Bez kategorii
Like

Posadzą tylko Łaszkiewicza, czy jego pracodawcę, również?

14/07/2011
341 Wyświetlenia
0 Komentarze
21 minut czytania
no-cover

Za nielegalne przejęcie Kancelarii Prezydenta odpowiada Bronisław Komorowski. A Krzysztof Łaszkiewicz ma własne doświadczenia w mijaniu się z prawdą …

0


 Czy jest możliwe obecnie, stawianie jakichkolwiek zarzutów dotyczących zawartości biurek i szaf w kancelarii i w archiwach, skoro przejmowanie przed półtora rokiem tych urzędów, odbyło się na bandyckich zasadach, z pogwałceniem wszelkich norm cywilizowanego państwa a tym bardziej państwa prawa? Jakim prawem ekipa Bronisława Komorowskiego śmie rozliczać innych z przestrzegania norm, przepisów związanych m.in. z   obiegiem dokumentów, skoro sami tego nie przestrzegali i nie przestrzegają? Niech najpierw sami pokażą protokoły przekazania/przejęcia wszystkich dokumentów, należących do kancelarii prezydenta, od poprzedników! Czyżby już wtedy brakowało tych "czterech notatek" (Gdzie protokół?) … a może zaginęły w ciągu roku działalności nowej ekipy?


Czy jest mniej prawdopodobne, że brakujące notatki wyniósł Krzysztof Łaszkiewicz lub Tomasz Nałęcz niż to, że przyczynił się do tego ktoś z poprzednich urzędników?

Przecież przeszłość pana Nałęcza nie gwarantuje, że można mu bardziej ufać niż innym:

"Jest lato 1990. Polską rządzi premier Tadeusz Mazowiecki. Orłowi przywrócono koronę, państwo przestało nazywać się PRL. Tomasz Nałęcz jest wiceprzewodniczącym SdRP, partii tyle co powstałej po rozwiązaniu PZPR. Właśnie spędza luksusowy urlop na Krymie na zaproszenie Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego. Wyróżnienie to jest dowodem jego rosnącej pozycji wśród sojuszników KPZR…

Dlaczego Nałęcz zacieśniał stosunki z sowiecką partią komunistyczną jeszcze w czasach III RP? Na Krym jeździł wówczas także Leszek Miller, były członek Biura Politycznego KC PZPR, ówczesny partyjny kolega Nałęcza, z którym zasiadali wspólnie we władzach SdRP. Jego zdaniem wyjazd ten miał charakter „luksusowego urlopu”, który współfinansowała, w ramach międzypartyjnej współpracy, KPZR…

Jednak znacznie głośniejszy pobyt liderów SdRP na Krymie z 1991 r. pozostawia co do tego wątpliwości: jak ustalił UOP, liderzy tej partii, m. in. Miller, Aleksander Kwaśniewski i Wiesław Huszcza przebywali tam w przeddzień nieudanego puczu Janajewa. W tym samym ośrodku przebywał Borys Pugo, jeden z puczystów."

niezalezna.pl/7261-gentleman-smolenski

 

A czy możemy ufać takiemu Krzysztofowi Łaszkiewiczowi, który jest bardzo oszczędny w podawaniu informacji o sobie do Wikipedii, a w której okres PRL-u usiłuje załatwić jednym zdaniem:

"Do 1989 pracował w administracji państwowej jako specjalista."

pl.wikipedia.org/wiki/Krzysztof_%C5%81aszkiewicz

Znając, w jakich kręgach towarzyskich i rodzinnych lubi poruszać się Bronisław Komorowski oraz jakich sobie dobiera współpracowników, to niezbędne by było aby pan Krzysztof Łaszkiewicz jak najszybciej podał ze wszystkimi szczegółami, jakie stanowiska i funkcje zajmował w czasach PRL-u i kiedy ukończył te studia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego!

"Pracował w administracji państwowej zajmując się zagadnieniami prawno-organizacyjnymi administracji specjalnej oraz stowarzyszeń i organizacji społecznych"

www.prezydent.pl/ministrowie/krzysztof-laszkiewicz/

Czy to te doświadczenia z pracy, "jako specjalista", przeniósł on może na grunt współpracy z premierem i prezydentem?

Może dzięki gorliwemu wypełnianiu poleceń pana premiera Tuska, mających na celu wdrożenie niekorzystnych dla Polski rozwiązań ustawowych:

 

"| Wtorek [11.03.2008, 22:2

Podczas spotkania z przedstawicielami organizacji żydowskich w USA w poniedziałek w Nowym Jorku premier Donald Tusk obiecał rozwiązanie jeszcze w tym roku ciągnącego się od lat problemu restytucji prywatnego mienia żydowskiego w Polsce – podali uczestnicy spotkania…

Minister Łaszkiewicz dostał polecenie od premiera, aby przyspieszyć prace, tak żeby wiosną rząd skończył pracę nad projektem, a do jesieni tego roku ustawa mogła być przedstawiona Sejmowi – podkreślił."

geisel.pardon.pl/dyskusja/716490/_/1

oraz dzięki gorliwemu współuczestniczeniu przy usuwaniu niewygodnych urzędników … niewygodnych, bo nie dających sobą kręcić profesjonalistów

 

POwraca III RP! POstkomuna! – POlityczny teatr dla wyborców

sobota, 08 marca 2008 23:38

"Przed posiedzeniem rady nadzorczej, na którym miał być głosowany wniosek o odwołanie prezesa Ruchu, wiceminister skarbu Krzysztof Łaszkiewicz mówił ze reprezentanci ministerstwa w radzie nie mają żadnych instrukcji, jak głosować. Okazało się, że mijał się z prawdą– w resorcie odbyło się spotkanie członków rady, na którym otrzymali oni twarde instrukcje, że Pawłowicz ma być odwołany. Czemu wiceminister zataił ten fakt? Być może czuł, że może sobie na to pozwolić. Krzysztof Łaszkiewicz po prostu wie, że nawet jeśli wyjdzie na jaw, iż nie mówił prawdy, to nikt nie będzie robił z tego sprawy. Tak jak nikt nie nazwał skandalem dymisji profesjonalnego menedżera, jakim jest Pawłowicz."

gregory33.bloog.pl/d,8,m,3,r,2008,index.html

 

pan Krzysztof Łaszkiewicz mógł awansować na stanowisko prezydenckiego ministra?Ale czy w takim razie, może teraz nawoływać innych do przestrzegania prawa?

"Zgodnie z prawem musimy zawiadomić prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na niszczeniu lub ukrywaniu dokumentów, za co grozi kara do dwóch lat więzienia."

www.polityka.pl/kraj/1517738,1,po-sprawie-dubienieckiego-prokuratura-oraz-dymisje-w-kancelarii-prezydenta.read

Może przyglądnijmy się tej gorliwości w przestrzeganiu norm prawnych i etyczno/moralnych, których podobno wiekim zwolennikiem jest  prezydencki minister:

"Chodzi o cztery notatki, które w czasie prowadzonego w ekspresowym tempie postępowania przygotowali urzędnicy biura ułaskawień. Zawierały one m.in. uzasadnienie dla wszczęcia procedury przyspieszonej, czyli w tzw. trybie prezydenckim oraz – co najważniejsze – uzasadnienie samego ułaskawienia Adama S.  Mimo trwających kilka tygodni poszukiwań, notatek nie udało się odnaleźć, choć urzędnicy przetrząsnęli szafy zarówno w Kancelarii Prezydenta, w jej archiwum jak i w Pałacu Prezydenckim. Udało się odnaleźć tylko projekty notatek, ale bez podpisów i urzędowych adnotacji. Trzy zachowały się wyłącznie w komputerze urzędniczki, która je sporządziła (stąd znana jest ich treść), ponadto jeden był w dokumentacji sprawy."

Właściwie, to już na podstawie tylko tej informacji, całej ubecnej administracji rządowej i prezydenckiej, w tym premierowi i prezydentowi, można by powiedzieć:

 

Gdybyście, małe gnojki, tyle samo energii i czasu, co tym CZTEREM NOTATKOM(!), poświęcili na śledztwo i poszukiwanie dowodów, zaraz po tragedii smoleńskiej, to już po kilku miesiącach znalibyśmy jej prawdziwe przyczyny – zamiast obnosić się później ze wstydem, z powodu haniebnego, kłamliwego raportu MAK-u!!!

 

A gdyby tak jeszcze do tej gorliwości dodać zdolność jasnowidzenia ministra Krzysztofa Łaszkiewicza, to katastrofę smoleńską mielibyśmy pewnie rozpracowaną w kilka dni!

Oto, co mówił pan minister w rozmowie z Agnieszką Kublik już 25 marca 2011 roku:

Na jej zapytanie: "Kiedy będą znane wyniki audytu, jeżeli chodzi o ułaskawienie Adama S.?

Krzysztof Łaszkiewicz odpowiedział: Nie wiem I ja specjalnie nie nalegam, żeby było to robione szybko, bo "co nagle to po diable". Lepiej niech to będzie zrobione dokładnie, sprawdzone archiwa, bo być może brakuje jakiegoś dokumentu, który jest w archiwach."

 

Co prezydencki minister przewidział, to "audytor" (o którym Krzysztof Łaszkiewicz mówił, że to "osoba poproszona z zewnątrz, która jest specjalistą w zakresie prawa karnego"), odnalazł! Odnalazł, to znaczy odkrył, że brakuje jakichś notatek! Co prawda przez ponad trzy miesięce "audytorowi" nie udało się natrafić na "papierowy" ślad tych notateknawet w archiwach!!!

ale za to odkrył dodatkowo, że:

"… sprawa ułaskawienia Adama S. nie była prowadzona rzetelnie. Ekspert stwierdził, że nie było przesłanek do darowania mu kary."

"To efekt audytu, który trwał od połowy marca do końca czerwca w biurze ułaskawień Kancelarii Prezydenta. Prowadził go emerytowany sędzia Sądu Najwyższego, specjalizujący się w prawie karnym. Jak się dowiedzieliśmy, wykrył wiele nieprawidłowości w prowadzonej przez urzędników prezydenta Lecha Kaczyńskiego sprawie Adama S. …

Można z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że:

Jaki ekspert taki audytor!

Jaki teraz audytor, taki kiedyś sędzia!

Bo i co można powiedzieć, o człowieku, który za pieniądze udaje kompletnego ignoranta … chyba że po prostu najzwyczajniej w świecie kłamie!

Jak jakikolwiek sędzia mógłby powiedzieć, że w przypadku procedury ułaskawienia Adama S. "nie było przesłanek do darowania kary"???

Pomijając już samo "przestępstwo", jakiego dopuścił się Adam S., to znaczy, że przez 8 lat, praktycznie wszystko to, co "wyłudzał" od PFRON-u i państwa, oddawał niepełnosprawnym(!!!):

"… przez blisko osiem lat oszukiwał urząd skarbowy i Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Adam. S. za podpisywanie się pod fikcyjnymi listami obecności wypłacał kilku niepełnosprawnym po 100-200 zł. W ten sposób poświadczał ich rzekomą pracę w jednej z jego firm w Kwidzynie. Wyłudził z PFRON ponad 120 tys. zł, a Skarb Państwa stracił co najmniej 30 tys. zł."

tinyurl.com/6jro2vs

a jego "procesowanie się" tak wyglądało:

"Jedyna rozprawa sądowa odbyła się 15 maja 2008 r. Skończyła się po zaledwie 15 minutach. Adam S. przyznał się do zarzucanych mu czynów i zaproponował dla siebie wymiar kary. Wobec braku sprzeciwu pozostałych stron sąd ogłosił wyrok – 1 rok i 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata"

tinyurl.com/68revqp

to kwoty zasądzone przez sąd: 30 tys. zł grzywny oraz ponad 120 tys. zł na konto PFRON zostały wpłacone!


Kłopotliwy, w prowadzeniu biznesu, był jednak zapis  "w papierach", z którego wynikało, że jest osobą karaną – i stąd złożenie wniosku o ułaskawienie.

No i niech teraz powie ten "sędzia/ekspert/audytor":

Ile razy w swoim sędziowaniu spotkał się z takimi "przestępcami"?

Jakich innych przestępców znał lub o nich słyszał, którzy bardziej niż Adam S., zasługiwali na ułaskawienie?

Którzy z tych 3680. którym Lech Wałęsa podpisał akt łaski lub z 3252 ułaskawionych przez Aleksandra Kwaśniewski? Którzy z tych poniżej???

"Czy jednak rzeczywiście opinia publiczna nie powinna wiedzieć, dlaczego w latach 1996–2000 (w czasie pierwszej kadencji Aleksandra Kwaśniewskiego) prezydent ułaskawił – jak wynika z danych Ministerstwa Sprawiedliwości – 26 zabójców, 12 gwałcicieli, 179 sprawców rozbojów, 15 łapówkarzy, 698 złodziei i 197 osób znęcających się nad rodziną.
Jak traktować ułaskawienie przez Lecha Wałęsę Andrzeja Zielińskiego, pseudonim Słowik, jednego z bossów Pruszkowa, oraz członków tego gangu: Zbigniewa K. (Alego) i Janusza S. (Dzika), a także "króla kasiarzy" Jerzego M. i "króla włamywaczy" Jerzego N.? Jak to możliwe, że mimo negatywnych opinii prokuratury i nagłośnienia sprawy w mediach, w kancelarii prezydenta Kwaśniewskiego nie wstrzymano procedury ułaskawienia Mirosława Stajszczaka, skazanego na trzy i pół roku pozbawienia wolności za skorumpowanie oficera UOP i wydobycie od niego tajnego dokumentu."

www.wprost.pl/ar/9372/Fabryka-ulaskawien/

Nie przeszkadzało Krzysztofowi Łaszkiewiczowi i emerytowanemu "sędziemu", kogo i w jakich ilościach, ułaskawia ich pracodawca – ale to właśnie ułaskawienie Adama S. aż tak bardzo bolało?

"Tylko w ciągu dwóch miesięcy urzędowania Bronisław Komorowski ułaskawił więcej osób, niż śp. prof. Lech Kaczyński w ciągu jednego roku. Według oficjalnych informacji od połowy października do połowy grudnia Bronisław Komorowski ułaskawił 52 osoby, natomiast śp. prof. Lech Kaczyński w całym 2006 roku ułaskawił tylko 37 osób".

"wśród ułaskawionych przez prezydenta Bronisława Komorowskiego skazani m.in. za zabójstwo, znęcający się nad rodziną, uchylający się od płacenia alimentów, oszuści kapitałowi, skazani za kradzieże, fałszowanie dokumentów i groźby karalne".

tinyurl.com/655gb5p

 

Sadzę jednak, że nie chodzi tu o procedurę ułaskawienia Adama S., ale zupełnie inne powody zmuszają ministra i sędziego do szukania dziury w całym …

 

Nie bez powodu cały swój powyższy wywód oparłem głównie na materiałach

"Polityki"

www.polityka.pl/kraj/1517738,1,po-sprawie-dubienieckiego-prokuratura-oraz-dymisje-w-kancelarii-prezydenta.read

Gazety Wyborczej"

wyborcza.pl/1,75478,9317850,Watpliwa_laska_Adam_S_.html

oraz "Dziennika Bałtyckiego", od którego podobno wszystko się zaczęło

www.dziennikbaltycki.pl/stronaglowna/376083,lech-kaczynski-ulaskawil-wspolnika-marcina-dubienieckiego,id,t.html#material_1

Po prostu, materiały te są książkowym przykładem, jak łączyć informację z manipulacją!

 

PS. Dla wytrwałych, którzy jakimś cudem dotrwali do końca, mam przykrą wiadomość:

Jest to tylko część materiału, który zamierzałem zamieścić i dlatego polecam kolejną część, w której postaram się zamieścić m.in. dokładniejsze stenogramy wszystkich trzech części rozmowy Krzysztofa Huberta Łaszkiewicza, sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta odpowiedzialnego min. za biuro obywatelstw i prawo łaski z Agnieszką Kublik dziennikarką GW

www.youtube.com/watch

o wiele dokładniejsze od tych, których – dla przykładu – ostatnia część kończy się:

Agnieszka Kublik: "Kiedy będą znane wyniki audytu ułaskawienia Adama S.?"

Krzysztof Łaszkiewicz: "Nie wiem. Specjalnie nie nalegam, żeby było to zrobione szybko, bo co nagle to po diable. Lepiej niech to będzie zrobione dokładnie."

wyborcza.pl/1,75478,9317850,Watpliwa_laska_Adam_S_.html

… a u mnie:

 

AK: Kiedy będą znane wyniki audytu, jeżeli chodzi o ułaskawienie Adama S.?

KŁ: Nie wiem I ja specjalnie nie nalegam, żeby było to robione szybko, bo "co nagle to po diable". Lepiej niech to będzie zrobione dokładnie, sprawdzone archiwa, bo być może brakuje jakiegoś dokumentu, który jest w archiwach. Proszę zauważyć, że my w tej chwili mamy około tysiaca spraw do rozpatrzenia. A przecież w każdym roku, niezależnie kto był prezydentem, tych spraw było kilkaset albo ponad tysiąc, bo i takie były przypadki.

AK: Ale ta jest precedensowa i dlatego o nią pytamy!

Dziękuję bardzo.

 

 

0

1normalnyczlowiek

Nie musisz komentować. Wystarczy, że przeczytasz ... i za to Ci również dziękuję.

351 publikacje
9 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758