Bez kategorii
Like

Wojewódzki i Figurski poślignęli się dopiero na „Zadzwońmy do murzyna”

12/04/2012
412 Wyświetlenia
0 Komentarze
9 minut czytania
no-cover

Gajadhur: Jestem Polakiem, zatem nie czuję się gościem w Polsce. Nie spotkałem się [wcześniej] z rasizmem, choć mieszkam w Polsce od niemowlęcia. Kończyłem tu szkołę podstawową, średnią, wyższą i obroniłem doktorat.

0


 

 

 

 

Wojewódzki i Figurski poślignęli się dopiero na "Zadzwońmy do murzyna"

 

Nienawiść Wojewódzkiego oraz jego postbolszewickich akolitów do polskiego patriotyzmu oraz Polaków jest dobrze znana. Ten antypolski rasizm Wojewódzkiego oraz Figurskiego przejawił się w końcu w ich typowo chamskich atakach oraz drastycznej demonstracji ksenofobii — tym razem wobec ciemnoskórego Polakaktórego ojciec jest Hindusem.
 
Zdaniem prof. Andrzeja Nowaka właśnie taka chamska działalność Wojewódzkiego — wspierana postbolszewickim antypolonizmem Michnika — doprowadziła do zapaści polskie mass media, a tym samym i rodzącą się w Polsce demokrację.
 
Jednak, dopiero po takich skrajnym przypadku okazania publicznej nienawiści do Polaka o ciemniejszym kolorze skóry — Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zaregowała oraznałożyła na Eska Rock SA (pracodawcę Figurskiego) karę finansową w wysokości 50 tys. złotych. W decyzji o tej karze KRRiT stwierdziła, że:
 
“wskazując konkretną osobę o ciemnym kolorze skóry, która dodatkowo pełni funkcję publiczną i opowiadając o niej żarty związane z kolorem skóry i pochodzeniem, które stawiają ją w złym świetle, prowadzący dopuścili się dyskryminacji ze względu na rasę. (…) Oceniając całość audycji prowadzonej przez J. Wojewódzkiego i M. Figurskiego, należy stwierdzić, że ‘żarty’ miały charakter jednoznacznie rasistowski i sprowadzały się do utrwalania wśród odbiorców stereotypu Afrykanów.”
 
Jednak te postbolszewickie gnidy nie zauważyły swojej chamskiej nienawiści wobec tej osoby — tak samo, jak Wojewódzki nie zauważa swojej nienawiści wobec Polaków…
 
I sami szerząc nienawiść — z typowo bolszewickim propagandowym zbydlęceniem — ci chamscy politrucy w jednej z kolejnych audycji m.in. zarzucili tej samej osobie rasizm oraz oskarżyli tę osobę o szerzenie nienawiści. [sic!]
 
Dlatego Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji stwierdziła, że treść ich audycji ponownie naruszyła postanowienia ustawy oraz nałożyła na ESKA Rock SA kolejną karę w wysokości 50 tys.
 
Figurskiemu, który jest twórcą obscenicznych programów rozrywkowych — prokuratura postawiła także zarzut znieważenia, co jest zagrożone karą do 3 trzech lat pozbawienia wolności.
 
Warto zapoznać się z wywiadem z Alvinem Gajadhurem, który mówi o Polakach oraz o chamskim rasizmie Wojewódzkiego i Figurskiego.

 


Z Alvinem Gajadhurem o rasizmie w audycji Radia Eska Rock rozmawia Błażej Torański.

 

Alvin Gajadhur, dr nauk chemicznych, rzecznik prasowy Głównego Inspektora Transportu Drogowego. Wykładowca akademicki. Jego matka jest Polką, ojciec Hindusem.

 

Czy kiedykolwiek odczuł Pan przejawy rasizmu?

Nie spotkałem się z tym, choć mieszkam w Polsce od niemowlęcia. Kończyłem tu szkołę podstawową, średnią, studia na Politechnice Warszawskiej, obroniłem doktorat.

 

Zna Pan Kubę Wojewódzkiego i Michała Figurskiego?

Nie, nie znam. Nigdy z tymi panami się nie spotkałem, nie rozmawiałem. Audycji „Poranny WF” w Esce Rock też nie słuchałem i nie słucham.

 

W maju ubiegłego roku Wojewódzki i Figurski w audycji „Poranny WF” rzucili hasło: „Zadzwońmy teraz do murzyna". Bezskutecznie próbowali się z Panem połączyć i stwierdzili, że telefon działa w „buszmeńskiej sieci dla czarnych”. Mówili o „krajowym rejestrze murzynów”, dodając, że „audycję sponsoruje warszawski oddział Ku Klux Klan-u”. Co Pan poczuł, słysząc to?

Byłem zdumiony, że znani dziennikarze potrafią naigrywać się z powodu koloru skóry na kilka dni przed wizytą w Polsce prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamy, podkreślając jego pochodzenie. Nie jestem murzynem, ale nawet gdybym nim był, czy byłby to powód do drwin i śmiechu? Zostałem znieważony i poniżony w oczach opinii publicznej. Nie mogłem zrozumieć, dlaczego stałem się obiektem niestosownych kpin i żartów.

 

Mija rok. Łatwiej zrozumieć?

Nie wiem dlaczego przyszło im to do głowy, aby obrażać nie tylko mnie, ale wszystkich innych, którzy wyglądają inaczej. Uderzyli w odmienność kulturową. Nie przeprosili mnie.

 

Ma Pan satysfakcję, że autorom programu grożą 3 lata więzienia, a stacja Eska Rock dwukrotnie została ukarana przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji  kwotą 50 tys. zł?

Trudno mówić o satysfakcji. W mojej ocenie doszło do złamania prawa w dwóch audycjach.

 

Rzeczywiście. W październiku, w kolejnej audycji Wojewódzki z Figurskim stwierdzili, że szerzy Pan nienawiść w kraju, który jest dla Pana gościnny.

To też było obraźliwe i naruszało moje dobra osobiste. Jestem Polakiem, zatem  nie czuję się gościem w Polsce. Szanuję i rozumiem decyzje Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o nałożeniu na stację kar.

 

Jan Dworak ocenił audycję tak: "(…) 'Żarty’ miały charakter jednoznacznie rasistowski i sprowadzały się do utrwalania wśród odbiorców stereotypu Afrykanów, ograniczającego się wyłącznie do cech fizycznych (…)." "Tego typu treści zamieszczone w porannej audycji, skierowanej z założenia do ludzi młodych pokazują słuchaczom, że można szydzić z osób innych ras wyłącznie z powodu koloru skóry."

Też tak uważam. Audycja „Poranny WF” składa się z wielu bloków – jest przeplatana serwisami informacyjnymi, utworami muzycznymi i reklamami. Słuchacz może się w tym pogubić, nie zrozumieć co jest żartem a co rzeczywistością, może przecież mieć zupełnie inne poczucie humoru niż prowadzący audycję. Sam jestem pogodny, lubię żartować, co roku na prima aprillis wymyślam historie związane z Inspekcją Transportu Drogowego. Ale żartując nie można nikogo obrażać, poniżać i znieważać.

 

Chciałby Pan, żeby Wojewódzki z Figurskim trafili za to do więzienia?

Nie mnie oceniać działania wymiaru sprawiedliwości i organów ścigania. Prokuratura postawiła zarzut jednemu z panów, nie jest zatem wykluczone, że postawi też drugiemu. Jeśli ta sprawa, ścigana już przez prokuraturę z urzędu, trafi do sądu, zapadnie wyrok.

 

Jest Pan chrześcijaninem. Czy dziennikarze mogą liczyć na Pana miłosierdzie?

Jestem katolikiem. Nie mam nic przeciwko podaniu tym panom ręki.

* * *

Cytowane za portalem SDP: Rozmowa dnia – 11 kwietnia 2012 roku

 


 

0

Andy-aandy http://blogmedia24.pl/blog/3727

Niezależny wędrownik po necie, czasem komentujący... -- Ekstraktem komunizmu i jego naturą, tak samo jak naturą kaądego komunisty i lewaka są: nienawiść, mord, rabunek, okrucieństwo i donos... Serendipity — the faculty or phenomenon of finding valuable or agreeable things not sought for...

823 publikacje
236 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758