Bez kategorii
Like

Czernobyl, to nie była awaria, lecz makabryczny, ściśle tajny eksperyment.

28/04/2011
490 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Nikt nie zadał sobie trudu, aby poszperać w tajnych moskiewskich archiwach w celu wyjaśnienia co właściwie testowano w elektrowni atomowej obok Czernobyla ?

0


 

Za czasów ZSRR , mimo gigantycznej osłony propagandowej i dezinformacji nie dało się ukryć faktu wybuchu wewnątrz jednego z reaktorów, ale prawdziwych przyczyn wybuchów nikt dotychczas nie ujawnił.

Przecież nie mogło wyjść na jaw, że Rosjanie wykorzystywali pokojowe siłownie jądrowe do celów eksperymentów tajnych służb i badań nad nowymi broniami.

Scenariusz zdarzeń był typowo komunistyczny, czyli jak tylko nastąpił wybuch w jednym z reaktorów, to wkrótce wyłączono telefony mieszkańcom okolicznych miejscowości i najważniejszym dla władz stało sie utajnienie nieudanego eksperymentu.

Bardzo długo zwlekano z ogłoszeniem, że cokolwiek złego się wydarzyło, bo szukano racjonalnych, pozawojskowych przyczyn tragedii.

 Nieliczne grono osób wiedziało, że obok produkcji energii elektrycznej Czernobył był terenem ścisle tajnych badań naukowców wojskowych, a także specsłużb, które testowały możliwości sabotażu za granicą w obcych centrach nuklearnych.

Rosja radziecka doskonale rozwinęła swój wywiad w krajach NATO, gdzie istnieje wiele elektrowni atomowych i szkoliła swoich szpiegów w tematyce „wrażliwych punktów każdego centrum nuklearnego."

Gdy ZSRR się rozpadł, a ludzie zaangażowani w ten czy inny sposób w „eksperymenty" zaczęli chorować, to najpierw wyszło na jaw, że na dzień 25 kwietnia 1986 roku przygotowywany był „eksperyment", który jednak nieco się opóźnił i rozpoczął się już 26.04.1986r

Oczywiście cywilnym pracownikom wytłumaczono, że chodzi o test dla usprawnienia pewnych niedoskonałości zbudowanej elektrowni atomowej i jest to ściśle tajne. 

25lat po emisji promieniowania silniejszego od bomby atomowej nad Hiroszimą świadkowie tamtych zdarzeń, chorzy na raka, już przestali się bać rosyjskich służb specjalnych i zaczęli mówić znacznie więcej.

Można znaleźć w internecie relacje o bezsensownym wyłączeniu systemów zabezpieczeń, jakby ktoś w dalekiej Moskwie chciał koniecznie sprawdzić czy można zamienić elektrownię atomową w tykającą bombę.

Test taki miał wykazać jak długo w sytuacji awaryjnej, po ustaniu napędzania turbin generatorów, energia kinetyczna ich ruchu obrotowego wyprodukuje wystarczającą ilość energii elektrycznej dla potrzeb awaryjnego sterowania reaktorem.

Eksperyment miał polegać na znacznym zmniejszeniu mocy reaktora, następnie na zablokowaniu dopływu pary do turbin generatorów i mierzeniu czasu ich pracy po odcięciu w taki sposób zasilania.

 

Nie wiem czy gdziekolwiek, w celach pokojowych ryzykuje się uruchomieniem reakcji łańcuchowej dla wykonania jakiegokolwiek eksperymentu, ale wiem, że w ZSRR dla " czołowej pozycji nauki radzieckiej" poświęcono niejedno istnienie ludzkie.

Eksperyment nie powiódł się i nastąpiły dwa wybuchy, których skutki odczuwa świat aż do dziś, a część ofiar zmarła na raka lub choroby popromienne.

Może mi ktoś zarzucać, że znowu napisałem kontrowersyjny tekst, ale nikt już nie jest w stanie utrzymać propagandowej tezy KPZR, że to była niemożliwa do uniknięcia awaria elektrowni.

Prawda jest zupełnie inna, bo najpierw był „naukowy" eksperyment i ktoś kazał wyłączyć ważne systemy zabezpieczenia reaktora, a dopiero potem nastąpiły wybuchy!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zatem przyczyną tragedii w Czernobylu nie była awaria, lecz makabryczny w skutkach eksperyment.

Warto byłoby poznać wszystkie kulisy tamtych „testów naukowych".

Rajmund Pollak

0

ODWAGAcywilna

Slowa sa piekne, ale licza sie czyny, które ida za slowami. Mysl jest bronia, ale mysl niewypowiedziana, tylko zludzeniem. Warto posiadac odwage cywilna do wypowiadania opinii przeciwnych stereotypom i warto plynac pod prad jak pstragi

337 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758