Antypolski AUTOSTEREOTYP – „Poles are born to be heros” czy „Polacy to chamy”?

Punktem wyjścia do analizy sposobu postrzegania Polaków w świecie pozapolskim i polskim  jest prosta obserwacja. Na polskich Googlach pisząc: Polacy są…, otrzymujjemy masę inwektyw (patrz zdjęcie – Polacy to chamy, to stado baranów, itd, same antypolskie sformułowania z instrumentarium mowy nienawiści ), na anglojęzycznych Googlach pisząc Poles are… otrzymjemy same superlatywy (patrz zdjęcie – are born to be heros – urodzeni, by być bohaterami!) Jednym z kulturowych i mentalnych problemów, które zostawili Polakom totalitarystycznie zorientowani sąsiedzi (nazistowscy Niemcy oraz sowieccy Rosjanie), jest zniszczenie autostereotypu. Polacy – naród niegdyś dumny, otwarty, gościnny i wojowniczy, gdy trzeba – zaczęli myśleć o sobie w kategoriach podczłowieka, zakompleksionego niewolnika, bezwartościowego tworu, który musi przepraszać za to, że żyje i istnieje. Stereotyp i autostereotyp to […]

Punktem wyjścia do analizy sposobu postrzegania Polaków w świecie pozapolskim i polskim  jest prosta obserwacja. Na polskich Googlach pisząc: Polacy są…, otrzymujjemy masę inwektyw (patrz zdjęcie – Polacy to chamy, to stado baranów, itd, same antypolskie sformułowania z instrumentarium mowy nienawiści ), na anglojęzycznych Googlach pisząc Poles are… otrzymjemy same superlatywy (patrz zdjęcie – are born to be heros – urodzeni, by być bohaterami!)

Jednym z kulturowych i mentalnych problemów, które zostawili Polakom totalitarystycznie zorientowani sąsiedzi (nazistowscy Niemcy oraz sowieccy Rosjanie), jest zniszczenie autostereotypu. Polacy – naród niegdyś dumny, otwarty, gościnny i wojowniczy, gdy trzeba – zaczęli myśleć o sobie w kategoriach podczłowieka, zakompleksionego niewolnika, bezwartościowego tworu, który musi przepraszać za to, że żyje i istnieje.

Stereotyp i autostereotyp to rzecz cenna. Wie o tym każda firma, która łoży na reklamę krocie. Sposób,  w jaki myśli o sobie gro Polaków, słusznie (i smutno) zilustrowano ostatnio na jednym z demotywatorów (obok).

Rada jest jedna: myślmy o sobie lepiej, nie tylko przez pryzmat teraźniejszości, ale również z perspektywy ważnych kulturowych i historycznych osiągnięć. Nie pozwalajmy na kultywowanie antypolskiego stereotypu, nie propagujmy złych stereotypów na temat innych. Jak zwykle: walczmy o wolność waszą i naszą!

I co lepiej? Pewnie, ze lepiej. Mamy misję do spełnienia. Wielokrotnie walczyliśmy za słuszne sprawy i za słabszych. Mamy prawo być tu i realizować swoje życie, rozwijać się. Każdego antypolskiego rasistę powinniśmy zaś złapać za ucho i zdrowo potrząsnąć, aby poczuł, że to co robi, jest niesprawiedliwe i głupie, a ponadto nie może liczyć na akceptację.

Kto bowiem sam siebie nie szanuje, ma nikłe szanse, że będzie szanowany przez innych. To przesłanie powinni rozumieć także wszyscy odpowiedzialni za polskie sprawy.  Jeśli tego nie rozumieją, to znaczy, że media, które ich wspierają są do niczego.

Dobre myślenie o sobie daje wiatr w żagle nawet na bezwietrznym akwenie. Złe, przy nawet najlepszym wietrze, powoduje, że nie mamy żagli w ogóle. Po tym, co przeszliśmy w ostatnich 70 latach. mamy powód do dobrego autostereotypu  i jak widać w Googlach anglojęzycznych go mamy. Pracujmy, aby  zmieć go w ogóle.

Bojkotujmy media, które budują i kultywują złe stereotypy na temat Polaków i wspierają takich urzędników, którzy robią to samo. Wspierajmy wszystkie inicjatywy, które bronią Polaków, popierajmy uczciwe podejście do polskiej kultury, niegorsze od podejścia do innych kultur.

Pracujmy w internecie, efekty będą także poza. Ciekawy tekst na ten temat znaleźliśmy na Nowym Ekranie.Jest tam wiele godnych wprowadzenia rad.

Zdjęcie za www.demotywatory.pl (http://demotywatory.pl/2121955/Gdy-wszyscy-licza-na-ciebie).