HYDE PARK
2

Czy premier Morawiecki lepiej przewiduje przyszłość niż jasnowidz Jackowski? NWO – jak przeciwdziałać?

09/11/2020
1263 Wyświetlenia
0 Komentarze
25 minut czytania
Czy premier Morawiecki lepiej przewiduje przyszłość niż jasnowidz Jackowski? NWO – jak przeciwdziałać?

Ostatnio coś słabo poszło panu Jackowskiemu w typowaniu prezydenta USA. Jakie mogły być tego przyczyny? Czy jesteśmy w stanie wyrwać się ze zniewalającego nas systemu? Przedstawiam tutaj moje spiskowe hipotezy.

0


No to się porobiło. Według słów QAnona Trump ze swoimi Białymi Kapeluszami miał gromić Kabałę – Deep State, miał wyaresztować wielkich tego świata i celebrytów związanych z Kabałą, miał uwalniać mnóstwo dzieci z podziemnych baz kabalistów, a tu chyba nic z tych rzeczy. Jakoś do tej pory żadne uwolnione dziecko się nie ujawniło, królowie i prezydenci, celebryci i inni chodzą wolno. Na dodatek Trump przegrał wybory. Oczywiście na dzień dzisiejszy. Wygląda na to, że Kabała się odwinęła i przeszła do kontrofensywy. I to niezwykle skutecznej.  Wydaje się, że Biden zostanie nowym prezydentem. Ponoć w niektórych okręgach była taka mobilizacja wyborców, że głosowało 200% uprawnionych do głosowania. Chyba nawet przywódcy Korei Północnej nie poszli tak daleko. Oczywiście dochodzą głosy, że ludzie Trumpa byli przygotowani na oszustwo i mieli znaczone karty do głosowania, gdzieś tam kamery poukrywali i teraz będą walczyć w sądach. Jakoś marnie widzę sukces tych działań. Kabała nie jest w ciemię bita. Jak już podrzuciła karty do głosowania, to tak samo oznaczone jak trumpowe, więc nie będzie wiadomo które są prawdziwe, a które fałszywe. Z pewnością też rozpoznała, gdzie zostały ukryte kamery i ludzie Kabały nie dali się nagrać. Dodatkowo sędziowie będą przekupywani, szantażowani, zastraszani, więc wydadzą takie wyroki jakich od nich oczekuje Kabała. A jeśli Trump będzie za bardzo wierzgał, to może tego nie przeżyć. I jego rodzina też. Umrą np. na covid-21. Takie rzeczy już się w USA zdarzały. I nie tylko w USA.
​Ale co z tym wszystkim wspólnego ma nasz jasnowidz Krzysztof Jackowski?
Przewidywał zwycięstwo Trumpa. I być może Trump faktycznie wygrał, ale dzięki fałszerskiej działalności Kabały prezydentem zostanie Biden, a w niedługi czas potem zastąpi go Kamala Harris. Moim zdaniem pan Jackowski powinien przewidzieć taki obrót sytuacji. Ale być może nie mógł tego przewidzieć, z powodów, które opiszę w dalszej części tekstu.
A  co z naszym premierem Morawieckim? Już w roku 2013, kiedy nie był jeszcze premierem i pewnie nawet nie było pomysłu, żeby zrobić go premierem, prorokował:

„My nie wiemy, ale być może zakończy się to dobrze, jeżeli my ludzie, we the people, prawda, a już zwłaszcza we the people w Niemczech czy w Hiszpanii, we Francji, musimy obniżyć nasze oczekiwania. Bo jak obniżymy, to w ślad za tym wszystko pójdzie dobrze, się da zreperować. Będziemy zapierdalać i rowy, kurwa kopać, a drudzy będą zakopywać, będziemy zadowoleni. Będziemy (…) wtedy my jako ludzie mniejsze mieć emerytury. Mniejsze oczekiwania.”

Pozytywne jest, że mówił: Będziemy zapierdalać i rowy, kurwa kopać”, czyli on też. A być może mówił tylko  o sobie i grupie swoich kolegów czyli „we the people” przewidując, że wylądują w więzieniu skazani na ciężkie roboty. Taka interpretacja jego przepowiedni jest bardzo budująca.
Widać ciężkie czasy już są i wygląda na to, że wielu ludzi będzie zapier … za miskę ryżu. Nie tylko Morawiecki z kompanami. Inne jego przepowiednie dotyczą epidemii covid-19. Już na wiosnę wiedział, że w jesieni będzie druga fala pandemii. Teraz coś mówił o trzeciej i czwartej fali. Chyba coś wie. Innym ciekawym posunięciem pana Morawieckiego była edukacja synów pod kątem przyszłej kariery. Na zdrowy rozum powinien posłać synów do amerykańskiej albo chińskiej szkoły. Te kraje miały dominować w świecie w dającej się przewidzieć przyszłości. A tu nie, pan Morawiecki posłał synów do szkoły Laudera, która to szkoła według słów pana 

target=”_blank” rel=”noopener”>Stanisława Krajskiego z roku 2018, podlega Kabale. Synowie naszego premiera nie uczyli się języka chińskiego, co byłoby logicznym wyborem, tylko hebrajskiego.
Ciekawe.
Pan Tomasz Sommer z NCzasTV  przedstawił strukturę właścicielską głównych polskich i światowych mediów. Można to oglądnąć w jego filmikach: 

target=”_blank” rel=”noopener”>”Prawdziwe fakty o „Fakcie”, „Onecie” i „Newsweeku”. Kto jest właścicielem? Niemcy czy Eskimosi?„, „Prawdziwe „F

target=”_blank” rel=”noopener”>akty (o) TVN”. Kto trzyma tę telewizję?” i „

target=”_blank” rel=”noopener”>Kto stoi za Google i Youtube? Ujawniamy prawdziwe fakty!„.  Zdaje się, że Kabała rządzi i rządzić będzie. Wygląda na to, że pan Morawiecki ma interesujące informacje dotyczące przyszłości. Zastanawiające, że nikt z dziennikarzy śledczych i innych niezależnych nie wypytał go na temat tej tajemnej wiedzy. Jakby to nikogo nie obchodziło. Dziwne to wszystko.
Premier Morawiecki zapowiada narodowy lockdown, którego spodziewaliśmy się od co najmniej sierpnia, gdy pojawiły się pierwsze przecieki, w sprawie jesienno – zimowego zamknięcia Europy. Zastanawiające jest, że w Polsce ma być narodowy lockdown. Czyżby ten lockdown dotyczył tylko głupich polskich gojów, a „bardziej wartościowe” nacje nie będą nim objęte?
Trwa tresura narodów, bo tresurą objęte są prawie wszystkie kraje świata. Testowane jest posłuszeństwo społeczeństw poprzez wydawanie coraz bardziej bezsensownych zarządzeń. Wykonywanie sensownych zarządzeń świadczy o rozsądku, a bezsensownych – pokazuje stopień podporządkowania władzy. Nie wiem o co chodzi ludziom zarządzającymi szachistami grającymi na światowej szachownicy, nie jestem sobie nawet w stanie wyobrazić tego, co mogą chcieć ludzie, którzy mają wszystko. Za to mniej wartościowe figury szachowe, odpowiadające gońcowi czy skoczkowi, czyli Gates, Bezos, Musk czy Soros chcą zarobić jak najwięcej pieniędzy. Gates chce wszystkim zaordynować szczepionki, Bezos wykorzystując lockdowny chce poprzez rządowe restrykcje zmusić ludzi do kupowania produktów przez swoja firmę Amazon, Musk coś kombinuje z satelitami, 5 G i czipami, a Soros  wykonuje polecenia swoich mocodawców wszczynając niepokoje społeczne. O tym, że Soros ma szczodrych mocodawców świadczy jego atak na Bank Anglii wiele lat temu. Jak obliczyli ekonomiści Soros potrzebował do tego ataku co najmniej 160 miliardów dolarów, a miał co najwyżej 10 miliardów. Jakaś dobra dusza wyciągnęła z kieszeni i dała mu 150 miliardów dolarów. Ciekawe, że nikt z dziennikarzy nie zainteresował się tymi dobroczyńcami Sorosa.
Właściciele szachistów bardzo dobrze przygotowali się do wprowadzenia swojej idei. Praktycznie pozostaliśmy bez możliwości ruchu w naszym świecie materialnym. Praktycznie musimy robić, co nam każą. Ci co wprowadzają NWO przygotowali się na wszelkie próby nieposłuszeństwa, protesty, strajki, a nawet wystąpienia zbrojne. Wykorzystują trzy cechy ludzkie takie jak chciwość, strach i głupotę. Zupełnie jak w fizyce. Można kontrolować zachowanie gazów zmieniając 3 parametry: temperaturę , ciśnienie i objętość. Kontrolowana objętość gazu składa się z miliardów cząsteczek, ale nie musimy znać zachowania poszczególnych cząsteczek, ich prędkości, kierunku ruchu itp. Wystarczy znać tylko 3 główne parametry i podobnie jest z ludźmi. Nie ważne jak się zachowują jednostki. W swojej masie zachowują się jak im pan zmieniający parametry każe. Jak jesteśmy łatwo rozgrywani pokazały ostatnie tygodnie. Pod koniec października dokładnie 24-tego organizacja Stopnop organizowała manifestację przeciw terrorowi sanitarnemu w Polsce. Przygotowywano i zapowiadano to dużo wcześniej. I co się stało? Dnia 22 października Trybunał Konstytucyjny orzekł, że aborcje ze względu na ciężkie, nieuleczalne, a także śmiertelne wady płodów są niezgodne z konstytucją. I na 24 października zorganizowano marsze kobiet w całej Polsce, które przyćmiły akcję Stopnop. Protest antykowidowy został rozbity przez prowokatorów, policja zatrzymała 270 osób. Nikt o tej manifestacji nie usłyszał. Za to media stale informowały o marszach kobiet. Oczywiście w zakazie trybunału i marszach kobiet starły się dwie grupy interesów. Z jednej strony ci, co zarabiają na płodach, czyli przemysł kosmetycznyspożywczy i część przemysłu farmaceutycznego, a z drugiej – inna część przemysłu farmaceutycznego (szczepionki, leki), lobby transplantologiczne i handlarze ludźmi. Handel ludźmi jest bardzo rozwiniętym i różnorodnym przemysłem. Za Wikipedią:

„handel dziećmi w celu zatrudniania ich jako służby domowej (także w krajach rozwiniętych), taniej siły roboczej na plantacjach, w kopalniach itp., do świadczenia usług seksualnych (np. w ramach turystyki seksualnej) itp.;
nielegalne adopcje, często zagraniczne, w celu zmuszania do popełniania drobnych przestępstw kryminalnych lub żebrania;
handel kobietami – nakłanianie kobiet do wyjazdu do pracy za granicą w innym charakterze, a następnie zmuszaniu ich do prostytucji, ewentualnie nakłanianie kobiet do wyjazdu za granicę w celu uprawiania prostytucji, ale przedstawianie im nieprawdziwego obrazu warunków, w jakich będzie się to odbywało;
handel narządami – sprzedaż (nielegalna w większości państw) organów do przeszczepu, pobieranych za niewielką opłatą od żywych dawców w krajach ubogich, ale też od dzieci, w tym celu porywanych i zabijanych, skazańców po wykonaniu egzekucji itp.;
handel tanią siłą roboczą – za swoją pracę osoby takie otrzymują wynagrodzenie niższe niż dopuszcza prawo danego kraju; zarówno ich pobyt, jak i praca są nielegalne”.

Widać przy okazji protestów kobiet starły się dwie wielkie grupy biznesowe, a polskie władze mogły przekierować uwagę społeczeństwa na sprawę dzielącą ludzi, skłócającą rodziny i przyjaciół, dzięki czemu bez problemu mogą realizować wytyczne wielkich tego świata.
Czy moglibyśmy się temu jakoś przeciwstawić? Teoretycznie tak, ale w praktyce jest to niemożliwe.
A jak?  Po prostu nie współpracując. Czyli nie donosząc na sąsiadów, że kaszlą, albo nie noszą maseczek. Nie podejmując pracy (lub rezygnując z pracy, gdy już tam jesteśmy) w policji, sanepidzie, urzędach skarbowych i tym podobnych urzędach i służbach.  Niemcy nie dokonaliby holokaustu bez współpracy Żydów i policji żydowskiej.
​ZSRR miałoby wielki problem z wprowadzeniem socjalizmu w Polsce, gdyby Polacy nie wstępowali do milicji obywatelskiej i urzędu bezpieczeństwa. Co prawda ponoć 70% kadry dowódczej w tych formacjach stanowili  Żydzi, ale bez zwykłych funkcjonariuszy nic by nie zrobili. Przecież generałowie i pułkownicy nie goniliby po lasach i nie strzelali się z partyzantami.
Oskarża się króla Belgii Leopolda II o wymordowanie wielu milionów murzynów w Kongu. Ale to nie mordowali Belgowie, tylko ich czarni kolaboranci,  o czym informuje nas np. portal dorzeczy.pl:

„Belgowie zorganizowali perfidny system. Stworzyli tzw. Force Publique, czyli coś na kształt armii Wolnego Państwa Kongo. Służyli w niej tubylcy pod dowództwem belgijskich oficerów. Belgowie wydawali rozkazy, a kary swoim pobratymcom musieli wymierzać czarni żołnierze Force Publique, „

Oczywiście portal wybiela murzynów z Force Publique, ale gdyby nikt nie służył w tej jednostce sami Belgowie nic by nie zwojowali. Raptem było tam kilkuset Belgów. Ale dzięki kolaborantom Belgowie mogli wymordować nawet 10 milionów ludzi. Jak widać istnienie kolaborantów jest nieuniknione i zostaliśmy chwyceni za gardła i nie możemy się wyrwać z uścisku. Co gorsza wielu kolaborantów systemu nie zdaje sobie sprawy z tego, że są kolaborantami. Jestem szczęśliwym posiadaczem książki pani Rachel Copelan sprzed prawie 30 lat pod tytułem „Hipnoza klucz do umysłu.” Pani Copelan jeden rozdział książki poświęciła hipnozie poprzez telewizję. To było 30 lat temu. A do dzisiaj metody zostały z pewnością udoskonalone. Czyli nieświadomi kolaboranci są po prostu zahipnotyzowanymi pożytecznymi idiotami, służącymi systemowi. Świadomi kolaboranci służą systemowi tłumacząc się, że muszą z czegoś żyć, że mają rodziny itp.
Na poziomie fizycznym – materialnym generalnie nic nie możemy zrobić. Jesteśmy całkowicie osaczeni przez system. Ale człowiek jest również istotą duchową i może nawiązać kontakt z duchowymi pomocnikami. W naszej codzienności nasz świat został zredukowany do życia w materii, a pieniądz został podniesiony do rangi boga. Ludzie uważają, że pieniędzmi można wszystko załatwić. W dużej mierze jest to prawda. Ale nie do końca. I to może być słabość tych, którzy wprowadzają nam nowy porządek świata. Choć może ich nie doceniam i przewidzieli wszystko i na wszystko znaleźli remedium.
Powróćmy do świata duchowego. W Chrześcijaństwie i Islamie ważną role pełni 

target=”_blank” rel=”noopener”>Anioł Stróż. W innych religiach występują duchy opiekuńcze, rodzicielskie i tym podobne. Sprawa sprowadza się do tego, że mamy istotę, która się nami opiekuje i w najlepszy możliwy sposób rozwiązuje nasze problemy i spełnia nasze prośby. Jeśli oczywiście spełnienie tych próśb nie wyrządzi nam większej szkody. Ja się o tym przekonałem w swoim życiu wielokrotnie. Ale podam tu dwa przykłady dość znamienne z życia innych osób. Pierwszy z nich dotyczy mojej indonezyjskiej koleżanki. On jest katoliczką, a katolicy w Indonezji to nie w kij dmuchał. Na naszym terenie odpowiadają skrajnym moherom. Oni bardzo serio wierzą i praktykują. Kiedyś miała problem i poprosiła mnie o to, żebym przesłał jej pieniądze, bo na coś tam potrzebowała. Ja jej na to, że oczywiście prześlę jej, tylko niech najpierw spyta swojego Anioła Stróża, czy aby na pewno potrzebne są jej pieniądze, bo Anioł Stróż widzi szerzej niż my i lepiej zna naszą aktualną sytuację niż my sami. Potrafi też spojrzeć w przyszłość i zobaczyć skutki podjętych działań. Zna 1 000 000 rozwiań, z których w jednym potrzebne są pieniądze, a pozostałe są rozwiązaniami bezgotówkowymi. Przyjęła moją poradę i w parę minut później napisała do mnie, że już zna rozwiązanie i faktycznie pieniądze nie są potrzebne.  Zaczęła się dopytywać co to za siła zadziałała, bo jako bardzo wierząc katoliczka bała się, że skontaktowała się z szatanem. Uspokoiłem ja, że wszystko jest w porządku, że to nie szatan i od tego czasu już jej wszystko się układa. Handluje obecnie nieruchomościami w Indonezji. Podobno teraz tam prawo się zmieniło i obcokrajowcy mogą kupować na własność ziemię i nieruchomości w Indonezji. Jeśli ktoś z czytelników ma ochotę kupić jakąś nieruchomość w Indonezji, to może się z nią skontaktować przez stronę carirumah123.com.
Drugi przykład dotyczy mojego kolegi, sporo starszego ode mnie. Też w życiu polega na Aniele Stróżu. Nie jest zbyt majętny, ale biedakiem też nie jest. Czuł się samotny i prosił swojego Anioła Stróża o partnerkę. Ale nie byle jaką, tylko dużo młodszą. I stała się rzecz niebywała. Będąc w jakiejś knajpce podeszła do niego kobieta 40 lat młodsza i sama zaczęła z nim rozmowę. Są razem już prawie rok i razem mieszkają. Kobieta jest niebrzydka. Scenarzysta filmów romantycznych tego by nie wymyślił.
Na początku Anioła Stróża zacznijmy prosić o proste rzeczy lub o rozwiązanie jakiś niezbyt skomplikowanych, a ważnych problemów. Po jakimś czasie Anioł Stróż zacznie rozwiązywać nasze trudne problemy i realizować coraz trudniejsze do spełnienia prośby.  Wtedy już nie będziemy musieli obawiać się utraty środków do życia, bo nasz Anioł Stróż coś zawsze na to zaradzi. Wtedy możemy zacząć wyślizgiwać się z systemu, który nas teraz zniewala.
A teraz powróćmy do pana Jackowskiego i jego nieudanej przepowiedni, że Trump wygra wybory. Być może wystąpił tu nowy efekt rozpatrywany w dziedzinie spiskowych teorii omawiany obok efektu Mandeli, czyli efekt Balzaka. Efekt Mandeli, to wszyscy wiemy na czym polega. Pamiętamy coś, co nigdy nie miało miejsca w naszej rzeczywistości. Jedno z wytłumaczeń jest takie, że wydarzenie miało miejsce, ale ktoś w międzyczasie zmienił nam rzeczywistość, ale akurat w naszym mózgu i mózgach paru innych osób nie wymazał tych śladów pamięci i dlatego pamiętamy co pamiętamy, a nie jak powinno być. Efekt Balzaka, to efekt polegający na tym, że ktoś z teraźniejszości zmienia przeszłość. Na przykład ktoś zabił innego człowieka i złapała go policja. On w po czasie zmienia przeszłość i okazuje się, że wcale nie zabił tego człowieka i nie złapała go policja. Ja ostatnio miałem dwa takie zdarzenia, które można tłumaczyć albo roztargnieniem albo efektem Balzaka. Zgubiłem dokumenty i klucze. No dramat. W dobie covid-19 zgubienie dokumentów, gdy urzędy pracują tylko zdalnie to porażka. Sprawdziłem we wszystkich miejscach gdzie mogłem być z dokumentami i nigdzie ich nie było. Przeszukałem samochód na dziesiątą stronę, gdzie mogłem je zgubić. Nie znalazłem. No dramat. Anioł Stróż wkroczył do akcji i dokumenty znalazły się w samochodzie, gdzie szukałem wcześniej z milion razy. To samo z kluczami. Znalazły się w plecaku, który zdążyłem  wytrzepać, wywlec wiele razy na lewą stronę i wyprać. Tak jakby i dokumenty i klucze po czasie zmaterializowały się w tamtych miejscach, jakby lokalnie przeszłość została zmieniona.
Idąc tropem efektu Balzaka pan Jackowski mógł prawidłowo przewidzieć wygraną Trumpa, ale przedstawiciele Kabały, mając opanowaną technikę zmieniania przeszłości, zamienili Trumpa na Bidena.
A teraz my. My jesteśmy jak te cząsteczki  powietrza w kole roweru. Rowerzysta może sobie pomykać na rowerze, gdy w kole jest odpowiednie ciśnienie powietrza, czyli gdy cząsteczki  powietrza uderzają z odpowiednią prędkością w gumę dętki. Wszystkie zniewolone cząsteczki latają po dętce z określoną średnią prędkością zapewniając właściwe ciśnienie powietrza dla jazdy. Ale niektóre cząsteczki zaczynają się wymykać  poprzez wentyl lub znajdują mała dziurkę w gumie. Po pewnym czasie rower nie jest już zdolny do jazdy. Jeśli dzięki naszym Aniołom Stróżom zaczniemy wymykać się systemowi, to po jakiś czasie system, jak przykładowy rower, przestanie działać.

0

jackmaclase

8 publikacje
1 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758