Co łączy występ Globisza i Dziady Dejmka z 68 roku? Mówiąc najkrócej reakcja odbiorców. Wbrew intencjom reżysera Dziady zostały przez władze PRL uznane za "antyrosyjskie" i "antyradzieckie", a spowodowane to było żywą reakcją publicznościw momentach, które piętnowały Rosjan i podważały wpajaną na siłę miłość polsko-rosyjską. W ten sposób uwidaczniały się rzeczywiste odczucia i nastroje obywateli, ktore podważały niejako oficjalną linię polityczną lansowaną przez partię i media. Nie wiem, jakie były intencje pana Globisza, ale nie zakładam, że w ten sposób chciał wykrzyczeć w twarz premierowi swój sprzeciw, raczej chciał być błyskotliwy i zabawny. Potwierdza to chociażby list, jaki podobno wysłał po zdarzeniu do premiera, w którym kaja się i przeprasza. Ewenementem w tym całym wydarzeniu […]
Co łączy występ Globisza i Dziady Dejmka z 68 roku? Mówiąc najkrócej reakcja odbiorców.
Wbrew intencjom reżysera Dziady zostały przez władze PRL uznane za "antyrosyjskie" i "antyradzieckie", a spowodowane to było żywą reakcją publicznościw momentach, które piętnowały Rosjan i podważały wpajaną na siłę miłość polsko-rosyjską.
W ten sposób uwidaczniały się rzeczywiste odczucia i nastroje obywateli, ktore podważały niejako oficjalną linię polityczną lansowaną przez partię i media.
Nie wiem, jakie były intencje pana Globisza, ale nie zakładam, że w ten sposób chciał wykrzyczeć w twarz premierowi swój sprzeciw, raczej chciał być błyskotliwy i zabawny. Potwierdza to chociażby list, jaki podobno wysłał po zdarzeniu do premiera, w którym kaja się i przeprasza.
Ewenementem w tym całym wydarzeniu była reakcja, szczególnie telewidzów i internautów, która potwierdza rzeczywiste nastroje i stosunek do szefa rządu, co skutkowało namaszczeniem Globisza na nowego Rejtana, a co jak widać nie jest do końca uprawnione.
Prywatny przedsiebiorca z filozoficznym nastawieniem do zycia.