Bez kategorii
Like

Likwidatorzy Polski

17/02/2011
463 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

Podczas gdy w krajach Europy Zachodniej klasa średnia stanowi ponad połowę swoich obywateli, w Polsce jest to grupa na poziomie 20 procent. Czy docelowym modelem państwa ma być Rosja, w której najbiedniejsi stanowią ponad 80 proc. obywateli, drobnych właścicieli jest zaledwie 10 proc., a 5 proc. rosyjskich miliarderów i milionerów ma w swoich rękach aż 80 proc. własności? Spełzły na niczym trwające ponad rok negocjacje rolników z Ministerstwem Skarbu Państwa w sprawie preferencyjnego kupna akcji Przedsiębiorstwa Zbożowo-Młynarskiego "PZZ" w Stoisławiu SA w województwie zachodniopomorskim. Ta państwowa spółka dysponuje największym w Polsce młynem i elewatorem zbożowym. Posiada 1,5 proc. udziału w krajowym rynku mąki pszennej, 1,2 proc. w rynku mąki żytniej, 13 proc. w produkcji kasz i 5 proc. w rynku […]

0


Podczas gdy w krajach Europy Zachodniej klasa średnia stanowi ponad połowę swoich obywateli, w Polsce jest to grupa na poziomie 20 procent. Czy docelowym modelem państwa ma być Rosja, w której najbiedniejsi stanowią ponad 80 proc. obywateli, drobnych właścicieli jest zaledwie 10 proc., a 5 proc. rosyjskich miliarderów i milionerów ma w swoich rękach aż 80 proc. własności?

Spełzły na niczym trwające ponad rok negocjacje rolników z Ministerstwem Skarbu Państwa w sprawie preferencyjnego kupna akcji Przedsiębiorstwa Zbożowo-Młynarskiego "PZZ" w Stoisławiu SA w województwie zachodniopomorskim. Ta państwowa spółka dysponuje największym w Polsce młynem i elewatorem zbożowym. Posiada 1,5 proc. udziału w krajowym rynku mąki pszennej, 1,2 proc. w rynku mąki żytniej, 13 proc. w produkcji kasz i 5 proc. w rynku płatków zbożowych. Kontraktuje, składuje, konserwuje, prowadzi obrót zbożem, zajmuje się przetwórstwem i zbytem swoich wyrobów. Zgodnie z ustawą o prywatyzacji uprawnieni (rolnicy oraz pracownicy spółki) mają zapewnione po 15 proc. akcji.

Po uzgodnieniach z ministerstwem zorganizowała się grupa 3 tysięcy rolników, "nieuprawnionych" z mocy ustawy, a zainteresowanych kupnem większościowego pakietu akcji. Teraz dowiadują się, że było to niepotrzebne, gdyż po zmianie urzędnika w Ministerstwie Skarbu Państwa zmieniła się koncepcja tej prywatyzacji. Swoich 70 proc. akcji w spółce Stoisław państwo chce sprzedać temu, kto zapłaci więcej. To znaczy, że w miejsce organizującej się polskiej grupy kapitałowej zakupu dokona klient z zagranicy albo jakiś wybrany polski oligarcha-spekulant, aby odsprzedać potem całość za wyższą cenę. Tymczasem zbliża się termin zakończenia przyjmowania ofert (do 9 marca br.). Rolnicy proszą o przedłużenie terminu składania ofert, gdyż muszą się zorganizować w spółdzielnię albo założyć spółkę. Czy za nową koncepcją prywatyzacji spółki nie kryje się chęć wyeliminowania polskich rolników z grona potencjalnych, i to jeszcze preferencyjnych, nabywców?

Widzimy, jak państwo po raz kolejny odwraca się plecami od swoich obywateli, rolników, producentów, ludzi najbardziej zainteresowanych tym, aby spółka akcyjna Stoisław była ich własną, polską firmą. 
Władysław Łukasik, prezes Agencji Rynku Rolnego, powiedział serwisowi Portalspozywczy.pl, że to "praktyka wskazuje, iż każdy kraj musi w pierwszej kolejności dbać o własny rynek, własnych producentów i konsumentów. Nie chodzi tu o samowystarczalność – dodaje, ale o rozsądną dbałość o zachowanie własnej produkcji rolnej". To, co mówi pan prezes, jest tak oczywiste, że aż banalne w swojej wymowie, ale widać, wciąż mało przekonujące dla decydentów zafascynowanych prywatyzacją, gdyż ich "praktyka" jest od lat ta sama, antypolska. Czy nowy, zagraniczny właściciel spółki Stoisław będzie zainteresowany polskim rynkiem, jeśli w jego kraju dojdzie do deficytu zbóż albo gdy cena zagwarantuje mu wyższy zysk niż w Polsce? A może będzie mu się opłacało zlikwidować firmę w interesie innej, konkurencyjnej? 

Prywatyzować! Prywatyzować! Jak najszybciej i co się jeszcze da, prywatyzować! Tak działają likwidatorzy po 1989 r., bo takie jest oczekiwanie ich zagranicznej klienteli. I wszystko ma się natychmiast poprawić, nawet służba zdrowia, gdy zostanie sprywatyzowana. Teraz dobierają się do polskich lasów. Za chwilę zaczną sprzedawać polską ziemię. Zakończą pracę, kiedy już nic nie będzie do sprzedania. Wkrótce uwolnią się od pracy i tak zostaną zapamiętani, jako likwidatorzy trwałego majątku Polski.

Obszerne fragmenty tekstu Wojciecha Reszczyńskiego.
Autor jest komentatorem w Programie 3 Polskiego Radia SA.

Tekst opublikowała blogerka Waleriax, która tak się przedstawia:"Jestem emerytką. Już prababcią. Jestem zauroczona internetem i otwarta na nowe doświadczenia życiowe."  – Dziękuję i proszę pozostać w tym zauroczeniu. (Tekst został opublikowany na Salonie24 i ukryty (sic!) z wiadomych tylko administracji s24 powodów).

Pozdrawiam Panią serdecznie.

[ źródło]

0

giz

stoje i patrze, dziwie sie, czasami usiade i napisze

15 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758