Bez kategorii
Like

O wojnie kulturowej i śmiertelnym zagrożeniu chrześcijaństwa

06/04/2012
435 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
no-cover

Dziennikarze powinni mówić otwarcie o wierze, o wartościach. Wprawdzie media liberalne mają ogromną przewagę, ale przecież w nich także pracuje wielu dziennikarzy, którzy wyznają te same wartości. Są chrześcijanami, katolikami.

0


 

 

 

 

 

 

 

 

O wojnie kulturowej i śmiertelnym zagrożeniu chrześcijaństwa
 
 
Ks. prof. Czesław S. Bartnik w kazaniu “Antykatolicka polityka władz w Polsce”[i] — niedawno mówił o tym, iż znaleźliśmy się w sytuacji, kiedy ateizująca polityka władz obnażyła już bardzo wyraziście swoje intencje. Oto w wolnej Polsce katolicy będą pozbawieni medium ogólnopolskiego oraz sięgającego do środowisk Polonii na całym świecie. Głos Ewangelii w TV Trwam ma w Polsce zamilknąć, bowiem agenturalne władze przygotowywują zniszczenie także i Radia Maryja… Jednocześnie (post)bolszewicy w PRL-bis dają swoje pełne zezwolenia na głosy zakłamania — demoralizujące i niszczące religię w ogóle.
 
Władze porzucają Boga, kraj oddają w niewolę obcych i cała Polska jest rabowana i łupiona? Ale analogia jest jeszcze szersza. Oto winien jest nie tylko król, ale – jak mówi Pismo – "również wszyscy naczelnicy, kapłani i lud mnożyli nieprawość" (w. 14) — pisze ks. prof. Bartnik.
 
Postbolszewickie mass media oraz nieprawa władza narzucona III RP przez komunistycznych zbrodniarzy z sowieckiej Informacji Wojskowej — atakują kraj propagandą mająca zniszczyć w Narodzie Polskim polską tkankę kulturową, polską tożsamość oraz polską świadomość narodową, a tym samym i polskość jako taką. Taka antynarodowa propaganda leje się z (post)bolszewickich mass mediów w III RP nieprzerywanymi strumieniami.[ii]
 
Tak samo jak i wręcz bolszewicka nienawiść do polskiej kultury i polskiego patriotyzmu — często fałszywie nazywana przez tych antypolskich propagandzistów korzystających z najlepszych bolszewicko-nazistowskich wzorów — jako "polityka miłości".
 
Taka antypolska, zatem i "nieprawa władza" powoduje, że "nasi szaleńcy szydzą z miłości Bożej, z małżeństwa, z rodziny, z macierzyństwa, z ojcostwa, z dziecięctwa, z kapłanów, ze świętości, z Ojczyzny, z kultury polskiej, ze zdrowego rozumu. Istny szał" — mówił w kazaniu ks. prof. Czesław Bartnik.
 
Kilka dni temu, na portalu Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich (SDP) o wojnie kulturowej wytoczonej kulturze chrześcijńskiej przez wojujący ateizm oraz związanym z tą wojną zagrożeniu chrześcijaństwa, mówił Mark Magierowski[iii] w rozmowie z Błażejem Torańskim.
 
* * * * *
 
Z Markiem Magierowskim o wojnie kulturowej i śmiertelnym zagrożeniu chrześcijaństwa rozmawia Błażej Torański.[iv]
 
Dlatego skłania się Pan do stwierdzenia, że chrześcijaństwo jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie?
Oczywiście chrześcijaństwo nie zniknie z powierzchni Ziemi za tydzień czy za dwadzieścia lat, ale mówiąc o śmiertelnym niebezpieczeństwie mam na myśli potrzebę reagowania na to, co dzieje się dzisiaj. Musimy podnieść głowy i sprzeciwiać się ingerencji w sferze języka. Dziennikarze powinni mówić otwarcie o wierze, o wartościach. Wprawdzie media liberalne mają ogromną przewagę, ale przecież w nich także pracuje wielu dziennikarzy, którzy wyznają te same wartości. Są chrześcijanami, katolikami. Ponadto media mainstreamowe zapraszają nas i nie ma powodu, aby te zaproszenia odrzucać. Wśród prawicowych publicystów trwa dyskusja, czy powinniśmy się zamknąć w drugim obiegu, czy próbować wciskać się wszędzie, gdzie tylko można. Nawet do mediów, które wydają się nam wrogie.
 
Jestem zdecydowanie zwolennikiem tej drugiej szkoły. Trzeba wszędzie bronić chrześcijańskich wartości, spokojnie, z uśmiechem i umiarem, ale jednak stanowczo. Bo do kogo mamy się zwracać z naszym przekazem? Tylko do ludzi przekonanych? Jeśli będziemy mówić tylko do nich, to za chwilę okaże się, że jest ich garstka.
 
Krył się Pan kiedykolwiek ze swoją wiarą, systemem wartości?
Piszę otwarcie o wojnie kulturowej, która się obecnie rozgrywa, o wojującym ateizmie. Nie boję się tego, ale mam szczęście pracować w tygodniku konserwatywnym, którego linia polityczna i ideologiczna jest tożsama z moim postrzeganiem świata. Podobnie było w „Rzeczpospolitej”, gdzie pracowałem poprzednio, i w innych redakcjach. Nigdy nie miałem z tym problemu. Zwłaszcza, że zajmowałem się publicystyką międzynarodową i gospodarczą. Rzadko poruszałem tematy cywilizacyjne, społeczne, zahaczające o wojnę religijną, kulturową. Robię to od niedawna, co pokazuje też, jak ten konflikt się ostatnio nasilił.[v]
 

 


[i] Ks. prof. Czesław S. Bartnik "Antykatolicka polityka władz w Polsce", "Nasz Dziennik", 24-25 marca 2012, Nr 71 (4306).

[ii] Zob.: "Bolszewicka, antypolska oraz antykatolicka polityka (post)sowieckich zdrajców oraz agenturalnych władz III RP", http://salski.nowyekran.pl/post/57064,bolszewicka-antypolska-oraz-antykatolicka-polityka-post-sowieckich-zdrajcow-oraz-agenturalnych-wladz-iii-rp.

[iii] Miarek Magierowski — publicysta i komentator tygodnika "Uważam Rze", w latach 2006–2011 zastępca redaktora naczelnego dziennika "Rzeczpospolita". Pracował m.in. w "Gazecie Wyborczej", "Newsweeku", tygodniku "Forum". Magierowski jest laureatem nagrody im. Krzysztofa Dzierżawskiego, przyznawanej przez Centrum Adama Smitha. Współpracuje z "Przewodnikiem Katolickim", miesięcznikiem "W drodze", portalem "Nowa politologia". Specjalizuje się w stosunkach międzynarodowych.

[v] Cała rozmowa, jako "Rozmowa dnia” z 4 kwietnia 2012, na portlu SDP. Kolejność pytań zmieniona.

0

Andy-aandy http://blogmedia24.pl/blog/3727

Niezależny wędrownik po necie, czasem komentujący... -- Ekstraktem komunizmu i jego naturą, tak samo jak naturą kaądego komunisty i lewaka są: nienawiść, mord, rabunek, okrucieństwo i donos... Serendipity — the faculty or phenomenon of finding valuable or agreeable things not sought for...

823 publikacje
236 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758