HYDE PARK
Like

Rok 966, Chrzest Polski, czyli utrata suwerenności

12/04/2014
984 Wyświetlenia
5 Komentarze
14 minut czytania
Rok 966, Chrzest Polski, czyli utrata suwerenności

Odkąd Otton I podbił Italię i koronował się na cesarza uznał, że Niemcom należy się panowanie nad światem.

W roku 966 Państwo Kościelne nie miało większego znaczenia. Po okresie największego w swojej dwustuletniej historii upadku, czyli faktycznych rządów trzech ambitnych kobiet (pornokracja), popadło zależność od cesarstwa niemieckiego

Papieża Jana XII wyznaczył w roku 965 cesarz Otton I. Również następcy Ottona ingerowali w wybór papieży tak wyraźnie, że o wolnym wyborze nie mogło być mowy.

0


 

Stosunek cesarstwa do Kościoła był częścią systemu feudalnego, każdą instytucję kościelną założoną przez świeckiego władcę uważano za jego własność, Eigenekirche (własny Kościół). Ta sama zasada zastosowana do króla pozwalała stworzyć „Kościół państwowy” Reichskirche, wierny i oddany władcy, od którego zależał.

Na szczeblu Kościołów lokalnych biskupi-hrabiowie sprawowali jednocześnie władzę kościelną i cywilną. Ten system był korzystny dla cesarza, dla Kościoła oznaczał podporządkowanie najdobitniej wyrażone w mianowaniu biskupów. W tej samej sytuacji był biskup Rzymu, więc nic dziwnego, że elektorzy wybierali papieży narzuconych przez cesarzy.

 

Właśnie do tej potęgi nawiązywał Adolf Hitler mówiąc o „Tysiącletniej Wielkiej Rzeszy Niemieckiej”

 

Odkąd Otton I podbił Italię i koronował się na cesarza uznał, że Niemcom należy się panowanie nad światem. Kraje sąsiednie niebędące królestwami zmuszono do płacenia trybutów i służby wojskowej. Polityka niemiecka wobec krajow trybutarnych, zwłaszcza wschodnich polegała na:

 

1. popieraniu podziałów państwowych między synami książąt trybutarnych, aby nie dopuścić do powstania większych kompleksów terytorialnych

2. popieraniu pretensji juniorów przeciw seniorom i na odwrót, byle mieć powód do interwencji zachowując dla siebie rolę sędziego

3. podnoszeniu wysokości trybutu przez licytację między pretendentami ubiegającymi się o pomoc cesarstwa

4. utrzymywaniu rywalizacji między narodami, zwłaszcza Polakami i Czechami

5. przeszkadzaniu zamiarom ustanowienia królestwa i niepodzielności państwa

6. niedopuszczaniu do wytworzenia samodzielności kościelnej

 

Polska, mimo iż od roku 1000 posiadała własną metropolię kościelną i odpowiednią siłę wojskową, nie mogła stać się królestwem z uwagi na sprzeciw cesarza. Dopiero po śmierci Henryka II i wygaśnięciu dynastii saskiej, podczas bezkrólewia w Niemczech, Bolesław Chrobry wykorzystał sytuację koronując się 25 grudnia 1024 roku.

Niemcy się wściekli, kronikarz niemiecki zanotował:

 

         „Trucizna pychy zalała duszę Bolesława, tak iż po zgonie cesarza Henryka ośmielił się pochwycić koronę królewską na hańbę króla Konrada. Rychła śmierć ukarała tę zuchwałość. Syn jego Mieszko, takiż buntownik jak i ojciec; ale coż tobie korona, ty krwawa bestio”

Cesarz Konrad Salicki „przywrócił porządek” w roku 1031, nakłonił Ruś Kijowską i Węgry do zaatakowania Polski, zorganizował bunt brata królewskiego Ottona (Bezpryma), po pokonaniu króla Mieszka II podzielił kraj na trzy częsci.

Wcześniej, w roku 1028 upadła metropolia gnieźnieńska, po śmierci arcybiskupa Stefana cesarz zabronił papieżowi Janowi XIX wyznaczenia następcy.

 

Po raz drugi królestwo w Polsce ustanowił Bolesław II Szczodry. Był to rezultat długoletniej mądrej polityki oraz sprzyjającej sytuacji międzynarodowej.

Bolesław Szczodry objął tron książęcy w roku 1058 po śmierci ojca, Kazimierza Mnicha. Ułożył stosunki z sąsiadami, zwłaszcza z Rusią Kijowską i Węgrami. Hojnie wspierał Kościół, ufundował klasztory benedyktynów w Mogilnie i w Tyńcu, zorganizował ponownie metropolię gnieźnieńską, ustanowił nowe biskupstwa.

 

W roku 1073, bez wiedzy i zgody króla niemieckiego Henryka IV Salickiego papieżem został Grzegorz VII (Hildebrand z Toskanii, od 20 lat bliski doradca poprzednich papieży), reformator Kościoła i zdecydowany przeciwnik cesarstwa.

Grzegorz VII uważał, że każdy naród chrześcijański powinien mieć niezawisłego króla i zatem własną metropolię. Rozumiał, że w interesie papiestwa było pomnożenie prowincji kościelnych poza cesarstwem, aby mieć równowagę przeciw potężnym metropolitom niemieckim, zwłaszcza bremeńskiemu, który marzył o oddzielnym patriarchacie na północy Europy. Grzegorz VII chciał zreformować Kościół, wprowadzić celibat, zlikwidować symonię (sprzedaż stanowisk kościelnych) i świeckie prawo do mianowania biskupów (inwestytura).

Działaniom Grzegorza VII sprzeciwił się Henryk IV, ogłosił papieża intruzem i fałszywym mnichem, papież odpowiedział ekskomuniką zwalniając poddanych z przysięgi złożonej na rzecz władcy. Henryk obawiając się rewolty swoich poddanych, ugiął się przed papieżem i w roli pokutnika udał się 27 stycznia 1077 do Canossy, gdzie, ubrany w wór, stojąc przez trzy dni na mrozie uzyskał papieskie przebaczenie, sam natomiast nie miał zamiaru ustepować papieżowi, incydent w Canossie traktował, jako taktyczne ustępstwo.

Konflikt był poważny, stawką było fizyczne przetrwanie papieża i być może, rzymskiego papiestwa. Grzegorz VII szukał sprzymierzeńców wśród chrześcijańskich wasali króla niemieckiego. Czeski książę Wratysław (najzacieklejszy nieprzyjaciel Polski) poparł Henryka IV. Natomiast Bolesław Szczodry stanął po stronie papieża, był jego najbardziej znaczącym sojusznikiem, za namową Grzegorza VII poparł zbrojnie zbuntowanych przeciw królowi książąt saskich, jego interwencja w jesieni 1076 spowodowała, że król niemiecki utracił wszystkie zdobycze z poprzedniego roku, książę czeski utracił marchię miśnieńską, Sasi mogli wybrać antykróla Rudolfa, a sam Henryk IV musiał upokorzyć się przed papieżem w Canossie.

W tej sytuacji, koronacja Bolesława Szczodrego 25 grudnia 1076 oburzyła Niemców tak samo jak koronacja Chrobrego w roku 1024.

 

„Książę polski, trybutariusz naszych królów, którego państwo już z dawna było podbite i przemienione w prowincję, gdy spostrzegł, że nasi panowie, zajęci sprawami domowymi, nie mają wolnej ręki do wojowania z cudzoziemcami, więc uniesiony pychą, przywłaszczył sobie godność i imię królewskie, przywdział koronę i w sam dzień Bożego Narodzenia poświęciło go piętnastu biskupów. O czym gdy dowiedzieli się nasi, którym godność ojczyzny leżała na sercu, poczęli sobie wzajemnie wyrzucać, że gdy miedzy sobą się wyrzynają, wykarmili tym potęgę barbarzyńców, tak iż książę czeski już po trzykroć spustoszył państwo niemieckie żelazem i ogniem, zaś polski posiągnął się bezwstydnie o koronę królewską przeciw prawom i na hańbę naszego królestwa niemieckiego”

 

Jeśli z taką pogardą i złością napisał o sojuszniku kronikarz Lambert, który sprzyjał zbuntowanym przeciwko królowi niemieckiemu Sasom, to można sobie wyobrazić jak wielką nienawiść żywił do swojego wroga Bolesława król Henryk IV.

 

W roku 1077  król Bolesław interweniował na Wegrzech, osadził na tronie Władysława, odsuwając proniemieckiego Salomona, pod koniec roku papież ponownie ekskomunikował Henryka IV, Europa podzieliła się na dwa wrogie obozy: zwolenników Reichskirche – Henryk IV i Wratysław, oraz zwolenników Kościoła Rzymskiego – Bolesław Szczodry, Władysław Węgierski, antykról niemiecki Rudolf. Papież Grzegorz VII rozważał podział Niemiec na dwa królestwa.

Dla Henryka IV było jasne, żeby móc ponownie podporzadkować sobie papieża i skutecznie obronić się przed antykrólem Rudolfem, należało wyeliminować Bolesława. W tym celu nakłoniono do zdrady królewskiego brata, Władysława Hermana. Spisek zaplanował kanclerz króla Niemiec, Jaromir – biskup praski, brat księcia Wratysława. Jaromir dobrze znał Hermana – mieszkał w Polsce przez sześc lat. Wysłannikiem Jaromira i organizatorem buntu był duchowny Reichskirche, niemiecki opat Henryk, który wkrótce potem został arcybiskupem metropolitą gnieźnieńskim.

Na początku 1079 roku Wratysław najechał na Polskę i z pomocą zdrajcy Hermana zmusił Bolesława do ucieczki na Węgry. Wratysław zajął znaczną część kraju wraz z Krakowem, gdzie rządził przez siedem lat, zdrajca Herman dostał w nagrodę żonę Judytę, córkę Wratysława.

Po usunięciu Bolesława król Henryk IV wzmocnił się na tyle, że w czerwcu 1080 roku zwołał synod w Brixen, na którym nakazał biskupom ogłosić ponowną destytucję papieża Grzegorza VII, „jako zdrajcy państwa” i wybrać nowego papieża, Klemensa III.

Wraz z nowym papieżem Henryk IV wkroczył na czele wojska do Rzymu, konsekrował Klemensa III i z jego rąk otrzymał koronę cesarską. Legalny papież Grzegorz VII zamknął się w zamku Świętego Anioła i wezwał na pomoc Normanów i Saracenów z południa Włoch, którzy co prawda wyparli Niemców, lecz przy tym zachowali się jak na wyzwolicieli przystało, gwałcąc, paląc i rabując, sprofanowali nawet Bazylikę Piotrową. Niewdzięczni mieszkańcy Rzymu zwrócili się przeciw papieżowi, znienawidzony przez swoich poddanych Grzegorz VII, podzielił los króla Bolesława, wypędzony zmarł na wygnaniu.

Dzięki Hermanowi, Reichskirche odzyskał wpływy w Polsce, a nawet je zwiększył, ważniejsze stanowiska biskupie obsadzili Niemcy, wierni poddani cesarza Henryka IV i antypapieża Klemensa III.

Cesarz nie traktował Hermana zbyt poważnie, ożenił go ze swoją siostrą Judytą Salicką, wdową po Salomonie (Judyta czeska zmarła w 1086). Nazywając rzeczy po imieniu, pozbył się jej ze swojego dworu, aby uniknąć zgorszenia ze względu na jej prowadzenie się, które można by eufemistycznie określić, jako nadmierną swobodę seksualną.

„Siostra cesarza przebywała podówczas w jego domu – a ponieważ nie mógł jej chować uczciwie, więc troskliwie szukał sposobności oddalenia jej od siebie”

(Żywot świętego Ottona)

Dowodem, że to, zaaranżowane przez biskupów Niemców, małżeństwo nie miało żdnego znaczenia politycznego, jest brak wzmianki o nim w źródłach niemieckich, jest natomiast ironiczna uwaga u Galla Anonima.

 

„Książę Władysław, ponieważ był człowiek ciężki [otyły], a miał małego chłopca, więć ożenił się z siostrą cesarza”

 

Nie był jednak Herman niemrawym poczciwcem i bezwolną marionetką, czasem wykazywał inicjatywę – w roku 1089 kazał otruć syna Bolesława Szczodrego, swojego bratanka Mieszka.

 

Pierwsze wieki „chrześcijaństwa” w Polsce, to w gruncie rzeczy, feudalna zależność od Niemiec, bo przecież Reichskirche, który również produkował swoich „świętych” (cesarz Henryk II, biskup Stanisław), nie ma nic wspólnego z nauczaniem Chrystusa.

 

On zaś powiedział im: Królowie narodów panują nad nimi, a ci, co mają władzę, nazywają się dobroczyńcami. (26) Wy jednak postępujcie inaczej: Kto jest wśród was większy, niech się stanie mniejszym, a kto jest przełożonym, niech się zachowuje jak sługa.”

(Łk 22:25-26 BWP)

 

 

T.Wojciechowski „Szkice historyczne XI wieku”

J.Wierusz-Kowalski „Poczet papieży”

obraz J.Matejko „Zaprowadzenie chrześcijaństwa” (Wikipedia)

 

0

roux

come nembo che fugge col vento

25 publikacje
43 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758