Bez kategorii
Like

Do Tuska przychodzi Seremet ze śledziem w pupie!!

22/04/2011
359 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

Przychodzi baba do lekarza, w tyle ma wsadzonego do połowy śledzia. Co pani jest? pyta lekarz. Organa śledcze!!

0


Ile może trwać proste śledztwo?

 "Łódzka prokuratura przedłużyła o kolejne trzy miesiące śledztwo w sprawie Ryszarda C., który w łódzkiej siedzibie PiS zastrzelił w październiku ubiegłego roku Marka Rosiaka i ranił nożem drugiego pracownika – Pawła Kowalskiego.

"Biegli nie byli dotąd w stanie dokonać oceny konsekwencji zdrowotnych, które powstały w związku ze zdarzeniem u pokrzywdzonego. Czekamy na ich opinię, najprawdopodobniej uzyskamy ją w najbliższym czasie. Wiemy, że biegli uznali, iż potrzebne jest przeprowadzenie kolejnych konsultacji – powiedział rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania.

 

19 października ub. roku Ryszard C. wtargnął do łódzkiej siedziby PiS, gdzie zastrzelił Marka Rosiaka, asystenta europosła Janusza Wojciechowskiego. Później strzelił do asystenta posła Jarosława Jagiełły – Pawła Kowalskiego; gdy chybił, zaatakował go paralizatorem i ranił nożem. Świadkowie tragedii twierdzą, że krzyczał, iż chciał zabić Jarosława Kaczyńskiego i "powystrzelać pisowców" (PAP)"

 

Pół roku!

Minęło pół roku, a śledztwo w banalnie prostej sprawie utknęło na poziomie gówno wartej, dla całości zdarzenia, opinii "biegłych".

Śledztwo dotyczące czynu kwalifikowanego jako zbrodnia i zagrożonego wyrokiem dożywocia. Podwójny zarzut: morderstwa i próby morderstwa, z premedytacją i zimną krwią. To był mord polityczny!!

 Czemu to trwa tak długo?

 Dlaczego sądowi w Austrii osądzenie i skazanie Fritzla zajęło CZTERY DNI?? A śledztwo, tysiąc razy bardziej zawiłe i skomplikowane zajęło ledwo 11 miesięcy??

 Fakty

19.10.2010 Ryszard C. wszedł do biura PiS w Łodzi, gdzie zastrzelił pracownika tegoż biura, do drugiej ofiary też strzelił, a następnie, po użyciu paralizatora, poderżnął jej gardło, z zamiarem pozbawienia życia.

Biegli, którzy na zlecenie sądu badali poczytalność Ryszarda C. stwierdzili, że jest on całkowicie poczytalny, czyli kontroluje i rozumie swoje czyny.

Podczas ujęcia go przez policję był spokojny, rzeczowo odpowiadał na pytania dziennikarzy, przyznał się do zbrodni, nie mataczył, zero wspólników (sic!)Czemu zero wspólników jest ważne? Ano choćby dlatego, że nie ma wtedy możliwości obciążania wspólnika/ków, nie ma możliwości tzw. "pomówienia" przez wspólnika, przez co całe śledztwo staje się proste jak baranie rogi i banalne jak słowa wojskowej piosenki.

W tym momencie sprawa powinna trafić do sądu.

Powtórzmy: podejrzany przyznał się i to publicznie do morderstwa oraz usiłowania, zrobił to w świetle kamer, mało tego, oświadczył że chciał dopaść J.Kaczyńskiego, ale "miał za krótką broń". Jest poczytalny. W przeszłości członek PO.
Wszystko to wydarzyło się stosunkowo dawno, bo ponad pół roku temu, a w sprawie Ryszarda C. wiemy tyle samo co na początku.
Chociaż nie, wiemy więcej. Wiemy, że bandyta był członkiem PO i wiemy, że niejaki Stefan N. mataczył w śledztwie twierdząc, że to on miał być zabity, a napad w biurze PiS, to po prostu zwykły przypadek, bo biura w mieście Łodzi mają wszystkie kluby parlamentarne, zaś jego biuro jest za rogiem ulicy przy której jest biuro PiS-u. Sami widzicie, że gdyby Ryszard C. szedł z drugiej strony, to najpierw zajrzałby do biura Stefana N. Tak od siebie dodam, że Rychu C. ze Stefkiem N. to wg mnie są starzy kumple, obaj jakoś umoczeni w esbecje. Jeden zakapował narzeczoną, osobistą zresztą, a drugi… no cóż, może właśnie dlatego proces nie może ruszyć, co? Za dużo byśmy się dowiedzieli?

 

W tym miejscu muszę was zmartwić. Sąd zawsze może rozprawę utajnić. Powód? Banalnie prosty. A choćby i ze względu na dobre imię zamordowanego. Prawda, że może? A my nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi??

 

Nie wiem jak wam, ale mi to śledztwo przypomina jako żywo to smoleńskie. To smoleńskie zostało przedłużone do października, ciekawe do kiedy przedłuży się śledztwo w sprawie Ryszarda C. Też obstawiacie, że do października?

 

Tak na marginesie, to uważam, że Stefan N. powinien mieć postawione zarzuty mataczenia i celowego wprowadzania w błąd prokuratury, mediów i opinii publicznej (do której i ja należę).

I na koniec sam odpowiem na pytanie, które musi wypłynąć przy okazji tytułu notki: co ma do tego Seremet? Ano zdajemiesie, że gówno lub jak kto woli ucho od śledzia.

0

gallux

stary moher

221 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758