Bez kategorii

Szlezjen, ojczyzna Szlezierów!

27/06/2011

306 Wyświetlenia

0 Komentarze

4 minut czytania

Ziomkostwo Szlesierów* (Landsmannschaft Schlesien) pod najwyższymi auspicjami odbyło zjazd w Hanowerze z udziałem prześladowanych w Polsce Szlezjerów.

Wpływowa gazeta Frankfurter Allgemeine Zeitung poświęciła sporo miejsca zjazdowi Szlezjerów w Hanowerze. Szlezjerzy to potomkowie niemieckich kolonistów i zgermanizowanych pierwotnych mieszkańców Sląska. Do takich należy napewno pan Rudi Pawelka, zapewne

Germanin

świeższej daty. Otóz pan Pawelka ma zwyczaj zaskakiwania swymi wystąpieniami polityczne elity RFN. Ponieważ Dolna Saksonia jest patronem Szlezjerów, to premierzy tego landu są wyćwiczeni w błyskawicznym opuszczaniu sali obradzanim na mównicę wejdzie

Rudi

Pawelka. FZ pisze, że tym razem nie dopuszczono do udziału w konwentyklu szlezjerskiej młodzieży (dobrze się trzyma, mimo, że w wielku emerytalnym?!), przez co nie było awantur. A jednak David McAllister (premier rządu krajowego w DS) uciekł z sali, kiedy

Pawelka

zabrał głos na temat udziału Polaków w holocauście*.Taki z tego McAllistera widać antyniemiecki szowinista. Szkoda, że nie zaproszono do Hanoweru Grossa, by powiedział to i owo na temat współpracy Polaków z nazistami*.Wtedy McAllister by pewno nie uciekł. Na sali

Szlezjerzy

z Polski i tu winien jestem cytat:

„W „Niemieckim Spotkaniu” spotykają się co dwa lata śląscy wypędzeni z ojcowizny, ale także w coraz większej liczbie członkowie niemieckiej mniejszości w Polsce. Ich rzecznik stwierdził, że wypędzeni z ojcowizny i na tej ojcowiźnie pozostali to jedna rodzina. Traktowanie przez Polskę mniejszości w okresie minionych dwu dekad wyraźnie poprawiło się; przede wszystkim ostatnimi czasy także niemiecka ambasada w Warszawie silnie zabiega o jej interesy. Nadal jednak mniejszość nie jest tak szanowana i wspierana, jak wynikałoby to z wypowiedzi polskiego rządu – brak szkół dla niemieckojęzycznych. Także Pawelka stwierdził, że Niemcy w Polsce chcieliby być równouprawnionymi obywatelami, ale nimi nie są”. Koniec cytatu. Komentarz zbędny.

FAZ

zwraca uwagę, że McAllister domaga się Dnia Pamięci dla ofiar wypędzeń. Oczywiście nie ma to nic wspólnego z rewanżyzmem. Takie myśli są, broń Boże, całkiem obce! Również zapewne błędne jest skojarzenie Szlezjen ze Sląskiem. Mimo mapy, zajmującej całą ścianę.

*Szlezjerzy to chyba właściwsze określenie.

*Pawelka oskarżył Polaków za udział wraz z nazistami w holocauście pisze Süddeutsche Zeitung.I żąda postawienia przed sądem nie tylko „zbrodniarzy nazistowskich”, ale i odpowiedzialnych za śmierć niemieckich więźniów.

Post scriptum: gdyby Hitler ze Stalinem nie wywołali II WS, to problem wypędzeń, które Niemcy i Rosjanie rozpoczęli w Polsce już w 1939 roku, pozostałby nieznany.

Na marginesie: Centrum przeciw Wypędzeniom w Berlinie to projekt historyczny, mający wskazać na Niemców, jako drugą po Zydach ofiarę II WS.