Długi Marsz, czyli koniec III RP
28/01/2011
432 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
Zbyt wiele się dzieje, aby działo się bez przyczyny. *** Długi Marsz – przegrupowanie Chińskiej Robotniczo-Chłopskiej Armii Czerwonej z prowincji Jiangxi w południowo-wschodnich Chinach do Chin północno-zachodnich w okresie od października 1934 do października 1935. Podczas Długiego Marszu, w styczniu 1935 w Zunyi wybrano nowe kierownictwo KPCh, na czele z Mao Zedongiem. W styczniu 2010 roku Donald Tusk ogłosił decyzję o rezygnacji z wyścigu o pałac prezydencki. Była to faktyczna data przejęcia władzy przez obecnego prezydenta. Nikt nie wierzy w to, że decyzja premiera była jego samodzielną decyzją. W rezygnacji Donalda Tuska z ubiegania się o prezydenturę jest jakaś tajemnica – uważała Zyta Gilowska w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej. Być prezydentem, to było marzenie jego życia. Dawało to klucz do […]
Zbyt wiele się dzieje, aby działo się bez przyczyny.
***
Długi Marsz – przegrupowanie Chińskiej Robotniczo-Chłopskiej Armii Czerwonej z prowincji Jiangxi w południowo-wschodnich Chinach do Chin północno-zachodnich w okresie od października 1934 do października 1935. Podczas Długiego Marszu, w styczniu 1935 w Zunyi wybrano nowe kierownictwo KPCh, na czele z Mao Zedongiem.
W styczniu 2010 roku Donald Tusk ogłosił decyzję o rezygnacji z wyścigu o pałac prezydencki. Była to faktyczna data przejęcia władzy przez obecnego prezydenta. Nikt nie wierzy w to, że decyzja premiera była jego samodzielną decyzją. W rezygnacji Donalda Tuska z ubiegania się o prezydenturę jest jakaś tajemnica – uważała Zyta Gilowska w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej. Być prezydentem, to było marzenie jego życia. Dawało to klucz do światowych salonów, a później, do godziwej politycznej emerytury.
Ale stało się inaczej. Decyzję o rezygnacji podjął ktoś inny.
…Nie obrażajcie się panowie, że my Wam tylko ofiarujemy miejsca w rządzie, takie, jakie sami uznamy za możliwe. Myśmy bowiem gospodarze … Władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy … Możecie jeszcze krzyczeć … lecz to nie zawróci nas z drogi…*
„Długi Marsz” rozpoczęty się w 2009 r. miał zakończyć się za rok, wyborami prezydenckimi. Smoleńska katastrofa przyspieszyła tylko rozwój wydarzeń.
Błędu popełnionego w 2005 roku nie zamierzano powtórzyć.
…Możemy z ufnością patrzeć w przyszłość, idziemy bowiem słuszną drogą, posiadamy pewnych przyjaciół i wiernych sojuszników…
…Tak jak poprzednio partia i armia są ściśle ze sobą związane. MON i MSW, jak również Służba Bezpieczeństwa znajdują się całkowicie w naszych rękach. … Także prezydent republiki posiada szerokie uprawnienia w tych obu dziedzinach…
Na szereg pytań zadanych w trakcie kampanii wyborczej nie uzyskaliśmy do tej pory żadnych odpowiedzi. Media skutecznie zamiotły pod dywan niewygodne fakty, a zadawanie trudnych pytań było niemile widziane. Praktyka ta jest kontynuowana. Wokół „pałacu” konsolidują się środowiska dawnych funkcjonariuszy. W razie zmiany ekipy rządowej, jaka może nas czekać jeszcze w tym roku, …jest w naszym kraju dość wypróbowanych towarzyszy, którzy gotowi są to zagwarantować…
A kto za nimi stoi?
…Przemawiacie tak, jak gdybyście byli szefem wielkiego mocarstwa, a jesteście przywódcą słabej partii i słabego kraju, który my wyzwoliliśmy…
…My sprzątamy dywersją, … medialną nagonką. Mamy ludzi w każdej polskiej partii, w polskich mediach, administracji centralnej, terenowej, gospodarce … Wszędzie…
Co będzie dalej? Nikt nie odkrywa kart, przed zakończeniem rozgrywki.
A kiedy dojdzie już do gospodarczej zapaści, gdy podziały społeczne osiągną niebezpieczny poziom, obyśmy nie musieli drugi raz usłyszeć …
…Zwracam się do Was w sprawach wagi najwyższej. Ojczyzna nasza znalazła się nad przepaścią. Dorobek wielu pokoleń, wzniesiony z popiołów polski dom ulega ruinie. Struktury państwa przestają istnieć. Gasnącej gospodarce zadawane są codziennie nowe ciosy. Warunki życia przytłaczają ludzi coraz większym ciężarem. Przez każdy zakład pracy, przez wiele polskich domów, przebiegają linie podziałów…
***
Wtedy III RP w obecnym kształcie przestanie istnieć. Co dostaniemy w zamian?
Oferta może być jeszcze gorsza … „Długi marsz” jeszcze się nie zakończył.