Bez kategorii
Like

Matoły i idioci (z meczem Legia – Wisła w tle)

23/05/2011
383 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Minister spraw zagranicznych Radek Sikorski uznał, że nazywanie go „idiotą” cyt. „jest OK”. Za nazwanie jego szefa „matołem” lud pracujący (i niepracujący) miast i wsi spotykają różne szykany.

0


Poza faktem, że wreszcie mogę zgodzić się szefem MSZ, zastanawiam się jakie jest osobiście stanowisko Premiera Tuska w sprawie nazywanie go właśnie w taki sposób. Czy uważa, że jest to niedopuszczalne i siny ze złości nakazał ściganie autorów takich wypowiedzi czy też jest to samodzielna inicjatywa szefów różnych służb, w swojej gorliwości chcących podlizać się mandarynowi?

Tak czy inaczej – w nawiązaniu jeszcze do akcji przeciwko AntyKomor.pl – wygląda na to, że albo służby zatraciły miarę, albo "testują co im jeszcze wolno" (Ziemkiewicz). Wszystko to oczywiście przy wsparciu coraz bardziej pierniczejących autorytetów, którzy z każdym słowem udowadniają, że upływający czas nie jest łaskawy dla ich umysłów.

Wczoraj rozmawiałem z kolegą, który jest kibicem Legii i opowiadał mi jakie są nastroje na trybunach. Sam nigdy nie był za bardzo propisowski (przynajmniej ja tego nie zarejestrowałem), ale w tej chwili raczej nie będzie się zastanawiać na kogo nie zagłosuję. Podsumowując – elektorat PO raczej dość poważnie się skurczył wsród braci kibicowskiej.

Sama zaś atmosfera meczu Legia – Wisła (2:0), który rozegrany został na Łazienkowskiej 21 maja 2011 to już materiał na oddzielny materiał.

Kibice postanowili, że doping będzie conajmniej niestandardowy. Przyprowadzono więc kozę, zaproszono Krzysztofa Kononowicz, który zapewniał że "nie będzie niczego" ale przede wszystkim królowały akcesoria plażowe. Po trybunach fruwały piłki plażowe, materace, koła ratunkowe dla dzieci, przez chwilę doping prowadził nawet "Donald Tusk".

Postanowiono nie wznosić żadnych "podejrzanych" okrzyków, więc skandowano imię Roberta Kubicy, Myszki Miki, Psa Pluto, Ireny Santor, na mundurowych krzyczano "niedobrzy panowie", w czasie przerwy śpiewano, "na plaży fajnie jest".

Moja żona – dość daleka od polityki – skomentowała to w krótki sposób: "słaba jest ta władza, skoro boi się satyry". A ja nic już potem nie potrafiłem dodać.

***

A co by było, gdyby np. na inaugurację jakiegoś stadionu na Euro, ktoś wywiesił transparent w kilu językach typu "Donald jest fajtłapą*" z czego gwiadką małym drukiem wyjaśniono by, że chodzi o Kaczora Donalda?

Albo na otwarcie Stadionu Narodowego i mecz Polska – Niemcy takie hasło (po polsku i niemiecku): "Szukam pracy w Niemczech – Premier". I znów po gwiazdce wyjaśnienie, że chodzi o Jacka Premiera (autentyczne nazwisko).

Może media w kraju Platforma trzyma za twarz, ale niemieckie pokazałyby co chcą.

www.tvn24.pl/0,1702396,0,1,8222sikorski–ty-idioto–jest-ok-do-gazu-_-juz-nie,wiadomosc.html

0

dzida

"Z zawodu analityk, milosnik historii, modelarz, dzialacz i moderator ruchu konsumenckiego "nabiciwmbank.pl"

53 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758