Pewien magik zna zaklęcia…
Pewien magik zna zaklęcia,
Lecz ich treści bardzo strzeże,
Które wprost w jego objęcia
Przenajdziksze rzuca zwierzę.
Choćby to był lew ogromny
Lub, co gorsza, niedźwiedź biały,
W jego rękach on bezbronny
I wydaje się nieśmiały.
Poprosiłem o treść maga,
Ten, o dziwo, mi ją podał.
Odtąd jesteś całkiem naga,
Bom zaklęciu ciebie poddał.