"Europa z was się śmieje, gdzie są drogi i koleje"
"Donek wróć do Pacanowa"
"Donald matole, twój rząd obalą kibole"
"Gdy zamknąłeś nam stadiony będziesz z tego rozliczony"
"Są tu kibole, więc zamknij też Agrykolę"
"Donald, czy już zapomniałeś, jak w Bydgoszczy rozrabiałeś"
"Zamiast zająć się drogami, kopiesz piłkę z dzieciakami"

   Takie i inne hasła można było dziś usłyszeć obok warszawskiej Agrykoli, gdzie najlepszy piłkarz wśród premierów bębnił w czasie godzin urzędowania w "gałę" z dziecięcą drużyną piłki nożnej z Ełku.
Mecz zakończył się wynikiem 5:2 dla drużyny, w której grał Tusk. Tusk zapewnił też, że z powodu tego, iż w godzinach pracy grał w piłkę, będzie w środę dwie godziny dłużej pracował (ha,ha).