Ex prezydent, wybraniec narodu, bożyszcze tłumów, prostak i świętoszek, jak była uprzejma nazwać go w swoich pamiętnikach Oriana Fallaci zaprezentował się nam bez wąsa. No…całkiem ładnie to wygląda. Nie mamy, co prawda nadziei, że zmiana wyglądu zmieni cokolwiek poza tym, ale niech żywi nie tracą nadziei...