Na zabawach, prywatkach i przedstawieniach, ludziska eksponują swoje torsy, czy dekolty, by objawiać patrzącemu, że właśnie ma do czynienia z „chrześcijaninem„.
–
Witajcie przede wszystkim Wy, którzy niestrudzenie, czując w sobie taką potrzebę, walczycie o rolę Waszego krzyża, lub krucyfiksu w życiu społecznym.
–
Jak bardzo dobrze wiecie, jestem 57 Keren Or. Bywam tutaj, w tej Pisarskiej Krainie, od kilku lat. Czas szybko biegnie, wszyscy znają się doskonale, więc mniemam, że mogę, opuszczając frazy wstępu, przejść do sedna, lub jak kto woli, do meritum.
–
Jednak nim zacznę, to oddzielne powitanie w tym miejscu należy się pastorom i nauczycielom prawa, gdyż tuszę, że oni przede wszystkim, w moim temacie będą brali udział i nieskrępowanie, ani pod przymusem będąc wyrażą swoje zdanie, dokumentując je oczywiście, odpowiednimi wersami.
–
Zatem, po tym przywitaniu i po kilku kurtuazyjnych słowach, przejdę do tematu.
–
Temat zaś, nie będzie błahy, ponieważ jeżeli już Szefowie Europy nim się zajmują, to przecież nie mogę przyznać mu jednej gwiazdki, a co najmniej pięć świecidełek, w skali ważności.
–
Cała nasza historia, (o której piszę), zaczyna się około 30 roku naszej ery. Wtedy to, umarł na krzyżu człowiek. Powiadają, że śmiercią swoją zmył grzechy ludzkie.
–
Jedni, nazywali go tylko człowiekiem, inni, Mesjaszem, a nawet Bogiem.
–
Urodziłem się tysiące lat później. Moja Mama i Mój Tata, wychowywali mnie tak, bym „wyrósł na porządnego człowieka„.
–
Pewnego dnia odszedłem z Kościoła katolickiego i przyznam szczerze, że wdzięczny jestem Zbawicielowi za to, że nie trafiłem do żadnej rejestrowanej organizacji religijnej. No dobrze, już dobrze, dosyć słów o mnie…
–
Porozmawiajmy więc o krzyżu!
–
Tak zwani „chrześcijanie„, nie chcąc odpuścić i w zaparte idąc, dążą wszelkimi siłami do tego, by jednak ten symbol śmierci zaistniał w naszej przestrzeni. Mam na myśli przestrzeń międzyplanetarną oczywiście. To drewniane, metalowe, czy z innego kruszcu wykonane dzieło, ma stanowić o ich wierze, czy przynależności religijnej.
–
Na zabawach, prywatkach i przedstawieniach, ludziska eksponują swoje torsy, czy dekolty, by objawiać patrzącemu, że właśnie ma do czynienia z „chrześcijaninem„.
–
No, jeśli zaś chodzi o dekolty, to może nie w takiej kolejności patrzą niektóre męskie oczy.
–
Wychodzą na ulicę i przywiązują się łańcuchami do latarni, płotu, czy czegoś tam jeszcze, by wbić się nogami w asfalt, broniąc swojej wiary.
–
Innym razem, nocą, po omacku, uważając na to, by nie spaść z drabiny i kalecząc swoje dłonie, przybijają gwoździem to dzieło ludzkich rąk, które zimnym metalem będąc, zdane jest na łaskę i niełaskę człowieka. Ten niemy (podobno) człowiek, jest rzucany, to tu, to tam i mniemam, że gdyby miał jakąkolwiek moc, to uwolniłby się spod jarzma, egoistycznego mieszkańca planety Ziemi.
–
Gdyby miał jakąkolwiek moc!
–
No właśnie, okazuje się, że ten przedmiot pięknie obrobiony przez rzemieślnika i znawcę snycerskiego tematu, jest właściwie tylko martwym i zimnym dowodem na brak jakiejkolwiek wiary w sercach tych, którzy o ten przedmiot walczą.
–
II Przykazanie Boże, mówi:
–
„ 8 Nie uczynisz sobie posągu ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko albo na ziemi nisko, lub w wodzie poniżej ziemi. 9 Nie będziesz oddawał im pokłonu ani służył. Bo Ja jestem Pan, Bóg twój, Bóg zazdrosny, karzący nieprawość ojców na synach w trzecim i w czwartym pokoleniu – tych, którzy Mnie nienawidzą, 10 a który okazuje łaskę w tysiącznym pokoleniu tym, którzy Mnie miłują i strzegą moich przykazań„.
–
Księga Powtórzonego Prawa 5/8-10
–
http://www.nonpossumus.pl/ps/Pwt/5.php
–
Apostoł Paweł uczy:
–
„29 Będąc więc z rodu Bożego, nie powinniśmy sądzić, że Bóstwo jest podobne do złota albo do srebra, albo do kamienia, wytworu rąk i myśli człowieka„.
–
Dzieje Apostolskie 17/29
–
http://www.nonpossumus.pl/ps/Dz/17.php
–
Jednak rodzaj ludzki toczy boje o mrzonki, o to, czego Pan Bóg sobie nie życzył, a nawet zabronił czynić. Obrażają się, biją parasolami i koczują nocą przy tym „człowieku„, który moknie razem z nimi, nie mając nawet okrycia „głowy„, by osłonić się przed smaganiem wiatru.
–
Oto bardzo smutny i żałosny widok człowieka. Jednak nie o człowieku z metalu teraz napisałem…
–
Ci znowu, odrzucając postać na krzyżu, eksponują to dzieło rzymskiej kaźni w swoich salach, czy w kościołach, by również już od drzwi, krzyczało za nich: „Uwaga: Chrześcijanie„.
–
Ci, o których piszę, głoszą na swoich spotkaniach, że tylko słowa zapisane w Świętej Księdze posiadają znaczenie. „Sola scriptura„, „tylko Pismo„, słychać zewsząd ich nawoływania.
–
Sola srciptura, następny slogan, który z Prawdą niewiele ma wspólnego.
–
Pastorzy, czy nauczyciele wołają wszem i wobec, że krzyż musi być, że powinien, że tak należy.
–
To, ponoć więksi znawcy tematu, od swoich przyjaciół znad Tybru.
–
Sola sciptura.
–
No dobrze, niech tak będzie: Tylko Pismo.
–
Czy gdziekolwiek, choćby w najdrobniejszym zakamarku Nowego Testamentu, napisane jest, że wolno czynić i ustawiać w salkach, w domach modlitw, czy w kościołach, ten drewniany symbol śmierci?
–
Sola scriptura?
–
Czy jest jakakolwiek wzmianka w Nowym Testamencie potwierdzająca to, że święte niewiasty, zawieszały na swoich smukłych, kobiecych szyjach, ten przedmiot poprzecznie skrzyżowany?
–
Nie? To dziwne, a podobno liczy się tylko Pismo!
–
Ja również uważam, że liczy się tylko Pismo i dlatego w moim domu, nie ma żadnych krzyży powieszonych na ścianie. Ja również hołduję zasadzie „sola scriptura„, dlatego oddaję palmę pierwszeństwa zapisanemu Słowu Bożemu. Ono, ma decydujący wpływ na moje życie i jeśli chodzi o człowieka wierzącego, to właśnie w tym celu, Słowa Zbawiciela, Jego Uczniów, czy Słowa Boga Ojca, przetrwały utrwalone na „papierze„ do dzisiejszych czasów.
–
Zatem niech Przemówi Pismo:
–
„19 Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im zanurzenia w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. 20 Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata”.
–
Ewangelia według Mateusza 28/19, 20
–
http://www.nonpossumus.pl/ps/Mt/28.php
–
„ Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem„!
–
Tak, człowiek wierzący, człowiek miłujący Zbawiciela, powinien uczyć tylko tych nauk, których uczył Nieznajomy znad jeziora Genezaret. Tylko tych.
–
Sola scriptura. Tylko Jego Słowa, które koiły duszę i wzmacniały serce, napełniały ciało spokojem i otuchą.
–
A może posłuchajmy Pawła?
–
„ 6 Nadziwić się nie mogę, że od Tego, który was łaską Chrystusa powołał, tak szybko chcecie przejść do innej Ewangelii. 7 Innej jednak Ewangelii nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową. 8 Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy – niech będzie przeklęty! 9 Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą [od nas] otrzymaliście – niech będzie przeklęty!„.
–
List do Galatów 1/6-9
–
http://www.nonpossumus.pl/ps/Ga/
–
Bez dwóch zdań, nauka o krzyżu z metalu, drewna, czy z jakiegokolwiek innego kruszcu jest nauką, której nie głosili Apostołowie. To inna Ewangelia, a Ci, którzy ją popierają, jak powiada Pismo (sola scriptura), są pod przekleństwem.
–
Niestety!
–
Tytuł mojego artykułu jest oczywiście trochę przewrotny, ale nie, aż tak bardzo.
–
Wszyscy jesteśmy kosmitami, ponieważ wszyscy jesteśmy mieszkańcami Kosmosu.
–
–
-------------------------------------------------------------------------- NUDA VERITAS (Naga Prawda)! Chcę tutaj stanąć w obronie Boga Ojca, jak również Boga Syna, ponieważ wielu fałszywych proroków głosi kłamstwa, prowadzące ludzi w najgłębszą czeluść przepaści. Znajdziesz mnie również pod adresem: http://57kerenor.nowyekran.net/