Socjalizm zmarł przy okrągłym stole i został pochowany

Socjalizm zmarł śmiercią nienaturalną, zostały mu udzielone sakramenta ze strony władz państwowych, został pokropiony wódką w Magdalence a rekwije odprawili zwolennicy i towarzysze z opozycji, błogosławieństwa na drogę udzielił Lech Wałęsa.

Krasnaja Armia opuściła Polskę, realny socjalizm zniknął gdzieś i poszedł sobie za lasy, góry i rzeki, i jakby za dotknięciem czarodziejskiej różdżki pojawił się w Polsce Zachodni raj…Sklepy natychmiast napełniły się wszelkimi towarami i dobrami z Zachodu, pojawił się dogmatyczny globalizm i nastała „cudna epoka” globalnego kapitalizmu. Napisałem w poprzednim blogu, że socjalizm śmierdział polskim inteligentom żydowskim czosnkiem i w dodatku chyba jeszcze żydowską macą. Na pewno pozostała w ich pamięci przedwojenna nędza żydowsko-polskich miasteczek. Żydów już w Polsce nie ma, ale pamięć o nich tak-żyje w postaci antysemityzmu, lecz nie wiadomo na czym on polega, Michnik ciągle pamięta Go!! Miałem pisać o socjalizmie a nie o Żydach. Socjalizm pozostał w głowach inteligentów, bo od 23 lat już nikt z nas go nie widział na oczy. Nikt z prostych ludzi w mieście ani na wsi go nigdzie go nie spotkał. Ale ON ciągle jest i tkwi w pamięci jako zadra, bolesna jak cierń, jak kolec akacji w stopie, siedzi i dokucza. Trzeba się pozbyć tego kolca, bo można na jego punkcie zwariować, czyli dostać fioła i będą się pojawiać jakieś zwidy socjalizmu, który jak nieboszczyk szeryf już dawno spoczywa na cmentarzu. Jeśliście go, znaczy się socjalizm, zapomnieliście pochować, to ja za was spełnię dobry uczynek i go pochowam z należytym szacunkiem, który się przecież należy zmarłemu. Czasem go wspomnijcie i pomódlcie się…

Socjalizm zmarł śmiercią nienaturalną, bo też i pojawił się na tym świecie w sposób nienaturalny, pojawił się w grozie krwawej rewolucji bolszewickiej w październikowej mgle pod pałacem zimowym w Petersburgu. Tak powstało widmo Komunizmu, który został pokonany z pomocą Bożą, za sprawą bł. Jana Pawła II, i czynem narodu polskiego, rękami robotników i chłopów polskich, którzy nijak nie pozwoli na to, aby siła komunistów była górą. Chłopi nie dali się z kolektywizować i dlatego Polska pozostała najweselszym barakiem w obozie komunizmu. Wiedzcie jedno i bądźcie tego pewni, że socjalizm został pogrzebany i pochowany i niech jakieś zwidy i socjalistyczne zmory was nie prześladują. Faktem jest, że i też pomoc Kościoła była potrzebna, bo trzeba było nieboszczyka pokropić święconą wodą i odprawić nad nim rekwije. Amen, niech spoczywa w pokoju. A wy się martwcie o swoje sprawy, bo macie kłopot z globalnym kapitalizmem, który się rozpanoszył w naszym kraju i dokonał wielkiego spustoszenia w waszych głowach. To wielkie spustoszenie także dokonało się w ekonomii, w gospodarce i przemyśle, w handlu i w rolnictwie ( toksyczna gospodarka i tragiczna dla polskich koni zagłada) i najgorsze jest to, że straciliście prawidłowy kierunek rozwoju. Busolę diabli wzięli, cały ten Zachodni kompas jest zepsuty i psu na budę się nie nadaje, weźcie go i wyrzućcie na złom a szrot po niemiecku . Pomyślcie o III Drodze. Trzeba dokonać radykalnej syntezy obydwu systemów komunizmu i kapitalizmu. Musicie ultra neoliberalną doktrynę wybić z głowy waszej klasie politycznej i politykom raz na zawsze!!!!!

Faber