i znowu pelikany wszystko łykają
Pokazały się zdjęcia.
Najważnie wydarzenie od miesięcy.
I nic.
Ludziska jak zwykle utulone w tkliwej sensacji.
Oni dobrze nas znają. I wiedzą jak i co nam podać byśmy łykali to jak stado pelikanów.
Kochane Pelikany!
Zawrzyjcie choć na chwilkę dzioby.
Przeanalizować trzeba okoliczności, czas, tryb, formę, tego karmienia.
Ja wiem jedno.
Toruń, choć nie zawsze sypie nam kolorowej, smacznie wyglądającej karmy, to jednak od zawsze karmi nas zdrowo, nigdy nas nie podtruwał.