Bez kategorii
Like

Tolerazizm, ateizdy – czyli: o nazywaniu rzeczy po imieniu.

18/10/2011
498 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Czy z krzyżem walczy ateista? Walczy z nim ateizda

0


   Trzeba wzbogcić polski słownik o adekwatne terminy. Chodzi o takie, ktore oddają istotę pewnych postaw i zachowań. Weźmy np słowo tolerazizm – pochodne od niego – toleraziści, tolerazistowskie.      tzw. tęczowa mniejszość, czyli homoseksualiści, którzy zamiast wstydzić się swojej dewiacji, chwalą się nia i domagają się przywilejów z tytułu swej anormalnej inklinacji seksualnej, pouczają nas o tolerancji. Zdjęcie krzyża w parlamencie to dla nich przejaw tolerancji, zakaz krytyki homodewiacji – również. Oni mogą pluć na Kościól i domagać się zakazu uczestniczenia duchownych w uroczystościach państwowych. Niechby jednakl ktoś zgłosił postulat zabronienia tzw. gejom, uczestnictwa w rzeczonych uroczystościach. Zaraz by się podniósł wrzask o nietolerancji.  Dewianckie lobby brutalnie naciska na uczelnie, na których próbuje się organizować spotkania z ludźmi, mającymi politycznie niepoprawne poglądy na homoseksualizm. Posuwają się nawet do gróźb, jak to miało miejsce przy okazji – ostatecznie tajnego – wykładu dotyczącego terapii osób, pragnących uwolnić się od wiadomej dewiacji. Atakować Kościół, kapłanów, obrażać uczucia religijne – na to zgoda tolerazistówjest. Prawdy o homoseksualnym zboczeniu i jego wojujących adeptach głosić nie wolno, bo to "mowa nienawiści". Tolerazizm w całej krasie.

   Czy ateista walczy z religią? Czy nienawidzi krzyża i chce go usunąć z przestrzeni publicznej? Czy obraża uczucia religijne? Czy rzyga nienawiścią, jak motłoch z Onetu pod jakimkolwiek tekstem na temat Kościoła? Czy rzuca w katolików prezerwatywami, jak to miało miejsce w czasie Dni Młodzieży w Hiszpanii? Nie wydaje mi się.  Taką bowiem postawę prezentują ateizdy.  W Polsce ateizdami są żywe relikty komunistycznego systemu: dawni esbecy, komunistyczni agitatorzy i politruki, esbeccy kapusie, jak też  potomkowie tej czerwonej ferajny –  choćby pewna słynna "filozofka i etyczka", często gadająca bzdury przed kamerami. Nie brak i młodych, którym sierotki po Leninie zrobily melasę z mózgu. Dla prawdziwych ateistów, religia i jej symbole powinny być obojętne. W przeciwieństwie do ateizdów i ateizd nie dostają wścieklizny na ich widok. Niestety, ateizm nadwiślański został gruntownie skażony bolszewizmem i stąd jest wysoce toksyczny.

0

marguar

5 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758