Bez kategorii
Like

Festiwal hipokryzji polskiego patriotyzmu

01/08/2012
536 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

„Czy ja, broniąc Polaków przed Polską jestem czy nie jestem patriotą(…) cóż wart jest naród złożony z ludzi sfałszowanych i zredukowanych?”

0


 

Przy okazji kolejnej rocznicy Powstania Warszawskiego zaktywizowały się nam liczne gromadki ludzi nieustannie pojawiających się w takich sytuacjach. Kim oni są? To zawodowi patrioci. Im większa i ważniejsza rocznica tym bardziej krzyczą jaką miłością darzą Polskę, jak troszczą się o jej losy. Ten obrzydliwy festiwal hipokryzji i obłudy rzeszy sprzedawczyków, postkomunistów i innych co roku serwuje nam te samą propagandową papkę. Już Witold Gombrowicz pytał: "Czy ja, broniąc Polaków przed Polską jestem czy nie jestem patriotą(…) cóż wart jest naród złożony z ludzi sfałszowanych i zredukowanych?" Tak i jak rozumiem dzisiejszy patriotyzm – walkę z wszelkiej maści szkodnikami/politykami rządzącymi,pardon, nie żadne rządzącymi tylko okupującymi, nasz kraj.

 

"Patriotyzm dzisiaj polski polega na tym zeby mechanizm Unii Europejskiej był sprawny, żeby decyzje UE w naszym imieniu i przy naszym udziale podejmowane były dla nas będąc korzystne i żeby one przede wszystkim powodowały żeby ten pomysł polityczny..doczekał się rozwoju" – stwierdził Stefan Niesiołowski. Czyż nie jest słuszne z pozycji prawdziwego patrioty walczyć z takimi szumowinami?

 

Na pytanie jednego z internautów co ma interes UE do Polski kolejny odpowiedział: "A chociażby to że prawie cały nasz eksport idzie do Unii, a więc i w naszym interesie jest dobra kondycja ekonomiczna tego kontynentu bo inaczej nikt nie będzie kupował tego co wypracujesz/wypracujemy"

W takim razie moje pytanie brzmi: Jeżeli będę znakomitym tkaczem wolnego, niepodległego państwa (tzn. nie będącego w UE) sprzedającego swoje wyroby po niskiej ceny a przy tym świetniej jakości, bijącym konkurencję na głowę, to i tak nikt nie będzie od mnie kupował?

 

Na koniec fragment wspaniałego wierza Jan Kasprowicza, idealnie odzwierciedlającego stan polskiego patriotyzmu dzisiaj.

 

Rzadko na moich wargach –

Niech dziś to warga ma wyzna

Jawi się krwią przepojony,

Najdroższy wyraz: Ojczyzna.

 

Widziałem, jak się na rynkach

Gromadzą kupczykowie,

Licytujący się wzajem,

Kto Ją najgłośniej wypowie.

 

Widziałem, jak między ludźmi

Ten się urządza najtaniej,

Jak poklask zdobywa i rentę,

Kto krzyczy, iż żyje dla Niej.

 

Widziałem, jak do Jej kolan – Wstręt dotąd serce me czuje –

Z pokłonem się cisną i radą

Najpospolitsi szuje. 

Widziałem rozliczne tłumy

Z pustą, leniwą duszą,

Jak dźwiękiem orkiestry świątecznej

Resztki sumienia głuszą.

 

Sztandary i proporczyki, Przemowy i procesyje, Oto jest treść Majestatu,

Który w niewielu żyje.

 

Więc się nie dziwcie – ktoś może

Choć milczkiem słuszność mi przyzna

Że na mych wargach tak rzadko

Jawi się wyraz: Ojczyzna.

 


0

Kohorta

40 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758