HYDE PARK
Like

Archipelag PRL

12/01/2015
940 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
Archipelag PRL

O zmarłych albo dobrze, albo wcale… ładnie byśmy wyglądali, gdybyśmy chcieli przestrzegać tej w sumie narzuconej normy obyczajowej. Tzw. opinia publiczna nie byłaby w stanie zapoznać się chociażby z dokonaniami największych światowych zbrodniarzy, których biografie schowane byłyby pod korcem i używane przez innych zbrodniarzy, następców swoich wielkich poprzedników, do zakulisowej partyjnej gry lub manipulowania społeczeństwem . Nie bylibyśmy np. w stanie złorzeczyć bogatej cioci, która przeniósłszy się na tamten świat zapisała schedę po sobie ochronce, a nie nam oczekującym na niespodziewane profity. Również rozpatrując czyjeś życie i śmierć z pozycji powiedzmy nieprzychylnych nie moglibyśmy na błędach obmawianego, ale już śp. tworzyć konstruktywnych konkluzji odnośnie własnego życia, czyli uczyć się na błędach. Wiele rzeczy nie moglibyśmy, nie mogąc należycie zmierzyć się z dorobkiem nieżyjących… słowem nie przejmujemy się tym akademickim stwierdzeniem.

0


Obce_państwo_1

 

Odnośnie Józefa O. inkryminowanego w tym wpisie, to wiele usłyszeliśmy ciepłych słów o nim z ust różnych osób w ciągu kilku ostatnich dni (po to, by zaraz potem pojawiły się w mediach informacje, że są jakoby tacy, którzy boją się jego pamiętników, to a propos wspomnianej gry i manipulacji). Cóż tak już bywa, że ci prywatnie ludzcy, serdecznego serca i ciepli w kontaktach z innymi nie mają problemu, żeby na tzw. płaszczyźnie społecznej, państwowej współtworzyć warunki, od których ogółowi, aż gorąco się na co dzień robi.

Fakt pożegnania kolejnego funkcjonariusza i oficjela PRL-u, jak sądzimy rzutuje na sytuację formacji, w której wciąż znajdują się żywe skamieliny poprzedniego systemu. Widać gołym okiem jakby chaos i zagubienie w partyjnych szeregach. Czyżby związany z wykruszaniem się starej kadry, której twarze i obecność potrafiły dyscyplinować elektorat? Obserwujemy kolejne nie do końca przemyślane decyzje. Brak twardogłowych, to brak zdecydowanej i konsekwentnej wizji, która cieszyła ten wspomniany elektorat, dla którego warunkiem funkcjonowania w III RP było epatowanie resentymentem do ancien regime’u i kontestowanie obecnego.

Jeśli z powyższego wyciągać jakiś wniosek, to niestety nie niesie on dla nas nic dobrego. Wyłania się z niego wizja następująca i charakterystyczna dla naszych czasów. Odejście starych, niebezpiecznych ideologii, a nawet całego systemu (obecny też możemy nazwać starym, bo wyczerpał swoje możliwości i już tylko nastawił się na trwanie i reprodukcję) politycznego, ustrojowego, a więc jednocześnie społecznego, gospodarczego etc. zdaje się być związane nierozerwalnymi więzami z … fizycznym odejściem jego protagonistów i obrońców.

Z pozdrowieniami red. nacz. Liber

0

Liber http://www.galerialiber.pl

rysownik, satyryk. Z wykształcenia socjolog. Ciągle zachowuje nadzieję

422 publikacje
6 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758