z palca, wokaliza, wykon
Kat i ofiara
jakże siebie pewna i butna
zawarli układ, że jeśli:
po ścięciu głowy
ofiara będzie w stanie
otworzy lewe oko
zamykając prawe.
Topór spadł na kark ofiary
głowa potoczyła się po deskach
dziki tłum ryknął w orgaźmie
powieki skryly bielma zatrzepotawszy rzęsami.
No cóż, teraz to jasne
złośliwy sukrwiel trzymał je zamkniete specjalnie
choć gdyby tylko zechciał
zostałby królem królików doświadczalnych
ciemny złośliwy ham
mógł złotymi zgłoskami wpisać się w historię cywilizacji
skończył zmarginalizowany
do jednej kropli perwersji w bezdennym kuble oceanu poetyki makabry.
Gdy sie urodzilem padal snieg, a latarnie swiecily kolorem wlasciwym dla jarzeniówek i dlatego nie pytaj mnie czym jest szarosc bo z kolorów znam tylko czern i biel.