Bez kategorii
Like

Quo vadis PiS (2)

05/11/2011
393 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
no-cover

Awantura, awantura. Kaczor oszalał, wyrzuca najwierniejszych… Doprawdy, śmiać mi się chce. Najwierniejszych? Najzdolniejszych? W polityce nie ma przyjaciół, są sojusznicy. Albo ich nie ma.

0


Zawsze słyszę, że Polsce potrzebny jest polityk, który wie, co chce, a czego nie. Który ma twardą rękę. A kiedy taki się pojawia, słychać lament: o, wyrasta nam dyktator! Tego nie chcemy! Gdzie demokracja! Dlaczego nie dopuszcza innych do głosu? Otóż miłe Panie i Panowie

demokracja
 
polega na tym, by inaczej myślący zakładali wlasne partie i głosili własne słowo! By przekonywali obywateli, że to właściwa droga! Demokracja nie polega natomiast na wielofrakcyjności własnej partii, lecz na jej zwartości, zwłaszcza w trudnych latach. Jedności bez wątpliwości! Te zostawia się
 
partii
 
innego gatunku. Tu PiS nie różni się od PO i różnić się nie może tym bardziej, że nie jest u władzy. Posłanie PiS brzmi: jesteśmy partią o jasnym przywództwie i co do tego nie ma i nie będzie żadnych wątpliwości. Naszym szefem jest Kaczor i on rozdaje karty. Nikt inny!
 
 

 
 
Post scriprum: może powstanie partia na prawo od JK. Być może koalicjant jutra. Nie udało się po ostatniej secesji utworzyć partii na lewo od PiS. Kluziki przepadły z kretesem. To lekcja dla kolejnych chętnych. I szansa dla polskiej demokracji.
 
Neostalinowcy bardzo się tego boją. Wynika to z głoszonych przez nich opinii. Na przykład Azraela. Naprawdę przejmuje się on potrzebą intelektualnego fermentu w PiS-ie? A czemu nie w Platformie?
 
Strach się pojawia, strach…
0

Jan Bogatko

polityka dla zaawansowanych

523 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758