Bez kategorii
Like

Gruźlica ante portas!

01/11/2012
531 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
no-cover

A jeszcze nie tak dawno, naprzód jako uczeń, a potem student, co dwa lata chodziłem na obowiązkowe prześwietlenie płuc. No cóż, tubera nie wybiera, żartowaliśmy wtedy sobie.

0


 

 

1.

Ta XIX – wieczna dżuma, która skróciła życie wielu wielkim, dziś wedle prominentnych lekarzy zdawała się już być pokonaną.

Tak bardzo, że np. w Polsce zaprzestano profilaktycznych prześwietleń. Niestety, wszystko wskazuje na to, że dokonano tego zaraz po 1989 roku, choć źródła milczą na ten temat.

Okazuje się jednak, że:

„Daria Ocheret od prawie dziesięciu lat opiekuje się narkomanami w Wilnie. Gruźlicą zaczęła się interesować dopiero wtedy, gdy z kolegami zaobserwowała niepokojący trend.

– Przez wiele lat narkomani w Europie Wschodniej umierali wskutek przedawkowania narkotyku, albo odbierali sobie życie – mówi. Sytuacja zaczęła się zmieniać przed dwoma laty. Dziś główną przyczyną śmierci tych ludzi jest gruźlica; a bardzo często śmiertelnie groźna odmiana tej choroby.

Gruźlicę (TB) wielu uważa za pokonaną już chorobę minionego wieku. A jednak gruźlica wraca i to w bardzo groźnej, lekoodpornej formie. Na świecie choruje na nią już ponad 400 tysięcy pacjentów.

Regionem ryzyka w Europie jest szczególnie obszar byłego Związku Sowieckiego. Według obliczeń Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) żyje tam 80.000 osób zarażonych szczególnie groźną odmianą gruźlicy – jest to około 1/5 wszystkich przypadków na świecie.

Ogółem 15 państw europejskich WHO uważa za kraje najwyższego ryzyka: wśród nich Rosję, Ukrainę, Białoruś, Bułgarię, Mołdawię i kraje bałtyckie.”

http://wiadomosci.onet.pl/raporty/deutsche-welle-w-onecie/gruzlica-uderza-ze-zdwojona-sila-nie-pomaga-zaden-,1,5293784,wiadomosc.html

Zatem tuż za naszymi granicami.

2.

W 2011 r. WHO przeznaczyła ponad 400 mln dolarów na terapię gruźlicy głównie w krajach o wysokim ryzyku zakażenia i zachorowania na gruźlicę w Europie. Środki przeznaczono przede wszystkim na zakup aparatury diagnostycznej. Do 2015 r. WHO zamierza podwyższyć budżet na ten cel do blisko dwóch miliardów dolarów.

(ibid.)

Wygląda na to, że w Polsce oficjalnie nikt nie ma pojęcia, co nas czeka w bardzo niedalekiej przyszłości:

W leczeniu chorych na gruźlicę problemem nie jest brak skutecznych leków, czy nieumiejętność ich stosowania, ale niedostatki organizacyjne i finansowe, nie pozwalające na dotarcie do chorego z odpowiednim leczeniem i w odpowiednim (możliwie najszybszym) czasie. Główną przyczyną nieskuteczności podjętego leczenia jest brak współpracy chorego, który przyjmuje leki nieregularnie, w nieodpowiednich dawkach, albo przerywa leczenie. W celu przeciwdziałania temu zjawisku od wielu lat WHO propaguje strategię DOTS, w ramach której chory przyjmuje leki w obecności pracownika służby medycznej (w warunkach szpitalnych lub ambulatoryjnie). Powodzeniem tej strategii jest ścisła współpraca z jednostkami podstawowej opieki zdrowotnej. Nieprawidłowe leczenie i brak mechanizmów umożliwiających bardziej rygorystyczne stosowanie strategii DOTS są przyczyną rozwoju gruźlicy lekoopornej, w tym gruźlicy wielolekoopornej typu MDR (multidrug-resistant) oraz XDR (extensively drug-resistant). Chorzy z prątkami opornymi na leki powinni być identyfikowani w populacji szybko i niezwłocznie poddani leczeniu, ściśle wg wzoru lekowrażliwości.

http://wiadomoscilekarskie.pl/pl/articles/item/18717/epidemiologia_gruzlicy_w_perspektywie_swiata_europy_i_polski

3.

Prawda jest taka, że w rozwiniętych krajach (a więc zorganizowanych w przeciwieństwie do RP) wykrywa się około 35% przypadków zachorowań na gruźlicę lekooporną. Z tego jedynie 2/3 można wyleczyć dostępnymi środkami.

Tak więc medycyna w krajach rozwiniętych leczy jedynie niespełna 25% chorych.

Tylko co czwarty chory jest wyleczony!

Tymczasem w Polsce obecny rząd (niestety, poprzednie również) postępują w myśl zasady zwerbalizowanej przez jedynego żyjącego polskiego noblistę:

STŁUCZ TERMOMETR, NIE BĘDZIESZ MIAŁ GORĄCZKI!

4.

Zlikwidowano szpitale dla zakaźnie chorych, zlikwidowano prześwietlenia, nie wiem, czy już zlikwidowano szczepienia…

Objawy:

  • kaszel suchy
  • kaszel z odkrztuszaniem
  • osłabienie
  • senność
  • pocenie się
  • gorączka
  • brak apetytu
  • spadek wagi
  • ból w klatce piersiowej
  • powiększenie węzłów chłonnych
  • duszności.

5.

Zakażenie następuje drogą kropelkowa poprzez kontakt z chorym – kaszlącym, kichającym lub choćby tylko mówiącym.

http://www.bryk.pl/teksty/liceum/biologia/cz%C5%82owiek/18947-gru%C5%BAlica_pod%C5%82o%C5%BCe_objawy_leczenie.html

Tak więc zarazić możemy się w pociągu, w supermarkecie, na przystanku, w autobusie, w kościele, w auli wykładowej… Ba, nawet w parku na ławce, gdy jakiś człowiek zapyta nas np. o godzinę. I to bez względu na to, jaki tryb życia prowadzimy ani jak bardzo jesteśmy zamożni.

6.

Za to pocieszyć nas może jedno – objawy gruźlicy trafiły do poezji:

Już dziąsła przeżarte szkorbutem,

już nogi spuchnięte i martwe,

już koniec, już płuca wyplute

– lecz palą się oczy otwarte.

(…)

Raz jeszcze się dźwignął na boku:

– Ja muszę… tam na mnie czekają…

i upadł w ostatnim krwotoku,

i skonał. I wrócił do kraju.

(S. Broniewski Elegia o śmierci Ludwika Waryńskiego)

No cóż, przynajmniej dla wielu z nas śmierć będzie poetycka…

1 11. 2012

 

0

Humpty Dumpty

1842 publikacje
75 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758