POLSKA
Like

80 rocznica Katynia

31/03/2020
944 Wyświetlenia
0 Komentarze
14 minut czytania
no-cover

Andrzej Owsiński   80 Rocznica Katynia   2 lub 3 Kwietnia 1940 roku wyruszyły pierwsze transporty z obozów w Kozielsku. Ostaszkowie i Starobielsku na miejsca kaźni. Najbardziej znane i pierwsze odkryte to oczywiście lasek Kozie Górki położony w pobliżu wsi Katyń od której została przyjęta przez cały świat nazwa dla całej tej zbrodni wpisującej się symbolicznie w pojęcie ludobójstwa bolszewickiego popełnionego na narodzie polskim. Trzeba przyznać że żadna ze zbrodni niemieckich czy sowieckich w stosunku do narodu polskiego nie doczekała się takiego rozgłosu i tylu opracowań co zbrodnia katyńska. Mimo to jednak kryje ona wiele tajemnic, niektóre z nich ciągle czekają na ujawnienie w sowieckich archiwach przejętych przez władze Rosji i do dziś skrywanych przed światem. Rosjanie mają poważne powody […]

0


Andrzej Owsiński

 

80 Rocznica Katynia

 

2 lub 3 Kwietnia 1940 roku wyruszyły pierwsze transporty z obozów w Kozielsku. Ostaszkowie i Starobielsku na miejsca kaźni.

Najbardziej znane i pierwsze odkryte to oczywiście lasek Kozie Górki położony w pobliżu wsi Katyń od której została przyjęta przez cały świat nazwa dla całej tej zbrodni wpisującej się symbolicznie w pojęcie ludobójstwa bolszewickiego popełnionego na narodzie polskim.

Trzeba przyznać że żadna ze zbrodni niemieckich czy sowieckich w stosunku do narodu polskiego nie doczekała się takiego rozgłosu i tylu opracowań co zbrodnia katyńska.

Mimo to jednak kryje ona wiele tajemnic, niektóre z nich ciągle czekają na ujawnienie w sowieckich archiwach przejętych przez władze Rosji i do dziś skrywanych przed światem.

Rosjanie mają poważne powody dla których nie chcą ujawnić dokumentację dotyczącą tej sprawy.

Oczywiście sprawa technicznej strony wykonania tej zbrodni zawiera szereg niewiadomych i dobrze byłoby je odkryć, ale w moim pojęciu znacznie ważniejszy jest powód i tryb jej organizacji.

 

Osobiście razi mnie powierzchowność sądów na temat przyczyn Katynia.

Jest w tej materii wiele pytań bez odpowiedzi i co gorsze ze strony polskiej, brakuje poszukiwań w tej dziedzinie.

Pierwszym pytaniem jest: – dlaczego nagle przerwano żmudny i pracochłonny proces śledztwa prowadzonego w stosunku do każdego jeńca odrębnie?

Następne pytanie: – jak przebiegały czynności związane z przygotowaniem decyzji z 5 marca 1940 roku?

Są też pytania dotyczące miejsc dokonywania zbrodni, niemieckiej pomocy, między innymi w zaopatrzeniu w pistolety i amunicję, selekcji jeńców i terminów rozpoczęcia i zakończenia akcji.

Takich pytań jest jeszcze więcej i zastanawia mnie fakt że w tak licznych i szczegółowych badaniach i publikacjach nie podjęto dotąd próby ich wyjaśnienia.

 

Wszystko zaczyna się 5 marca 1940 roku na posiedzeniu biura politycznego WKP/b/ na którym Beria referuje sprawę w postaci gotowego dokumentu wykonawczego, który zostaje przyjęty bez dyskusji, a nawet pytań.

Trzeba chyba sobie wyjaśnić że 5 marca nie było żadnego formalnego posiedzenia biura politycznego. Trudno sobie wyobrazić że zwołane przez Stalina takie posiedzenie zostało przez członków biura zbagatelizowane, gdyż obecnych było tylko czterech na bodajże wtedy już dwunastu członków.

Po prostu Stalin w trybie nagłym zawezwał tych co byli pod ręką żeby stworzyć pozór decyzji biura politycznego czyli faktycznie najwyższego organu władzy w Sowietach.

Z jakichś powodów zależało mu na tym, bowiem normalnie rozstrzelanie kilkudziesięciu tysięcy nie wymagało aż takich zabiegów. I właśnie te powody są kluczem do zagadki: – dlaczego doszło do zbrodni katyńskiej.

 

Sam tryb referowania sprawy jako inicjatywy Berii świadczy jedynie o nie znajomości stosunków na Kremlu.

Gdyby tak było to pierwszym pytaniem Stalina byłoby; co towarzysze sądzicie o propozycji tow. Berii / już samo użycie nazwiska a nie „imia i oczestwa” napawało grozą/ to też „towarzysze” bardzo oględnie i wymijająco ustosunkowali by się do referatu Berii.

A „wielki nauczyciel narodów” nie omieszkałby podsumować wystąpienia Berii stwierdzeniem że należy mu się uznanie gdyż zastąpił wszystkich z biurem politycznym i I sekretarzem włącznie i pomyśleć że o mnie mówią że ja jestem samodzierżawca, a przecież wiecie towarzysze że ja zawsze wszelkie propozycje uzgadniam z wami i pytam was o zdanie. A tow. Beria jest taki zdolny że już nie potrzebuje niczyjej rady stawiając nas wobec faktów dokonanych.

W tych okolicznościach Beria mógł już tylko szykować się na Łubiankę jako swój własny, najważniejszy więzień.

Beria nie był na tyle głupi żeby coś takiego popełnić, to co referował 5 marca było wcześniej przygotowane na wyraźne polecenie Stalina i treść została z nim uzgodniona do szczegółów.

Na to trzeba było trochę czasu, sądzę że nie mniej niż dwa tygodnie i wtedy Stalin w ostatniej chwili doszedł do wniosku że dobrze będzie nadać temu charakter decyzji biura politycznego.

A z jakiego powodu?

Mógł być tylko jeden: – osoba adresata.

Kim był ten adresat? – w Sowietach takiego nie było, a z zagranicznych wchodził w rachubę tylko jeden, a mianowicie admirowany przez Stalina – Hitler.

 

Nie mamy oczywiście ani listu ani żadnego dokumentu potwierdzającego ten fakt, ale oczywiście ze strony sowieckiej nie mogło być mowy o czymś takim, wystarczyła ustna informacja docierająca do uszu Hitlera.

Natomiast nie wykluczone jest że istniały, a może jeszcze istnieją jakieś dokumenty ze strony niemieckiej.

Najpewniejszą i wypróbowaną drogą były kontakty NKWD z RSHA, a praktycznie z Gestapo.

O możliwości trafienia na ślad tej sprawy przez Jaroszewicza, Fonkiewicza i Stecia pisałem już i wymagałby ten wątek niemieckich informacji szczegółowego zbadania, tylko że nikt do tego się nie kwapi.

 

Przyczyny dla których Stalin podjął decyzję o zbrodni katyńskiej opisywałem, chciałbym jedynie zwrócić uwagę na fakt że z datą rozpoczęcia niemieckiej ofensywy na zachodzie – 10 maja 1940 roku wiąże się koniec akcji katyńskiej.

Nie była już potrzebna, Stalin mógł odetchnąć z ulgą wymarzona przez niego rzeź na zachodzie Europy zaczęła się.

Wprawdzie za chwilę się rozczarował że Francja zawdzięczając między innymi skutecznej jego własnej agitacji, załamała się błyskawicznie stwarzając nieoczekiwanie niekorzystną dla Sowietów sytuację. Ale to już odrębny rozdział.

 

Na tym tle chciałbym zwrócić uwagę na wykazującą całkowity brak realnej oceny stanowiska Stalina teorię „zemsty” za rok 1920 jako powód Katynia.

Ktoś kto uporczywie ten powód forsuje stara się najwyraźniej odwrócić uwagę od istoty rzeczy, zemsta bowiem jawi się ludziom jako pretekst łatwiejszy do strawienia wg powszechnie przyjętych pojęć.

Stalin nawet chełpił się tym że lubi akty zemsty na swoich osobistych wrogach rzeczywistych czy domniemanych.

Trzeba wiedzieć jednak że Stalin wszystkich traktował jak wrogów czyhających na jego pomyłki. Podkreślał wielokrotnie „wy mnie nie kochajcie, wy mnie się bójcie”.

Jako człowiek pozbawiony wyższych uczuć wszystkich traktował na swoją modłę,

Uważając że każdy jest gotów na wszelkiego rodzaju łajdactwo, tylko strach go powstrzymuje.

Zemstę za rok 1920 miał już za sobą i nie byli to Polacy tylko Tuchaczewski i Jegorow, a przy okazji i kilkadziesiąt tysięcy innych.

Gdyby tak było to w pierwszej kolejności rozstrzelałby Berlinga i Żymierskiego –obydwaj odznaczeni VM za 1920 rok, a nie ukrywał sympatii do Andersa także z VM za 20 rok, który imponował mu jako carski oficer z krzyżem św. Jerzego i na którego ambicje liczył jako konkurenta dla Sikorskiego.

Zbrodnia katyńska to nie był akt pustej zemsty, ale przemyślany akt polityczny mający na celu zapewnienie Hitlera o całkowitej lojalności Stalina, tylko taka interpretacja mieści się w jego zbrodniczej mentalności.

 

W lutym 1940 roku kiedy faktycznie decyzja zapadła sytuacja wojenna była dla Stalina jak najgorsza: – nie zakończona wojna z Finlandią która miała przynieść błyskawiczne zwycięstwo i usadowienie się Sowietów w Skandynawii, półroczny zastój na froncie zachodnim grożący możliwością zawarcia porozumienia między walczącymi stronami i skierowania Niemców przeciwko Sowietom, poważne nielojalności sowieckie w stosunku do traktatu z 23 sierpnia wskazujące na możliwość kontynuacji wobec Polski polityki z 1920 roku.

Wszystko to w sumie nakazywało natychmiastowe wykazanie się że Hitler ma w nim sojusznika gotowego do współuczestnictwa w zbrodni mordowania polskiego narodu.

Stalin nie dopuszczał takiej myśli że Hitler go lekceważy i nie interesują go sowieckie nielojalności dopóty dopóki otrzymywał dostawy ropy i zboża i nie było koncentracji sowieckich wojsk przy granicy z Niemcami.

Kompromitacja w wojnie fińskiej pozwalała mu na pomniejszanie znaczenia czerwonej armii, co się zresztą objawiło fatalnymi błędami w planowaniu wojny z Sowietami.

 

Stopień zaabsorbowania Stalina stosunkami z Hitlerem mógł być spotęgowany informacjami od Berii na temat wspólnych działań przeciwko Polakom z których można było wyciągnąć wniosek o „zaległościach” ze strony sowieckiej.

Trzeba było zatem te „zaległości” odrobić i to w formie przekraczającej osiągnięcia niemieckie.

Rozstrzelanie jeńców wojennych stanowiło precedens, a jego znaczenie jako przejawu niszczenia polskiej warstwy przewodniej narodu było znacznie większe od tego co robili dotąd Niemcy. Był to oczywisty sygnał dla Niemiec że Sowiety nie są zainteresowane w jakiejkolwiek odbudowie Polski.

 

Zastanowić może tylko fakt oczywistej zwłoki wykonania decyzji z 5 marca, trzeba było prawie miesiąca na rozpoczęcie ich masowego mordowania.

Znając możliwości aparatu NKWD trudno uwierzyć że trzeba było tyle czasu na zorganizowanie transportu i miejsc straceń, większym problemem mogły być czynności selekcyjne i niechęć aparatu śledczego do rezygnowania z tak cennego materiału informacyjnego jaki stanowili polscy więźniowie obozów.

Nasuwa się jednak podejrzenie że oczekiwano nie tylko na niemieckie Walthery, ale też i na samych Niemców, którzy byli potrzebni głównie jako świadkowie faktycznego wykonania podjętych zobowiązań.

Jeżeli Sowietom zależało na zachowaniu tajemnicy to miejsca rozstrzeliwań powinny być zupełnie inne, na Syberii takich miejsc nie brakuje, chodziło jednak o miejsca do których łatwo mogli dotrzeć niemieccy goście.

Taki scenariusz jest najlogiczniejszym wyjaśnieniem zarówno miejsca i czasu zbrodni.

 

Do tych rozważań można się ustosunkować na zasadzie że przyczyny mają drugorzędne znaczenie w zestawieniu z z przerażającym rozmiarem zbrodni noszącej wszelkie cechy ludobójstwa.

Możliwe że tak jest, tylko że wyjaśnienie przyczyn zbrodni katyńskiej stawia w zupełni innym świetle ich sprawcę.

Współczesny kult Stalina podsycany celowo przez Putina wskazuje na wzór władcy okrutnego, ale godnego miana budowniczego potężnego imperium, dumnego i niepokonanego.

Tymczasem okazuje się że ten władca ze strachu i chęci przysłużenia się Hitlerowi dokonuje najohydniejszej zbrodni.

Przy takim wyjaśnieniu przyczyn wali się w gruzy cały pieczołowicie uprawiany kult Stalina jako wzór skutecznego władztwa rosyjskiego na którym opiera swoją koncepcję państwa Putin.

Nie chodzi zatem tylko o prawdę historyczną, ale też o jej implikacje współczesne.

0

Andrzej Owsinski

794 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758