Bez kategorii
Like

A husarii wyskubano skrzydła…

23/03/2011
371 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

  Jest taki obraz – polski husarz w pogiętej zbroi ze złamanymi skrzydłami , ubrudzony krwią i błotem , wsparty na mieczu klęczy na pobojowisku. Bez hełmu, gdzieś u ramion strzępy lamparciej skóry,wokół dymy i trupy.   Ale ta twarz ! Twarz człowieka śmiertelnie zmęczonego, ale o rysach twardej dumy z dobrze spełnionego obowiązku. O oczach człowieka, który wie co to honor i potrafi tego honoru strzec. Człowieka, który nad swoją wygodę przekłada brzemię obrony tego co ważniejsze od własnego życia. Takim obrazem można było kiedyś, a powinno się do dzisiaj przedstawiać Polaka. Jako tego, który wie co to słowo Ojczyzna, który ma swoją dumę, godność i niezależną wolę. Jako świadomego swoich praw, ale i obowiązków. Dziś byłby to inny […]

0


 

Jest taki obraz – polski husarz w pogiętej zbroi ze złamanymi skrzydłami , ubrudzony krwią i błotem , wsparty na mieczu klęczy na pobojowisku. Bez hełmu, gdzieś u ramion strzępy lamparciej skóry,wokół dymy i trupy.

 
Ale ta twarz ! Twarz człowieka śmiertelnie zmęczonego, ale o rysach twardej dumy z dobrze spełnionego obowiązku. O oczach człowieka, który wie co to honor i potrafi tego honoru strzec. Człowieka, który nad swoją wygodę przekłada brzemię obrony tego co ważniejsze od własnego życia.
Takim obrazem można było kiedyś, a powinno się do dzisiaj przedstawiać Polaka. Jako tego, który wie co to słowo Ojczyzna, który ma swoją dumę, godność i niezależną wolę. Jako świadomego swoich praw, ale i obowiązków.
Dziś byłby to inny obraz. Taki sam husarz, ale zgięty w pół, osłaniający głowę przed ciskanymi przez biegnących za nim ni to wyrostków, ni to poczwarek. Wlokący się po polu pełnym trupów z doczepionymi ułamkami skrzydeł wdeptanych w błoto, z roztrzaskanymi głowami. U niektórych z widocznymi dziurami po kulach w potylicy. A za nim ten tłumek, nawet nie tłum, z twarzami wykrzywionymi wściekłością, z oczami zamglonymi szaleństwem -dopaść Go, złamać, wdeptać ! Niech już się skończy, niech ten ostatni także w końcu zniknie z powierzchni ziemi…
 
Jesteście w stanie tak na chłodno, z bez emocji porównać oba te obrazy ?
Nie ?
A powinniście.
Bo ten pierwszy można zobaczyć w muzeum.
Ten drugi, możliwe że zobaczycie na ulicach. Trzeba tylko tej odrobiny wyobraźni…
 
Oczywiście alegoria jest czytelna. W dzisiejszym świecie coś, co było tym słynnym polskim „rysem” zostało sprowadzone do śmieszności, której trzeba się pozbyć. W imię sprowadzenia wszystkich do poziomu akceptowanego przez stanowiących co jest dobre a co tylko zaszłością.
Nie ma już ambicji, nie ma godności, brakuje honoru. Zostały słowa , które w ustach rządzących znaczą już zupełnie co innego; wykoślawione hasła i ideały, które niosły w sobie sedno dumy z bycia Polakiem zamieniono na poprawność, ironię z „moherów” i cynizm zamiany prawdy na populizm.
Ten drugi z opisanych obrazów wcale nie jest tak nierzeczywisty. Kiedyś symboliczne okradanie powstańców przez ciemnych chłopów, wczoraj gieroj z UB wyzywający AK-owców, dziś opluwający posłów marszałek sejmu – to wszystko scenki z jednego obrazu.
Jak filmowy tryptyk wskazują do czego doszliśmy…
Obym się mylił, ale te wdeptane w błoto husarskie skrzydła z połamanymi, powyrywanymi piórami to dla mnie symbol jutra – ze zbroi wyklepią nocniki, z miecza kajdany dla niepoprawnych, skórę z lamparta sprzedadzą na allegro. Jeżeli pozwolimy na to, to znak, że nie ma w nas już nic z tamtych którym szumiały skrzydła.
 
10 kwietnia 2011 – Warszawa, bądź tam !
Nie daj się nikomu wdeptać w błoto !
0

szuan

Przyjaciól nikt nie bedzie mi wybieral , wrogów poszukam sobie sam...

49 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758