Bez kategorii
Like

Oporunizm i konformizm – glossa do Izy.

23/02/2012
541 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Iza, znana tez przez niektórych w internecie jako IBF, reprezentuje w swoich świetnych felietonach postawę radykalną lub bezkompromisową.
Zapewne ma ku temu powody.

0


 

A co my mamy robić – ludzie, którym Dobry Pan poskąpił żelaznej woli i twardych, jak skała przekonań? My, którzy się często łamiemy, idziemy na kompromis, a dla świętego spokoju oddalibyśmy serdeczny palec lewej ręki.

 

Bez publicznej spowiedzi, zastanówmy się w myślach, ile to razy zdarzyło się nam być oportunistą, albo jeszcze gorzej konformistą. Ile razy sprzeniewierzyliśmy się nieubłaganym zasadom moralnym, chociażby dla świętego spokoju.

Jeżeli znany mi bardzo dobrze, jak zły szeląg, sąsiad, bogaty buc, jak chleje to tłucze się z żoną i ja mam dylemat, bo jak pójdę do niego, to wiem, że też będę zmuszony z nim się potłuc, a jak zadzwonię po policję, to jego małżonka wszystkiemu zaprzeczy, to co mam robić? Nie robię nic, bo nie chcę eskalacji. Chcę dalej mieszkać w ciszy i spokoju, bez przypuszczalnego konfliktu wiszącego nade mną. Proszę, oto oportunizm pierwszej klasy. Powiem wam na ucho. Iza też, choć jeszcze nigdy jej nie spotkałem, ale jestem dziwnie pewny, wielokrotnie wybierała postawę kompromisową.

 

Dlaczego tak jest? Bo właśnie postawy kompromisowe, a w tym oportunizm i konformizm, są zwieńczeniem naszego rozwoju socjalnego. Nasza psychika jest tak ukształtowana, że staramy się tak mocno, jak tylko możliwe unikać konfliktu i zadrażnień. Nasza nie tak dawno wykształcona empatia ma tu również niemałą rolę. Nie tylko unikanie, lecz również nie czynienie samemu krzywdy drugim, jest bardzo mocno w nas wbudowane. Niejeden z nas, gdyby nagle, z jakiegoś powodu, znalazł się sam na sam, w jednym przedziale Intercity, z tak tu przez nas wyśmiewanym i pogardzanym Zbigniewem Hołdysem, to najprawdopodobniej, nie powiedziałby mu wszystkiego, co o nim myśli. Tacy już jesteśmy.

 

Jeżeli wujek Izy zapisał się do komunistycznej partii, by zostać dyrektorem przedsiębiorstwa, to może dlatego, że on żyje tylko dla tych, których kocha – żony i dzieci. Czy on wówczas był godnym pogardy konformistą?

Mówi się czasem o kimś – to słaby człowiek. Chyba nawet jest ich więcej niż tych silnych. Raz są twardzi, lecz częściej ulegają w swoim życiu. Pewnie nawet tego żałują. Chciałbym zobaczyć tu wielu bezkompromisowych i radykalnych blogerów, jak oni tą twardą postawę tutaj reprezentowaną, realizują w swoim prywatnym zachowaniu. Bez nicka i awatara. Izę oczywiście wyłączam, bo co do niej mam mało wątpliwości. Ale paru takich pistoletów tu na nE, najprawdopodobniej w życiu to potulne baranki, leczące swoje kompleksy poprzez agresywne artykułowanie radykalizmów.

 

Więc dlaczego oportunizm i konformizm są takie pejoratywne? Dlaczego Iza potępiła swojego wujka? I dlaczego my się wstydzimy, gdy idziemy na kompromis. O proszę, właśnie – u nas się mówi idziemy na kompromis, zamiast szczytnie – osiągamy kompromis.

 

Zgoda, bydlakowi nie podamy ręki; zdrajcę należy rozstrzelać, świnią wzgardzić.

Jednakże w całym naszym życiu będziemy małymi oportunistami i chcę zobaczyć tego, który zatrzymany przez policjanta, bo jechał 100 na godzinę, zamiast dozwolonego 70, na sugestię funkcjonariusza, że za 50 zł może zapomnieć o wykroczeniu, mu odmawia.

 

   

0

dusia

Taka sobie skromna dzieweczka

166 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758