SPOŁECZEŃSTWO
Like

Chaos w Europie najazd Islamistów stał się faktem

15/09/2023
163 Wyświetlenia
0 Komentarze
24 minut czytania
no-cover

A Europa lewacka – tonie ! „Każdy ma to na co zasłużył” jak podaje stropolskie przysłowie.

0


..”Urzędnicy z Brukseli głupawo się uśmiechają, lewica zatyka uszy watą propagandy ideologicznej, katolewica prawi o ślepym miłosierdziu zapominając o rozumie, w Monachium Niemcy, ci współcześni Trojanie, przy aplauzie i wiwatach wychwalają swego bożka politycznej poprawności. A Państwo Islamskie krok po kroku realizuje własne plany podboju Europy. Plany, które wcześniej głośno zapowiadało.

Trwa exodus imigrantów, mówią jedni. Inni, w tym niżej podpisany, uznają to zjawisko za świadomy i wyreżyserowany podbój Starego Kontynentu. Na razie na drodze pokojowej – przez zasiedlenie i kolonizację, o czym wspominał przed laty m.in. obalony dyktator Libii, pułkownik Kaddafi.

W debacie medialnej nikt właściwie nie postawił jednego zasadniczego pytania, które nurtuje, myślę, wielu z nas. Dlaczego akurat teraz? Dlaczego tak nagle i z taką mocą do Europy ściągają ze wszystkich stron, jakby na jeden znak, na jedno wezwanie setki tysięcy muzułmanów? Przyjęliśmy za sprawą narracji mainstreamu debatować o fakcie dokonanym, o 500 tysiącach ludzi, którzy przekraczają granice Unii Europejskiej.

Wybiórcze miłosierdzie świata
To oczywiste, że migracje istniały zawsze. Ludzie wędrowali za chlebem, pracą, ziemią, z powodów wojen, przesiedleń, prześladowań. Jednak wojny w Syrii, Iraku, Afganistanie, reżim w Erytrei ciągną się od długich lat. W Somalii od ostatniej dekady XX wieku trwa najdłuższa, obok Demokratycznej Republiki Konga, wojna domowa świata. ISIS dokonywało potwornych zbrodni od samego początku swojego istnienia. Wówczas ani nie sprowokowało to inwazji uchodźców na Europę, ani nawet nie zainteresowało opinii publicznej. Jest kilka przyczyn tej sytuacji.

Z jednej strony tamto milczenie wynikało z faktu, że pierwszymi ofiarami wojen i prześladowań byli niemuzułmanie, a przede wszystkim chrześcijanie i inne mniejszości w świecie islamu. Większość muzułmańska – jej część to dzisiejsi imigranci – w wyniku wojny uzyskiwała nawet profity. Wypędzeni zostawiali swoją własność, którą zasiedlali ich islamscy sąsiedzi. Nie ekstremiści, ale zwykli obywatele. W Europie nikt jednak nie witał uciekających chrześcijan. Ich dzieciom na dworcach nikt nie rozdawał czekoladek, nie byli nawet warci uwagi międzynarodowej opinii publicznej. Czy ktoś wspomniał o październikowej masakrze w katedrze w Bagdadzie w 2010 roku? A było to pierwsze „spektakularne” dzieło ISIS (owa rzeź, w wyniku której zamordowano niemal 60 niewinnych osób, kobiet i dzieci to pomysł dzisiejszego „kalifa” Ibrahima, czyli Abu Bakra al-Baghdadiego). Przypomnę, że gdy przedstawiciele mniejszości religijnych z Iraku spotkali się przed kilkoma miesiącami z prezydentem Obamą w Waszyngtonie, tylko delegacja chrześcijan nie otrzymała pozwolenia na przybycie, by opowiedzieć o tragicznym losie swoim i swych pobratymców (pisał o tym szeroko „The Washington Times”). Nieistotnym detalem jest dla mediów i polityków także los blisko miliona uchodźców wewnętrznych w Iraku i Syrii z mniejszości chrześcijańskiej – uczestników największego exodusu w XXI wieku. Czy któreś z mainstreamowych mediów o tym wspomniało? Zabitych i/bądź torturowanych dzieci było więcej, jak i więcej zdjęć, ale nie znalazły się one w drżących ze wzruszenia i oburzenia dłoniach faryzeuszów nowej lewicy, wymachujących dziś przed sumieniami ludzkości.

Po drugie, zastanawiać musi, że ów kryzys imigracyjny nastąpił na naszych oczach niemalże w jednej chwili. Fala ludzka błyskawicznie dotarła przez morza i lądy na nasz kontynent. A przecież w tych tygodniach nie zaistniała żadna spektakularna przyczyna tak nagłego exodusu wielu tysięcy ludzi. Ani nie podjęto poważniejszych walk, ani nie nasilono ofensywy tak w Iraku, jak i w Syrii, w Afganistanie czy w Somalii. Kto wysłał sygnał do inwazji?

Państwo Islamskie
Samozwańczy kalifat ma niewątpliwie wielki udział w tym wydarzeniu. Przywódcy ISIS zapowiedzieli to otwarcie pół roku temu grożąc, że jeżeli dojdzie do interwencji militarnej NATO w Libii, w ciągu pół roku pół miliona uchodźców znajdzie się w Europie, a wśród nich ich bojownicy. Nie postrzegam liderów ISIS jako proroków, oni po prostu zrealizowali swoją zapowiedź. ISIS realizuje krok po kroku swoje plany. Oznajmia bez politycznej nowomowy, co zrobi, i to robi. – Wysadzimy wszystkie zabytki niewiernych. I wysadzają. Nałożymy dżizję na niewiernych. I nakładają. Założymy kalifat. I zakładają. Zaatakujemy Europę. I atakują. Pozabijamy turystów. I zabijają. I tak dalej. Urzędnicy z Brukseli głupawo się uśmiechają, lewica zatyka uszy watą propagandy ideologicznej, katolewica prawi o ślepym miłosierdziu w miejsce rozumu, w Monachium Niemcy, ci współcześni Trojanie wprowadzają złotego cielca przy aplauzie i wiwatach, wychwalając swego bożka poprawności politycznej. Ale pamiętajmy, że ISIS to tylko „wajchowy”, mający swoje interesy i cele, które realizuje.

Jeśli nie wiesz, kto się przyczynił, patrz, kto na tym skorzysta
Nie odpowiem, kto na pewno uruchomił tę niebezpieczną machinę, która w konsekwencji spowoduje tylko chaos, anarchię i – finalnie – wojnę religijną (rozumianą szeroko, nie tylko muzułmanów z chrześcijanami, ale przede wszystkim muzułmanów.
Arabia Saudyjska, która jasno określiła swoje stanowisko w sprawie imigrantów („nie przyjmiemy, bo wśród nich jest zbyt wielu ekstremistów i terrorystów”) otwarcie zadrwiła z przywódców europejskich ogłaszając, iż jest skłonna wysupłać „parę” milionów dolarów i proponując Niemcom pomoc w postaci budowy dwustu meczetów z myślą o przybyszach. Dla królestwa wahabitów wylęgarnia islamu w Europie to cel nad cele. Euroislam jest gwarantem ekspansji i szerszego panowania. Inne kraje Zatoki Perskiej jak Katar, z którego na Zachód promieniuje muzułmańskie światło Al-Dżaziry, codziennie ocieplającej obraz islamu, także zacierają ręce. Szejkowie ocaleli. Masowy przypływ muzułmanów mógłby obalić ich reżimy, zdemontować aktualną strukturę demograficzną. Przybysze w postaci chrześcijan z Filipin czy Indii to niewolnicy, którzy mogą pracować w nieskończoność za darmo, a współbraci w Allachu, w zgodzie z Koranem nie można wykorzystywać, więc co to za biznes? Kto by wtedy za tzw. frajer zbudował stadiony na piłkarski Mundial w Katarze?

Turcja wysyła tabuny uchodźców do Europy, ponieważ jest to doskonała okazja do destabilizacji Starego Kontynentu i osłabienia go przed marzeniami Erdogana (pisze o tym wspaniale prof. Roberto de Mattei w książce „Turcja w Europie? Dobrodziejstwo czy katastrofa?”). Jako kraj tranzytowy Turcja jest drogą na dżihad i z dżihadu. To przez nią płynie fala najemników i ochotników z Austrii, Niemiec, Francji czy Belgii.

Stany Zjednoczone bezwzględnie i cynicznie parły do inwazji na Irak, potem do jego okupacji, w którą uwikłana została przez rząd postkomunistów także Polska. Wielki prorok XX wieku przestrzegał przed tą wojną, która będzie tylko polem krwi i łez. „Nigdy więcej wojny”, wołał. Nie posłuchano go. W ciągu kilku lat licząca dwa tysiąclecia mozaika chrześcijańska przestała istnieć. Dziś z ponad milionowej wspólnoty wyznawców Chrystusa w Babilonii pozostało mniej niż 100 tysięcy. W ich miejsce z czeluści najgłębszych piekieł wydobyły się demony, które chłepcą krew bezbronnych. Po Syrii i Iraku przyjdzie czas nie tylko na Liban, ale i na Europę. Przy absolutnej biernej i miękkiej postawie Zachodu zdobycie kolejnych chrześcijańskich obszarów przez kalifat to tylko kwestia czasu. Jak krótkiego czasu?

W mętnej wodzie łatwiej łowić
To tylko kilka szkiców. Trzeba do tej wyliczanki dodać Izrael, który właśnie pozbył się rzeszy arabskich wrogów; Rosję, od której odwrócono wzrok i może planować dalsze działania na Ukrainie; europejską lewicę, która zrobi wszystko, żeby osłabić chrześcijaństwo, zdemontować katolicyzm w Polsce; liberałów, dla których ideologia poprawności politycznej jest doskonałą platformą, że użyję tu niepopularnego w Polsce słowa, do przeforsowania koncepcji państwa neutralnego światopoglądowo, czyli rugującego z przestrzeni publicznej Kościół. Lewica potrzebuje chaosu i anarchii, wtedy łatwiej się rządzi. Ponadto tak drastyczny i nagły napływ odmiennych kulturowo ludzi może nie zniszczy od razu tożsamości Narodu, ale będzie pierwszą falą, która ją podmyje.

Nowa lewica dąży do modelu tzw. państwa neutralnego światopoglądowo, i paradoksalnie muzułmanie są dla nich świetnym instrumentem w realizacji swej misji. Odmienna religia będzie wykorzystywana jako karta przetargowa, aby np. wyprowadzić religię ze szkół, zabraniać procesji w Boże Ciało, zamykać katolików w kościołach, aby nie obrażali uczuć religijnych muzułmanów, zakneblować wolność słowa, zabronić demonstrowania swojej wiary, itp. To nie jest science fiction, lecz fakty jakie już się dokonały w Wielkiej Brytanii, Francji, Holandii czy Belgii. Dziś raporty Obserwatorium Nietolerancji i Dyskryminacji przeciwko Chrześcijanom z siedzibą w Wiedniu wskazują, że to chrześcijaństwo jest najbardziej atakowaną i dyskryminowaną religią w Europie!.. ”

Tak o problemie nielegalnej emigracji zarobkowej pisano juz w 2015 roku –https://pch24.pl/kon-trojanski…(link is external)

Jak wygląda sytuacja dzisiaj wszyscy widzą – a wygląda tak :
1. „Chaos na Lampedusie – migranci opanowali wyspę. Dotarły kolejne tysiące przybyszów z Tunezji i reszty Afryki
Na włoską wyspę Lampedusa, położoną pomiędzy Maltą i wybrzeżem Tunezji, dotarło w ostatnich dniach drogą morską 6,8 tys. migrantów z Tunezji i innych krajów afrykańskich. Większość spośród nich wciąż przebywa na Lampedusie, co oznacza, że kryzys humanitarny jest tam daleki od rozwiązania – powiadomiła w nocy z czwartku na piątek agencja Associated Press. W nocy na autostradzie A1 niedaleko Rzymu doszło do wypadku autobusu przewożącego imigrantów z wyspy do Piemontu. Zginęło dwóch kierowców, 25 imigrantów zostało rannych – podają włoskie media. Jednocześnie w mediach społecznościowych pojawiają się nagrania ukazujące chaos i agresję na wyspie. Z powodu wydarzeń rada miasta Lampedusy ogłosiła stan wyjątkowy…” https://niezalezna.pl/swiat/un…(link is external)

2. „Prowadzona przez Białoruś i Rosję operacja wykorzystująca szlak nielegalnej migracji do destabilizowania krajów wschodniej flanki NATO trwa już ponad rok. Ostatnie raporty Straży Granicznej oraz dane wywiadowcze dowodzą, że na Białoruś wciąż przyjeżdżają kolejni cudzoziemcy, którzy są wykorzystywani do rozszczelnienia granicy Polski.

Za działaniami wymierzonymi w polską granicę stoją służby białoruskie, które działają na rzecz Kremla. To struktury bezpieczeństwa Białorusi i Rosji są zainteresowane kontynuowaniem działań przeciwko krajom Zachodu.
Aktywność rosyjsko-białoruska przeciwko Polsce wpisuje się w wojnę hybrydową, którą Rosja prowadzi przeciwko krajom NATO, w szczególności wschodniej flance. Od roku identyfikowane są różne metody i sposoby działania, które wpisują się w tzw. działania aktywne.
● Rozszczelnianie granicy
Rosja i Białoruś przy pomocy sztucznego szlaku migracyjnego próbują destabilizować granicę RP, a także testują procedury bezpieczeństwa związane z ochroną granic zewnętrznych PL. Sukces działań Mińska i Moskwy oznaczałby kompromitację granicy państwowej Polski, która jest granicą zewnętrzną NATO i UE, a także jej trwałe rozszczelnienie, co byłoby wykorzystywane w przyszłości do dalszych działań agresywnych wobec Polski.
● Destabilizacja wewnętrzna RP
Plan, który był realizowany przeciwko Polsce, obliczony był na przeniknięcie do Polski ogromnej liczby osób, których pochodzenie jest nieznane i niezweryfikowane. Oznaczałoby to znaczący wzrost zagrożeń wewnętrznych, w tym ryzyko przedostania się do Polski osób powiązanych z przestępczością, obcymi służbami czy organizacjami terrorystycznymi. Przeniknięcie na teren RP masowo osób o nieznanej przeszłości obciążałoby także instytucje odpowiedzialne za bezpieczeństwo państwa, co miałoby wpływ na ich zdolność do dbania o stabilność wewnętrzną RP.
● Testowanie procedur polskich, w ramach NATO i UE
Operacja hybrydowa prowadzona przeciwko Polsce może być analizowana przez pryzmat prób testowania procedur i sposobów zachowania w sytuacji kryzysowej. Działania wymierzone w RP dały okazję agresorom do badania sposobu działania nie tylko krajów zaatakowanych, ale także wewnątrz NATO i UE.
Opisywana operacja stała się pretekstem do: sprawdzania procedur krajów poddanych presji; identyfikowania skuteczności procedur bezpieczeństwa; identyfikowania różnic w podejściu do metod przeciwdziałania kryzysowi wśród decydentów, osób wpływowych, ale także społeczeństwa; skuteczności angażowania różnych struktur w działania na rzecz obrony państwa w sytuacji kryzysowej. Służby specjalne Rosji i Białorusi miały również możliwość gromadzenia danych dot. działań na szczeblu międzynarodowym.
Należy zakładać, że dane pozyskane w ten sposób będą poddawane analizie, zaś wnioski i obserwacje mogą służyć do projektowania dalszych działań agresywnych wobec krajów poddawanych destabilizacji.
● Wojna informacyjna
Aktywność struktur białoruskich oraz rosyjskich była uzupełniana działalnością z zakresu wojny informacyjnej przeciwko Zachodowi. Udało się w Polsce prowadzić działalność inspirującą i destabilizującą debatę publiczną. Niektóre środowiska i część opinii publicznej zostały zainfekowane tezami rosyjskiej i białoruskiej propagandy. Działania informacyjne miały na celu wytworzenie presji, by Polska zgodziła się na szlak nielegalnej migracji organizowany przez białoruskie i rosyjskie państwo. Metody walki informacyjnej napędzały także działania prowadzone przeciwko RP od lat. W tym zakresie szerzono tezy, których celem było doprowadzenie do izolacji Polski w NATO i UE, oczernianie władz RP, wskazywanie, że Polska prowadzi działania niebezpieczne dla Europy, łamie prawo międzynarodowe, zaś jej polityka wobec Rosji jest nieracjonalna.
Operacja hybrydowa wykorzystująca szlak nielegalnej migracji była okazją do prowadzenia działań agresywnych wobec Polski i innych państw. Metody stosowane w czasie operacji przeciwko Polsce korespondują z metodami wojny hybrydowej. Od samego początku tej operacji polskie służby specjalne wskazywały, że działania widoczne na naszej granicy z Białorusią trzeba oceniać jako zagrożenie dla państwa…”https://www.gov.pl/web/sluzby-…(link is external)

3. Czym był rozpoczynający się atak na polską granicę przez Łukaszenkę i sztucznie wywołany kryzys migracyjny? To preludium do tamtej wojny. To wstępny etap do ataku na Ukrainę – mówił premier Mateusz Morawiecki.
Trwa atak hybrydowy na wschodnią granicę. „To jest zaplanowana akcja” – Mamy do czynienia z kryzysem bezpieczeństwa wywołanym przez Rosję po jej ataku na Ukrainę – mówił.https://www.tvp.info/71595700/…(link is external)

4. – Priorytetem polskich władz jest bezpieczeństwo naszego kraju, jego obrona oraz odstraszanie potencjalnych agresorów – podkreślił minister Mariusz Błaszczak w Połowcach na Podlasiu podczas spotkania z żołnierzami pełniącymi służbę na wschodniej granicy. Szef MON-u przypomniał, że atak hybrydowy na Polskę rozpoczął się jesienią 2021 roku wraz z początkiem agresji rosyjskiej skierowanej na Zachód. – Reżim białoruski w porozumieniu z Kremlem postanowili zdestabilizować Polskę i napaść na Ukrainę – mówił minister obrony. Na szczęście, jak dodał, atak na nasz kraj się nie powiódł, ponieważ Straż Graniczna otrzymała pomoc Wojska Polskiego. Ponadto na granicy została zbudowana zapora, która stanowi przeszkodę dla nielegalnych imigrantów.

Mariusz Błaszczak zaznaczył jednak, że wschodnia granica kraju nadal jest celem ataku ze strony reżimu Alaksandra Łukaszenki, który sprowadza imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu, by nielegalnie próbowali przedostać się do Polski. Dlatego armia wciąż wspiera pograniczników. Zadania te realizują głównie jednostki 16 i 18 Dywizji Zmechanizowanej oraz żołnierze wojsk obrony terytorialnej. https://polska-zbrojna.pl/home…(link is external)

WNIOSKI
Atak nielegalnych emigrantów z krajów Afryki w tym Islamistów realizujących najazd na Europę trwa od 10 lat. Jest to inwazja połączona z kolonializmem państw Europy. Najazd taki przeradza się w atak zbrojny – przykład Francja, Niemcy, Holandia i opanowywanie terytorium obcych państw. Metody takiego działania, jak podają media,  to : zastraszanie, terroryzm, atak zbrojny, wymuszanie itp.. To jest WOJNA , która Eurokraci i niektóre państwa Europy przegrywają patrz Niemcy, Francja, Holandia, Belgia….Kto walczy ? Państwa o mocno zakorzenionych wartościach katolickich jak np. Polska. Tutaj socjal bez pracy równa się zero ! Społeczeństwo Polskie, jak podają badania, w  ponad 80 procentach jest negatywnie nastawione do inwazji Islamu i nielegalnych emigrantów- wręcz wrogo ! Za 9 miesięcy liczba najazdu się podwoi, spalą być może Rzym i Watykan, ogołocą markety z jedzenia a potem ogołocą plantacje i podpalą kościoły jak podpalali Grecję. Będzie jeszcze gorzej niż w Szwecji i nie pomoże relokacja do Niemiec bo tam się też gotuje.

Przemytnicy mówią im, że zapłacą tyle i tyle i będą mogli żyć w Europie, luksusowo, na socjalach, do góry brzuchem. Sprzyjają temu lewaccy i lewacko-liberalni politycy, to co się będą szczypać. Włochy mają chyba wojsko, żeby ich od transportować z powrotem skąd przyjechali. Co oni myślą, że mała Europa ich pomieści z wielkiej Afryki i będzie na nich robić? Niemcy ich nie chcą już, Francuzi też, w Wenecji(Włochy) tam tak klaskali, Holland, to o co im chodzi, nagrodzili jej paszkwil. Niech Holland ich zaprosi do swego domciu jak i jej podobni pewno pragną, ba marzą być ubogaceni….

A Europa lewacka – tonie ! „Każdy ma to na co zasłużył” jak podaje stropolskie przysłowie.

0

dziennikarzobywatelski https://dziennikarzobywatelski.blogspot.com/2023/05/bohaterowie-rzeczypospolitej-ostatni.html

" Patriotą się jest lub się bywa, bywają ci dla których interes własny jest ważniejszy od ojczyzny" - Rotmistrz Witold Pilecki. Patriotyzm to nie słowo, to godność bycia Polakiem. Dziennikarz obywatelski, wnuk Żołnierza Wyklętego.

129 publikacje
1 komentarze
 

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758