w nadzwyczajnych sytuacjach ale na jesieni będziemy mieli pewnie co i rusz takie sytuacje.

Ba w swoim wystąpieniu inauguracyjnym w Parlamencie Europejskim, Donald Tusk nawet nie wspomniał o tym, że Dania nie zważając na nic, tak naprawdę już wprowadziła kontrole na swoich granicach i skoro Komisja Europejska ograniczy się tylko do zwrócenia uwagi temu krajowi, to zaraz Duńczycy znajdą naśladowców.

3.Jeszcze bardziej widać brak zdecydowania Premiera Tuska w wyborze strategii przyłączyć się do tandemu Niemcy -Francja (a więc „wypięcie się” na kraje Europy Środkowo-Wschodniej) na ile tylko to będzie to możliwe, czy też raczej przyłączać się do stanowisk wypracowanych przez Komisję Europejską.

Po licznych konsultacjach z Angelą Merkel wydawało się, że wybrana została pierwsza strategia, wczoraj jednak po wspólnym posiedzeniu polskiego rządu z Komisją Europejską nawet nie pytany o to Premier Tusk zakomunikował, „że dla Polski ważną rzeczą jest aby decyzje w Europie zapadały w gremiach wyrażających wspólnotowy interes, a nie interes najsilniejszych graczy w Europie”.

W obecności Przewodniczącego Barroso, Tusk wypowiedział się bardzo wyraźnie za Komisją Europejską co oznacza, że nie ma w tej sprawie żadnej strategii i raczej oczekuje poklepywania po plecach i przez szefa KE i przywódców największych krajów UE.

4. Także wczoraj Tusk przyłączył się do gromkiej krytyki agencji ratingowych wygłoszonej przez Barroso. Emocjonalne wystąpienie w tej sprawie szefa KE można zrozumieć, wszak jedna z nich (agencja Moody’s) obniżyła rating jego rodzinnego kraju Portugalii aż o 4 klasy, do poziomu śmieciowego.

Oznacza to oczywiście natychmiastowy skutek w postaci niemożności obsługiwania przez Portugalię jej długu przy pomocy plasowania obligacji normalnie na rynku ale ten poważny kłopot tego kraju i całej strefy euro nie może być sprowadzany do forsowania poglądu „ o nieodpowiedzialnych ocenach” tego co się dzieje w strefie euro przez amerykańskie agencje ratingowe.

A już snucie na tej podstawie rozważań, że w takim razie powołamy swoją agencję europejską i jej ocenom będziemy się poddawali, wygląda wręcz śmiesznie, bo ocenom tych amerykańskich agencji ciągle wierzą inwestorzy, którzy pożyczają pieniądze zadłużonym krajom, a tej ewentualnej europejskiej będą chyba wierzyli tylko urzędnicy w Brukseli, którzy pieniędzy do pożyczania raczej nie mają.

5. Jeżeli dołożyć do tego fakt, że polska prezydencja będzie miała niewiele do powiedzenia w sprawie głównego problemu krajów strefy euro, który na pewno zdominuje najbliższe pół roku czyli przygotowywania kolejnych pakietów pomocowych dla Grecji, a teraz i dla Portugalii (doświadczył już tego minister Rostowski niedopuszczony do wideokonferencji w sprawie problemów krajów strefy euro), to chwiejność naszego przewodnictwa widać jak na dłoni.

Co więcej mimo ogromnych starań krajowych mediów, tej chwiejności Premiera Tuska nie da niczym przykryć, zwłaszcza, że media zachodnie uważają za rzecz normalną krytykowanie rządzących.

Po wystąpieniu w Parlamencie Europejskim widać jeszcze jedną wyraźna słabość Premiera Tuska , tzn. brak odporności na krytykę. Przemówienie w PE premier wygłosił ze swadą i promiennymi uśmiechami. Ale po dosyć brutalnej krytyce szefa frakcji eurosceptyków Nigela Faraga i jednego z posłów holenderskich uśmiech zniknął z jego twarzy, a odpowiedzi na ich pytania były niezwykle krótkie i wygłoszone z kamienna twarzą.

Pierwszy raz od paru lat Premier Tusk musiał się bowiem powstrzymać przed nakrzyczeniem na krytykujących go posłów co regularnie robi w parlamencie krajowym i do czego się już zapewne przyzwyczaił.

0

kuzmiuk

Blog ekonomiczno-polityczny

555 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758