POLSKA
Like

Komu przeszkadza polski ksiądz na Ukrainie?

07/05/2018
2252 Wyświetlenia
0 Komentarze
13 minut czytania
Komu przeszkadza polski ksiądz na Ukrainie?

Ks. dr Wiesław Pęski, pallotyn, budowniczy świątyni Chrystusa Króla Wszechświata w Kijowie, świetny organizator, opiekun Rajdu Katyńskiego na terenie Kijowszczyzny, pasjonat historii Kresów, oddany wiernym duszpasterz, otrzymał 3-letni zakaz wjazdu na Ukrainę (do lutego 2021 r.). Sprawa jawi się jako niezrozumiała i wysoce krzywdząca.   Ponad 20 lat posługi na Ukrainie Ks. Pęski wyjechał na Ukrainę prawie zaraz po święceniach kapłańskich w 1996 roku. Najpierw posługiwał w Odessie, a potem przez 2 lata pod Żytomierzem. Wszędzie okazywał się być dobrym kapłanem, przyciągającym ludzi do Kościoła i sprawnym organizatorem. W Nowym Zawodzie odzyskał plebanię, w Dubowcu udało się kupić dom pod kaplicę, w Bolarce zabezpieczyć działkę pod kaplicą przed przejęciem jej na stację benzynową.   W 1999 roku skierowano go do […]

0


Ks. dr Wiesław Pęski, pallotyn, budowniczy świątyni Chrystusa Króla Wszechświata w Kijowie, świetny organizator, opiekun Rajdu Katyńskiego na terenie Kijowszczyzny, pasjonat historii Kresów, oddany wiernym duszpasterz, otrzymał 3-letni zakaz wjazdu na Ukrainę (do lutego 2021 r.). Sprawa jawi się jako niezrozumiała i wysoce krzywdząca.

image

 

Ponad 20 lat posługi na Ukrainie

Ks. Pęski wyjechał na Ukrainę prawie zaraz po święceniach kapłańskich w 1996 roku. Najpierw posługiwał w Odessie, a potem przez 2 lata pod Żytomierzem. Wszędzie okazywał się być dobrym kapłanem, przyciągającym ludzi do Kościoła i sprawnym organizatorem. W Nowym Zawodzie odzyskał plebanię, w Dubowcu udało się kupić dom pod kaplicę, w Bolarce zabezpieczyć działkę pod kaplicą przed przejęciem jej na stację benzynową.

 

W 1999 roku skierowano go do Kijowa do parafii „Chrystusa Króla Wszechświata” i na studia w zakresie psychologii na Narodowym Uniwersytecie Pedagogicznym. Kijowska parafia początkowo funkcjonowała w mieszkaniu na 6. Piętrze (w jednym pokoju – sypialnia, w drugim – ołtarz, gdzie odprawiano Mszę Świętą). Potem było pomieszczenie w budynku kultury, zaadaptowane na kaplicę, i kolejne – dla katechez i nauki języka polskiego. W tych warunkach parafia funkcjonowała do września 2008 r., gdy nagle wypowiedziano odnajmowane lokale.

 

W tym czasie ks. Pęski był już znaną osobą publiczną. Po ukończonych w 2004 r. z wyróżnieniem studiach psychologicznych rozpoczął współpracę z ukraińską państwową stacją telewizyjną „Kultura”, gdzie powstało ponad 30 autorskich programów pod nazwą „Pod znakiem Maryi”. Współpracował też z ze współczesnymi artystami ukraińskimi, którzy podczas organizowanych dla nich plenerów, stworzyli kolekcję 115 obrazów, objętych wspólną nazwą „Świątynie katolickie i pamiątki historyczne oczami artystów ukraińskich”.

 

W 2007 r. ks. Pęski był inicjatorem Międzynarodowego Sympozjum poświęconego terapii uzależnień i współuzależnień oraz profilaktyce. W tym czasie pisał też pracę doktorską o formowaniu świadomości moralnej młodzieży. Ukończył ją w 2009 roku. Ponadparafialna działalność ks. Pęskiego niewątpliwie ułatwiła mu znalezienie nowego miejsca dla parafii – działki ze starym domkiem i stolarnią, którą wkrótce pallotyni wykupili. Teren uporządkowano i zaadaptowano do potrzeb kościelnych. W 2014 roku rozpoczęto budowę Ośrodka p.w. Chrystusa Króla Wszechświata.

 

Ks. Wiesław Pęski odpowiadał za znajdowanie środków na budowę, jej organizowanie i prowadzenie. W ciągu trzech lat udało się wybudować całą bryłę projektu (1300m2), w głównych zarysach przygotować świątynię, wykończyć i wyposażyć mieszkania dla kapłanów oraz pomieszczenia duszpasterskie. Na wiosnę 2017 r. Ks. Wiesław zaczął mówić o swojej gotowości do głoszenia konferencji i rekolekcji na temat Chrystusa Króla. Ale w tym czasie zaczęły się nieprzewidziane trudności, być może mające źródło w tym, iż ks. Pęski jest polskim patriotą.

 

 

 

image

Projekt Ośrodka pw. Chrystusa Króla Wszechświata w Kijowie.

 

Troska o kresowe dziedzictwo

Jak napisano na internetowej stronie parafii: „Stoimy przed ogromnym wyzwaniem – mamy wybudować ośrodek parafialny ze świątynią w centrum, gdzie można będzie odradzać katolickie i polskie tradycje Kijowa i zaradzić wielu potrzebom duchowym i kulturalnym „odważnych” i „ukrytych” Polaków w Ukrainie. Historia zobowiązuje. Mamy ten atut, że nasza działka choć jest niewielka, to stanowi własność prywatną i nie budzi niepokojów. Sztuką jest tylko znaleźć Polaków, którzy włączą się w powstanie takiego „Domu Spotkań Polaków”, gdzie można będzie rozwijać się duchowo, odbudowując poczucie swojego udziału we wspaniałych polskich tradycjach Kijowa i Ukrainy”.

 

W parafii podkreślano zawsze, że Kijów to miasto, w historii którego niemal od początku byli obecni Polacy, katolicy. Poczynając od Rusi Kijowskiej poprzez odrodzenie Kijowa po najazdach tatarskich w XIV w., potem czasy Rzeczpospolitej, gdy powstało m.in. kilka świątyń i klasztorów katolickich, czasy po powstaniu Chmielnickiego, gdy próbowano odrodzić miasto i okres pod imperium rosyjskim, gdy ludność polska odgrywała poważną rolę w życiu społecznym, gospodarczym i kulturalnym Kijowa.

 

Cytuję ze strony internetowej: „Oni byli i są częścią jego wspaniałości i rozkwitu… częścią jego upadków i zniszczeń. Polacy umierali razem z Kijowem i razem z nim się odradzali, nigdy nie stali na uboczu jego dziejów, na odwrót: kochali to miasto, bronili od zniszczeń i tworzyli go”.   Kijów był jednym z najważniejszych ośrodków polskości na dawnych wschodnich ziemiach przedrozbiorowej Polski. Polacy tu stanowili elitę społeczną i intelektualną. Józef Ignacy Kraszewski tak opisywał swoją podróż do Kijowa w II poł. XIX wieku: „Na ulicach… polski język słychać co chwila; we wszystkich magazynach, sklepach, hotelach, restauracjach…; księgarnie polskie są tu ogromne; teatr, choć przyjechał w środku lata, interesy robił dobre; firm polskich mnóstwo…; dzięki pracy i roztropności, dzięki zamożności i solidarności, stanowimy żywioł poważny”.

 

 

Opieka nad Rajdem Katyńskim

Ks. Pęski był również przyjacielem i opiekunem motocyklistów z Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego w czasie ich pobytów w Kijowie.

 

Towarzyszył też często motocyklistom w innych miejscach, jak choćby podczas X Zlotu Gwiaździstego „Jasna Góra 2013” im. ks. Zdzisława Jastrzębiec Peszkowskiego. W wygłoszonej podczas Mszy Świętej homilii mówił:

 

„Przybywamy pielgrzymkowo, bo wiemy, że potrzebujemy opieki Matki Bożej. Wiemy, że życie przynosi wiele trudów, wiele niebezpieczeństw, zwłaszcza na motocyklach. Także to mądre i święte, że do niej przybywamy pielgrzymkowo, a nie zabawowo, że pragniemy, by u jej stóp były złożone wszystkie dni sezonu”.

 

image

Ks. W. Pęski i W. Węgrzyn, komandor Rajdu Katyńskiego (już nieżyjący) 2015 r.

W Bykowni, znajdującej się na terenie parafii Chrystusa Króla Wszechświata, celebrując uroczystą Msze Św. dla motocyklistów, podkreślał, iż opieka nad Bykownią to jest wielki zaszczyt, ale też i wezwanie. „Ze wszystkich swoich sił i możliwości będziemy się starać godnie czcić pamięć tych, co tam spoczywają. Będziemy się starać, by o tym miejscu dowiedziało się coraz więcej osób. Pierwsze kroki w tym kierunku już są zrobione. Stworzyliśmy o Bykowni dwa filmy w latach 2005 i 2006, które były transmitowane na ukraińskim państwowym kanale „Kultura”. Mamy nadzieje, że znajdą się ludzie, którzy dzięki nam dowiedzą się o tej zapomnianej Golgocie i swoją pamięcią i modlitwą oddadzą cześć tym, którzy znaleźli tu swój ostatni spoczynek”.

 

 

Ratunek dla świata w Chrystusie Królu

Ks. Pęski zawsze podkreśla, że jego działalność organizatorska to tylko służba w budowie Królestwa Chrystusowego na ziemi. Świątynie nie są najważniejsze. Najważniejsze jest, aby Chrystus miał najistotniejsze miejsce w życiu społecznym, co – niestety – nie dzieje się współcześnie. Wprost przeciwnie.

 

Jak pisał Św. Jan Paweł II: “Jedną z przyczyn gaśnięcia nadziei jest dążenie do narzucenia antropologii bez Boga i bez Chrystusa. Taki typ myślenia doprowadził do tego, że uważa się człowieka za “absolutne centrum rzeczywistości, każąc mu w ten sposób wbrew naturze rzeczy zająć miejsce Boga, zapominając o tym, że to nie człowiek czyni Boga, ale Bóg czyni człowieka. Zapomnienie o Bogu doprowadziło do porzucenia człowieka” i dlatego “nie należy się dziwić, jeśli w tym kontekście otworzyła się rozległa przestrzeń dla swobodnego rozwoju nihilizmu na polu filozofii, relatywizmu na polu teorii poznania i moralności, pragmatyzmu i nawet cynicznego hedonizmu w strukturze życia codziennego”. Podobnie przestrzegał papież Pius XI: “…kiedy zastanawialiśmy się nad najważniejszymi przyczynami tych nieszczęść, jakie przygniatają ludzi i z nimi się zmagają, wówczas otwarcie wskazaliśmy, iż tego rodzaju nawałnica zła nie tylko dlatego nawiedziła świat, ponieważ bardzo wielu ludzi usunęło Jezusa Chrystusa i Jego najświętsze prawo z własnych obyczajów i życia prywatnego, rodzinnego i publicznego; lecz także i w przyszłości nie zajaśnieje pewna nadzieja stałego pokoju między narodami, dopóki tak jednostki, jak państwa stronić będą i zaprzeczać panowaniu Zbawcy Naszego”.

 

image

Ks. W. Pęski podczas sympozjum nt. Społeczne panowanie Chrystusa Króla

 

Władze polskie powinny pomóc  

Jak podał w oficjalnym komunikacie biskup diecezji kijowsko-żytomierskiej Witalij Krywicki, władze Ukrainy zarzucają księdzu W. Pęskiemu „regularne wypowiedzi antyukraińskie”. Podkreślił, że przykry jest fakt, że o zakazie wjazdu na Ukrainę zarówno Kościół, jak i sam zainteresowany dowiedzieli się dopiero z mediów.

 

Stanowisko władz jest całkowicie niezrozumiałe. Zarzut antyukraińskich wypowiedzi księdza jest po prostu kłamstwem. Ks. Pęski służył i budował na Ukrainie z ogromnym zaangażowaniem ponad 20 lat. Zawsze podkreślał, jak wspaniałych miał parafian i jak ceni sobie ludzi, z którymi studiował bądź współpracował w sprawach publicznych. W jego wypowiedziach nie tylko nie sposób doszukać się akcentów antyukraińskich, ale charakteryzuje je wręcz ogromna serdeczność i troska o ukraińskie społeczeństwo, zmagające się przecież z wieloma trudnościami.

 

Być może historia Kresów się powtarza, być może zarzucanie ks. Pęskiemu antyukraińskości jest – niestety – potwierdzeniem tego, że Polacy na Ukrainie nie mogą się czuć bezpiecznie. Polskie władze nie powinny być bezczynne wobec zakazu wjazdu ks. Pęskiego na teren Ukrainy.

 

 

Opublikowałam w kwietniowym „Aspekcie Polskim”:

image

„Aspekt Polski” Nr 243, kwiecień 2018, str. 4

0

Rebeliantka

Zna się na zarządzaniu. Konserwatystka. W wieku średnim, ale bez oznak kryzysu. Nie znosi polityków mamiących ludzi obietnicami bez pokrycia (fumum vendere – dosł.: sprzedajacych dym). Wspólzałozycielka Konfederacji Rzeczpospolitej Blogerów

207 publikacje
528 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758