W ciągu roku od tej śmierci równie tajemnicze samobójstwo popełnił znany generał i o tym że ktoś go może zabić jak Leppera wypowiedział się znany ludowy polityk. Wcześniej pożegnało się z życiem paru współpracowników Pana Andrzeja…
Dzisiaj (niedziela 05 sierpnia 2012) w miejscowosci Krupy w zachodniopomorskiem nad grobem lidera ludowców spotkali się wierni działacze, współpracownicy i przyjaciele. Była odprawiona Msza Święta. Ludzie dali wyraz swojej pamięci. I bardzo dobrze. Nie znam żadnego porządnego człowieka, który by uwierzył, że Pan Andrzej popełnił samobójstwo. Obrońcy Krzyża instynktownie wyczuli, że 5-go sierpnia rok temu został zabity jakiś element waznej polskiej sprawy. Dlatego przynieślismy przed siedzibę Samoobrony, w której się to stalo – Krzyż. Szybko ludzie zauważyli – że na tyłach kamienicy stoi dziwne nie wiadomo czemu służące rusztowanie. Jak pożar po stepie – poszła interpretacja, że mordercy Leppera zeszli i weszli po rusztowaniu… a może to jedynie miało słuzyć odwróceniu uwagi?
Eugeniusz Sendecki