Bez kategorii
Like

Matka Boża do Polaków-21 kwiecień 2011 (Wielki Czwartek)

26/04/2011
371 Wyświetlenia
0 Komentarze
31 minut czytania
no-cover

Podczas przyjmowania Komunii św. zauważyłem za kapłanem Matkę Bożą. Na jej piersi ukazała się biała, promieniująca Hostia, która stawała się coraz większa. Jej promienie i blask otoczyły wszystkich, którzy przyjmowali Ciało Pana Jezusa.

0


 

21. kwiecień 2011 (Wielki Czwartek)

 

Kiedy wróciłem do ławki, stanęła Matka Boża przede mną i powiedziała:

 

MATKA BOŻA: Uniż się, człowiecze, i adoruj wraz ze Mną Twojego Pana i Boga, Który przebywa teraz z cała swoją Chwała w twoim Sercu. Daj świadectwo tym wszystkim, Moim dzieciom, które w pośpiechu i lekceważeniu przyjmują Najświętsze Ciało Mojego Boskiego Syna.

           Moje kochane dzieci, Mój Syn posyła Mnie, abym umocniła wiarę w waszych sercach, dlatego chcę przeprowadzić was przez ten liturgiczny czas Męki, Śmierci i Zmartwychwstania Mojego Syna. Chcę dodać wam wiary i powiedzieć wam, że jestem razem z Kościołem w jego czasie próby i czasie zwycięstwa. Jestem z wami, Moje kochane dzieci, w znaku Niewiasty obleczonej w słońce.

           Moje Niepokalane Serce uczestniczyło w pełni ze wszystkim, co przeżywało Serce Mojego Syna w chwili zbawienia. Przeżywałam z Nim to wszystko, co ofiarował Ojcu za Kościół i dla ratowania i odkupienia ludzkości. Mój Boski Syn pragnie, abyście teraz – w godzinie próby – zjednoczyli się z Jego Sercem przez Moje Niepokalane Serce. To, co doświadczył Mój Boski Syn uosabia się w całym Mistycznym Ciele i we wszystkich jego członkach. Tak więc Kościół doświadcza wyszydzenia i opuszczenia na krzyżu; przeżywa ciemność grobu i zajaśnieje blaskiem zmartwychwstania.

           Kościół nieustannie przeżywa Paschę zbawienia w jej sakramentalnym charakterze aż po autentyczną ofiarę krzyża. Eucharystia ustanowiona podczas Ostatniej Wieczerzy jest codzienną paschą, którą Mój Boski Syn każdego dnia uobecnia na ołtarzach świata. Jest ona także zapowiedzią Jego ponownego przyjścia, (1 Kor 1,26) i objawienia w pełni Królestwa Bożego, w którym „apostołowie zasiądą na tronach i osądzą 12 pokoleń Izraela [Kościół] (Łk 22,30)

           Jako Matka Kościoła jestem pośród was, Moje kochane dzieci. I chociaż nie byłam obecna podczas ostatniej wieczerzy, to trwałam na modlitwie z niewiastami przeżywając tę chwilę wraz z Moim Synem. Teraz Moje Niepokalane Serce jest Wieczernikiem, do którego zapraszam wszystkie Moje dzieci, aby modliły się razem ze Mną.  Jestem Niewiastą Eucharystii i Matką Chleba. Moje wierne dzieci są Moim potomstwem, przeciwko któremu smok rozpoczął swoją walkę (Ap.12,17).

           Kochane dzieci, z woli Bożej jako pokorna Służebnica Pańska dałam światu Chleb Życia, aby stał się zbawieniem. Ja także przyjmowałam ten Chleb, gdy apostołowie łamali Go na pamiątkę Mojego syna i udzielali pierwszym chrześcijanom w Jerozolimie. Proszę was, Moje kochane dzieci, abyście z godnością Moich dzieci przyjmowali Ciało Mojego Boskiego Syna z należytym szacunkiem i czcią. Moje Serce przeszywa ból, kiedy widzę jak Moi synowie kapłani w pośpiechu i niedbale sprawiają Najświętszą Ofiarę, a jeszcze bardziej cierpię, gdy widzę jak Ciało Mojego Syna jest niegodnie przyjmowane przez wiernych. Pamiętajcie, Moje drogie dzieci, że podczas przyjmowania Komunii świętej, gdy odpowiadacie Amen na słowa kapłana „Ciało Chrystusa”, macie duchowy udział w Moim Fiat, w którym Słowo stało się Ciałem.

           Moje Niepokalane Serce jest „żywym tabernakulum”, które obecne jest przy każdej Mszy świętej. Ofiara i Testament krzyża są przeżywane podczas Najświętszej Ofiary, w której Mój Boski Syn nieustannie ofiaruje się Ojcu i za każdym razem ofiaruje Mnie Kościołowi jako waszą Matkę. Ofiarujcie się Mojemu Sercu a Ja złożę wszystkie wasze sprawy, was samych, na Ołtarzu Mojego Boskiego Syna. Nie zapominajcie o wdzięczności Bogu za wszystko, co otrzymujecie z Jego ojcowskiej Miłości.

           Kochane dzieci, Wieczernik przypomina o powołaniu kapłańskim. Jestem szczególną Matką kapłanów. Proszę, módlcie się za nich, ponieważ wielu z nich pogubiło się na drodze powołania. Tak bardzo ranią Moje Matczyne Serce kapłani, którzy świadomie zdradzają swoje powołanie. Ból sprawiają mi kapłani, którzy nie troszczą się o innych a myślą o sobie i swoich wygodach. Jakże to smutne, Moje kochane dzieci, że dzisiaj w Kościele Mojego Boskiego znalazło się tylu naśladowców Judasza! Przez ich zdradę Kościół cierpi najbardziej.

           Módlcie się, Moje kochane dzieci za kapłanów! Proście Boga, aby posłał wam świętych, odważnych kapłanów! Ja kocham ich wszystkich Moją szczególną matczyną Miłością – nawet gdy są nieposłuszni, ponieważ źródło ich powołania leży w Boskim Sercu Mojego Boskiego Syna i w łasce Ducha Świętego, który mieszka w Moim Sercu. Powołanie kapłańskie jest ciągłą formacją, nieustannym formowaniem się na wzór Mojego Syna. Powinni naśladować Jego Miłość i posłuszeństwo. Moje matczyne Serce jest dla nich wzorem jak mają szerzyć Słowo Boże i zaangażować się w dawanie świadectwa Chrystusa całemu światu. Gdyby szukali pomocy w Moim Sercu, szatan nie miałby takiego dostępu do ich serc! Aby dać świadectwo Ewangelii, sami muszą stać się Ewangelią – muszą zrozumieć, że muszą przyjąć Mojego Syna ze wszystkim, co On im dał – nawet gdy wymaga to od nich poświęcenia w znaku sprzeciwu.

           Dzisiaj wiele serc kapłańskich potrzebuje odwagi, aby nie lękać się przeciwności. Potrzebują waszej modlitwy, aby poczuć prawdziwą więź Miłości z tymi, którym służą.

           Rozważajcie Moje Słowa. Kocham was i błogosławię wam w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.

 

22. kwiecień 2011 (Wielki Piątek)

 

Po Komunii św. zauważyłem biały świetlisty krzyż, przez który przeszła Matka Boża. Wokół krzyża zauważyłem siedem mieczy, na których była krew. Obok krzyża ukazał się św. Jan, który trzyma w ręku księgę i pióro. Św. Jan połozył księgę a na niej ukazał się Baranek Paschalny. Matka Boża otwarła swoje ramiona, spojrzała na mnie i powiedziała:

 

MATKA BOŻA: Pochyl swoją głowę, człowiecze, Pokłoń się krzyżowi – narzędziu twojego zbawienia! Spójrz, Baranek Paschalny staje się Ofiarą! Nikt nie odbiera mu życia, lecz On sam się ofiaruje Ojcu jako ofiara przebłagalna, ponieważ

– Ojciec umiłował świat,

– Mój Bosi Syn miłuje Ojca,

– i po trzecie, bo Mój Syn umiłował Swoich na świecie.

           Moje kochane dzieci, Mój Boski Syn przelał Swoją Krew dla zbawienia świata, za tych wielu, którzy przyjęli Jego Miłość i Jego Ofiarę na krzyżu. Błogosławieni, którzy są zaproszeni na Ucztę Godów Baranka! (Ap 19,9). Zaślubiny Kościoła-Oblubienicy z Barankiem dokonają się po przejściu przez pustynię, dlatego Kościół musi wyjść na pustynię, by tam się oczyścić i otrzymać także schronienie. Ten czas próby nie jest czasem pustki, lecz doświadczeniem opuszczenia, które przeżywał Mój Boski Syn na krzyżu. Wołanie z krzyża wypełnia ten czas, który ukazuje wielkie Miłosierdzie Boga. W chwili opuszczenia Mój Boski Syn woła do Ojca:” Przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią” (Łk 33,34). Ten moment przeżywa Kościół i ludzkość w tajemnicy paschalnej, która teraz nie jest już tylko i wyłącznie samą ofiarą złożoną Bogu, lecz ofiarą składaną Bogu i przywróconą do życia. Dlatego Mój Boski Syn nie znika całkowicie z historii świata, jak tego życzyliby sobie niektórzy, lecz jest obecny i towarzyszy Kościołowi i ludzkości w jej drodze do przemiany i odnowy, wokół Którego zbiorą się narody i ludy a Królestwu Jego nie będzie końca.

           Moje dzieci, rozważcie wraz z Moim Niepokalanym Sercem tę tajemnicę opuszczenia na krzyżu i tajemnicę pustyni – współczesnego exodusu ludzkości, która wypiera się Boga, a zrozumiecie jak bardzo ważny jest ten czas dla was i dla waszego uświęcenia! Wraz z Janem i niewiastami przeszliśmy jako pierwsi Drogę Krzyżową. Stałam pod krzyżem Mojego Boskiego Syna i odczuwałam wraz z Nim Jego ofiarę cierpienia i zadośćuczynienia. Patrząc na krzyż i Jego ubiczowane Ciało rozważałam proroctwo Symeona, ale także ofiarowałam Bogu tajemnicę Wcielenia, kiedy począł się Mój Jezus za sprawą Ducha Świętego w Moim Łonie. Mój Syn ofiarował Ojcu na krzyżu Swoją Krew a Ja ofiarowałam Moje duchowe cierpienie i wszystko te wielkie rzeczy, które uczynił Mi Pan. Moje współcierpienie wyrażało się w tym wszystkim, co działo się w tym momencie w Mojej duszy i w Moim sercu. Spójrzcie – choć raz na tajemnicę krzyża Moimi oczami, abyście mogli zostać poruszeni tą wielką tajemnicą miłości, która wzywa do nawrócenia!

           Pod krzyżem ofiarowałam Ojcu nie tylko Mojego Syna, lecz także wraz z Nim całą siebie, ponieważ otrzymał On ode Mnie ciało i krew.

           W ten liturgiczny dzień Wielkiego Piątku przychodzę do was jako

 

Matka od Najświętszej Krwi, jako Matka Bolesna współcierpiąca,

 

by zanosić Moje wstawiennictwo za całą ludzkość w godzinie przebaczenia. Moją bezkrwawą ofiarę duszy łączyłam z krwawą ofiarą Mojego Syna na krzyżu. Złożyłam Ojcu wszystko co miałam dla Jego Chwały i dla ratowania ludzkości. Podobnie jak w chwili zwiastowania wypowiedziałam Moje fiat, tak samo pod krzyżem powiedziałam Ojcu Moje „tak” w Jego Planie miłości. Moje współcierpienie jest znakiem ogromnej matczynej miłości, jaką noszę w Moim Sercu dla wszystkich Moich dzieci. Moje Boskie Macierzyństwo, udzielone Mi przez Ojca, jest świadectwem Jego woli w Moim współodkupieniu rodzaju ludzkiego. Mój Syn chciał, aby Jego ziemska Matka miała udział w Jego dziele, dlatego po Jego przejściu do Ojca pozostawił Mnie na ziemi, abym przygotowywała i gromadziła młody Kościół wokół Niego, gdyż tylko Jezus – Mój Syn dokonał zbawienia – a Ja wspieram i w pełni uczestniczę w Jego dziele.

           Miecz boleści przeniknął Moje Serce i nadal przenika, gdy widzę jak wiele dusz uparcie nie chce przyjąć Ofiary Mojego Syna. To wszystko sprawia, że smutek ogarnia ponownie Moje matczyne Serce. Dlatego wołam do was: Nawracajcie się! Zanurzcie się w Najświętszej Krwi Mojego Syna i obmywajcie Nią wasze dusze!

           Rozważcie Moje słowa. Błogosławię wam w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.

 

23. kwiecień 2011 (Wielka Sobota)

 

Po przyjęciu Komunii św zauważyłem Matkę Bożą przychodzącą w światłości. Trzymała w jednej ręce różaniec a w drugiej berło. Za Nią ukazało się wiele Aniołów. Dwóch Aniołów podeszło do Matki Bożej i położyli przed jej stopami jakby całun. Matka Boża podniosła oczy ku górze…teraz spojrzała na mnie i powiedziała:

 

MATKA BOŻA: Uniż się w pokorze, człowiecze, Uwielbiaj i wychwalaj Boga, który umarł za ciebie na krzyżu. Dawaj nieustannie świadectwo temu, co otrzymujesz z łaskawości Boga i chwal Jego potęgę!

Moje kochane dzieci, stałam pod krzyżem i rozważałam wszystko, co powiedział Mi Anioł podczas Zwiastowania, myślałam o obiecanym tronie, że Mój Boski Syn będzie panował nad domem Jakuba. I co widziałam? Umęczone Ciało Króla bezwładnie spoczywające na Moich ramionach. Nigdy jednak nie zwątpiłam w słowo powiedziane przez Pana. Widziałam w Moim Synu Baranka paschalnego, który ofiarował swoje życie, aby inni mogli żyć. Moja niezachwiana wiara złączona z cierpieniem i ofiarą Mojego Boskiego Syna jeszcze bardziej umocniła w Moim Sercu obraz Ojca odbierającego Chwałę od Syna.

Dzisiaj przychodzę do was, Moje najmilsze dzieci, jako Matka nadziei, którą – podobnie jak Ja możecie czerpać od Boga. On jest źródłem waszej wiary i nadziei. Pomimo tego, iż ludzkość tak bardzo lekceważy i obraża Boga swoimi grzechami, nie przestaję przynosić światu nadzieję, ponieważ zwycięstwo należy do Boga i do tych, którzy złożyli świadectwo ze swojej wiary. W chwilach smutku, zwątpienia rozważajcie często, że jesteście dziećmi Bożymi. Zło nigdy nie odniesie zwycięstwa! Choć teraz wydaje się, że tryumfuje, to jednak wiecie przecież, że ma ograniczony czas. Moje wierne dzieci, które poświęciły się Mojemu Niepokalanemu Sercu powinny pamiętać, że są resztą potomstwa Niewiasty, która je chroni. Mój Boski Syn, chociaż odrzucony przez świat, łączy – a nie dzieli; jednoczy – a nie rozprasza; ocala – a nie niszczy. Pamiętajcie, Moje kochane dzieci, że razem z Bogiem stoję zawsze po stronie człowieka, inaczej nie przychodziłabym do was i upominała was!

Jestem Matką Nadziei także dla Kościoła – Mistycznego Ciała Mojego Boskiego Syna, który nazywa Go Swoją Oblubienicą, a Mnie powołał do współpracy w dziele budowania i odnowy. Dlatego zapowiedział, że walka Niewiasty ze smokiem będzie trwała aż do ostatecznego tryumfu Boga.

Moje kochane ziemskie dzieci, tyle razy doświadczyliście Mojej pomocy w trudnych sprawach. Ja także potrzebuję waszej współpracy, waszych modlitw. Tyle razy okazałam wam pomoc – tak też jest i teraz. Nie opuszczę was, ale musicie odpowiedzieć na głos Pana, który mówi: „Czuwajcie”. Potrzebujecie milczenia, aby doświadczyć miłości. W postawie milczenia, adoracji, zegnijcie wasze kolana przed Bogiem i wyznajcie Mu waszą wiarę. Bądźcie czujni i módlcie się. Nie przeżywajcie waszej wiary „od święta”, lecz każdego dnia. W modlitwie różańcowej odnajdziecie i umocnicie waszą nadzieję na Moją obronę i w Moje wstawiennictwo. Skoro wszystko oddałam Ojcu – nawet Mojego Syna – to z taką samą miłością ofiaruję tych wszystkich, którzy poświęcili się Mnie. Daję wam teraz nadzieję na zwycięstwo: jest to nadzieja waszej wiary; i narzędzia do osiągnięcia tego zwycięstwa wraz z Moim Niepokalanym Sercem. Wasz oręż to modlitwa i pokuta, miecz to różaniec: źródłem waszej siły i wytrwałości jest Eucharystia a strategią walki – poświęcenie się Mojemu Niepokalanemu Sercu.

Drogie dzieci, nie lękajcie się! Szukajcie Mojego Boskiego Syna nie pośród zgiełku świata, nie w słowach tych, którzy obiecują wam szczęście na tej ziemi. Znajdziecie Go w Moim Niepokalanym Sercu, znajdziecie go w sercach prawdziwie kochających Boga, znajdziecie Go w waszych bliźnich, którzy podobnie jak wy, cierpią prześladowanie i niedostatek.

Mój Boski Syn nie pozostaje zamknięty w grobie, ponieważ miłość silniejsza jest od śmierci. Mocą swojego zmartwychwstania czyni wszystko nowe! Przygotował Moje Niepokalane Serce jako wieczernik dla was, aby mogła nadejść nowa Pięćdziesiątnica, aby dokonała się odnowa oblicza ziemi. Zapraszam was do Mojego Serca! Otwórzcie wasze serca na działanie Ducha Świętego a zobaczycie jak Duch Święty będzie w was działał. On przemieni was, a przez wasze świadectwo wiary dokona przemiany i odnowy wszystkiego w Moim Boskim Synu.

Rozważajcie Moje słowa. Błogosławię was w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.

 

24. kwiecień 2011 (Niedziela Zmartwychwstania)

 

Po Komunii św ukazało się jasne światło, z którego utworzyła się droga światłości. Na końcu tej drogi ukazał się biały krzyż. Przez ten krzyż przechodziło dużo Aniołów. Teraz ukazała się Matka Boża ubrana na biało. W prawej ręce trzyma berło a w lewej różaniec. Na głowie ma złotą koronę. Spojrzała na mnie, uśmiechnęła się i powiedziała:

 

MATKA BOŻA: Pokłoń swoją głowę, człowiecze! Nie lękaj się, lecz umacniaj swoją wiarę, aby twoje świadectwo było pełne. Przekazuj Moim dzieciom Moje słowa, które są dla nich otuchą i nadzieją.

Moje kochane dzieci, nie lękajcie się! W blasku i chwale zmartwychwstania Mojego Boskiego Syna przychodzę jako Matka Zwycięska. Radość ze zmartwychwstania Mojego Boskiego Syna powinna być dla was wszystkich wezwaniem i zachętą do zaufania Bogu we wszystkim. To wielka tajemnica wiary i taką wiarę powinniście okazywać światu każdego dnia.

Pomimo tego, że świat pogrąża się w swoim zepsuciu a szatan przygotowuje się, by zasiąść na tronie przez pewien czas, to ludzkość nie może wymknąć się całkowicie z Miłości Chrystusowej, ponieważ Mój Boski Syn pokonał ostatecznie szatana i jego dzieło poprzez swoją śmierć na krzyżu i zmartwychwstanie. Jego Miłość wyraża się w geście otwartych rąk, które mówią o Miłosierdziu i sprawiedliwości. W tej godzinie oczyszczenia dla świata jestem dla was Pocieszycielką: Matką Współczucia i Miłosierdzia, gdyż nieustannie modlę się za wami i proszę Mojego Boskiego Syna o pocieszenie i ratunek dla was. Oto przychodzę w tym czasie w Wielkim Znaku jako Niewiasta obleczona w słońce, by ukazać wam pełne i ostateczne zwycięstwo Boga.

Zauważcie, Moje kochane dzieci, że w największym macierzyńskim bólu staje się ponownie Matką ludzkości. Ból i cierpienie zamienia się w radość służenia Mojemu Boskiemu Synowi – jest to zadanie troski o Boże dzieci i o wszystkie dzieci Kościoła. W tej godzinie pustyni Mój Syn posyła Mnie do świata jako Matkę zwycięskiego potomstwa. 

Radość zmartwychwstanie jest dla was, Moje kochane dzieci, zaproszeniem, abyście podobnie jak umiłowany uczeń Jan, także mogli „wziąć Mnie do siebie” – to znaczy zjednoczyć wasze serca z Moim Niepokalanym Sercem poprzez wasze poświęcenie, gotowość, ofiarność, a przede wszystkim poprzez odpowiedź na Moje matczyne wołanie. Wtedy odczujecie prawdziwe znaczenie misterium zmartwychwstania, które przemieni każdego z was w nowego człowieka. Ta przemiana jest owocem działania Ducha Świętego i znakiem Tryumfu Mojego Niepokalanego Serca. Każdy z was potrzebuje duchowej przemiany, aby urzeczywistniły i uobecniły się w was słowa Mojego Syna: „Oto czynię wszystko nowe”.

Kiedy Mój Boski Syn objawi swoją Chwałę a szatan zostanie związany, by nie zwodzić narody (por. Ap 20, 1-3), ludzkość zazna na pewien czas pokoju (II część tajemnicy fatimskiej) Znak Niewiasty obleczonej w słońce, który teraz wam towarzyszy, Moje kochane dzieci, obrazuje narodziny nowego ludu. Ten znak ukazuje losy ludzkości i Kościoła powracającego do Ojca przez Rany Mojego Boskiego Syna. Oczyszczenie i przemiana dokonują się w bólach rodzenia, ponieważ to, co staje się nowe, jest doświadczeniem ognia Ducha Świętego, Który przemienia oblicze ziemi.

Dlatego spełnienie obietnicy przy zwiastowaniu o panowaniu Mojego Boskiego Syna nad Domem Jakuba staje się realną rzeczywistością, gdyż objawienie Chwały Mojego Boskiego Syna będzie widzialnym znakiem Bożej interwencji w historię zbawienia jako znak Królestwa Bożego na ziemi.

Moje kochane dzieci, byłam obecna w wieczerniku wraz z apostołami i uczniami i trwałam z nimi na modlitwie oczekując zesłania Ducha Świętego. Teraz Mój Boski Syn pragnie, aby Moje Niepokalane Serce było dla was Wieczernikiem, w którym dokona się kolejna Pięćdziesiątnica – zwycięstwo Boga!

Nie ulegajcie zwątpieniu, Moje drogie dzieci, lecz z odwagą dawajcie świadectwo, przychodźcie do Mnie a Ja was pocieszę i obronię. Pamiętajcie, że Bóg przeklął węża w raju, ponieważ on wyrządził krzywdę wam, ludziom, i wciągnął was w swój bunt, dlatego posłał swojego Syna, aby stał się człowiekiem, bo umiłował każde ze Swoich stworzeń do końca. Błogosławiona wina Adama…to zapowiedź zwycięstwa, którego jesteście świadkami.

Rozważajcie Moje słowa. Błogosławię was w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.

 

 

——————————————–

Niech fakt Zmartwychwstania Pańskiego
będzie dla wszystkich okazją
do przemiany ludzkich serc,
niech napełnią się wiarą, nadzieją i miłością.
Błogosławionych Świąt Wielkiej Nocy oraz dostąpienia wszelkich potrzebnych łask przygotowanych przez Chrystusa Zmartwychwstałego



ADAM-CZŁOWIEK

0

circonstance

Iza Rostworowska. Crux sancta sit mihi lux / Non draco sit mihi dux Vade retro satana / Numquam suade mihi vana Sunt mala quae libas / Ipse venena bibas

719 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758