naucz nas Panie Jezu żarliwej modlitwy…
I – MODLITWA PANA JEZUSA W OGRÓJCU
naucz nas Panie Jezu żarliwej modlitwy
by nasze trudne chwile jak Ogrójec trwały
byśmy umieli prosić pokornie i mężnie
dla swojego zbawienia i dla Twojej chwały
Twoja wola niech będzie sensem naszych godzin
daj nam siłę pokory i wolę wytrwania
odsuń od nas pokusę szalonego świata
która nam sens miłości i życia zasłania
a ten kielich goryczy co życie przynosi
jeśli taka Twa wola przyjmiemy z ufnością
i jeśli trzeba Panie oddamy Ci życie
które przecież jest Twoją na wieki własnością
nie ma większej miłości gdy ktoś swoje życie
oddaje za przyjaciół… niech więc miłość nasza
będzie Panie dla Ciebie jak modlitwa miła
która co dzień przed Tobą zbawienie wyprasza
klękamy więc przed Tobą z różańcem nadziei
proszą przez Serce Matki… o Polskę… o siebie
prosząc abyś Przyjaciół Chryste oraz wrogów
zechciał złączyć miłością wszystkich razem w niebie
przyjmij więc tę modlitwę naszą Panie Jezu
ten ufny szmer nadziei złączony w różaniec
przychodzimy z modlitwą odsunąć pokusy
to dla naszego serca największe wyzwanie
II – BICZOWANIE PANA JEZUSA
o Boże ! ile w Tobie miłości do ludzi
że dałeś ubiczować za nas swego Syna
o Chryste ! jakże wielka była Twoja miłość
że przyjąłeś cierpienia choć to nasza wina
i ciągle się powtarza ta okrutna scena
gdy tłum z radością woła – chcemy Barabasza !
i nikt nie staje oto po stronie Skazańca
łatwiejsza obojętność – rzeczywistość nasza!
a Ty! przecież cierpiałeś Chryste za nas wszystkich
i każdy z nas Ci winien ten dar odkupienia
bez którego byliśmy skazani na zgubę
bez którego nie byłoby cudu zbawienia
boimy się cierpienia…ofiary i krzyża…
no i nie pamiętamy Twego poświęcenia
Chryste wciąż biczowany poprzez nasze grzechy
bo zabrakło nam serca…wiary…i sumienia…
przez Twoją Matkę Chryste przyjmij nasze słowa
które płyną nam z serca różańcowym płaczem
błogosławiona każda Twoja kropla krwi
wszystkie słowa kapłanów z darami przebaczeń
chcemy podążać Chryste… za Dobrem… za Tobą
by ominąć zgorszenia pychę i obłudę
Chryste! przyjmij różańca pokorną modlitwę
i uświęć nas cierpieniem pokojem i trudem
III- CIERENIEM UKORONOWANIE
Ty jesteś z prawdy ! Tyś! jest naszym Królem!
choć szydercy Ci włożyli koronę cierniową
jakże Twoje świadectwo Chryste jest bolesne
i jakże przejmujące każde Twoje słowo !
chcemy by nasza miłość tak jak Ty cierpliwa
wszystko zniosła i zawsze wszystko przetrzymała
byśmy się nauczyli zrozumieć cierpienie
by nadzieja jak Duch Twój między nami stała
nie nam sądzić i potępiać ale nam przebaczać
każdy cierń w życiu przyjąć jak Ty swą koronę
Matko! która nas bronisz zawsze ode złego
uciekamy się zawsze pod Twoją obronę
by grzech nas nie zniewolił i śmiertelnie zranił
idziemy do Twych kolan Matko różańcowa
i Tobie zanosimy nasz smutek i radość
przyjmij ten szept różańca i miłości słowa
bo Jezus naszym Królem! oraz naszym Panem
choć Jego królowanie w cierniowej kronie
wiemy że świat przeminie upadną królowie
a nas ocalą tylko Jego święte dłonie
dlatego Cię prosimy Panie przez te ciernie
przez naszą wielką wiarę oraz serca drżenie
dziękujemy Ci Chryste za każdy z tych cierni
bo One nam przyniosły życie i zbawienie
IV – DROGA KRZYŻOWA PANA JEZUSA
płaczemy Panie Jezu nad Tobą…nad sobą…
bo jakże nam nie płakać gdy się z krzyżem zmagasz
płaczemy nad siostrami i naszymi braćmi
bo zawiodło nas i serce… rozum… i odwaga
płaczemy Panie Jezu nad Tobą… nad sobą
bo jakże nam nie płakać gdy to nasza wina
gdy Ty padasz pod krzyżem samotny wzgardzony
i bije ponad światem śmiertelna godzina
płaczemy Panie Jezu nad Tobą…nad sobą
bo tyle drzew usycha dziś w Twoim ogrodzie
a my nie potrafimy tak wielu ocalić
bo tylu się zaparło spośród nas w Narodzie
płaczemy Panie Jezu nad Tobą…nad sobą…
bo oto nie potrafimy wspierać się wzajemnie
i tak jak Tobie krzyża nie nosimy brzemion
bliźnich… i słychać głosy naszych próśb daremnie
płaczemy Panie Jezu…nad Tobą…nad sobą
bo wciąż się oglądamy za sobą… za pługiem
bo jak wejdziemy Chryste do Twego Królestwa
bez ziarna dobrych czynów z ciężkim serca długiem
płaczemy Panie Jezu nad Tobą… nad sobą
bo ciągle upadamy pod życia ciężarem
bo tylu już straciło męstwo oraz siły
i tak wielu zwątpiło tracąc swoją wiarę
V – UKRZYŻOWANIE PANA JEZUSA
Panie Jezu przybity do krzyża zbawienia
umęczony i z głową w cierniowej koronie
dziś klękamy przed Tobą z modlitwą i bólem
całując Twoje Chryste i stopy…i dłonie….
Ty nas umiłowałeś bez reszty… do końca
wziąłeś na siebie wszystkie nasze przewinienia
jak krótka nasza pamięć jak mało wdzięczności
jak głucho dźwięczy struna naszego sumienia
z Matką naszą stajemy pod krzyżem Twej męki
łączymy się z jej bólem pokorą i wiarą
by uczyć się cierpienia by przez krzyż zrozumieć
że cierpienie nie zawsze przecież bywa karą
ale drogą co wiedzie do odkrycia Boga
do zrozumienia prawdy którą krzyż ogłasza
Panie Jezu niech krzyże będą w naszym życiu
tą drogą co zbawienie przez rany wyprasza
Nasza Matko Bolesna! Matko Naszej Doli
Matko Naszej Ojczyzny czuwająca z nami
stań razem z nami obok wszystkich polskich krzyży
które wrastają w niebo modlitwą i łzami
one niech będą wielkim znakiem naszej wiary
naszej drogi co wiedzie prze krzyże cierpienia
przytul nas Matko! czule w trudnej chwili śmierci
gdy wybije i dla nas godzina zbawienia
NIEZALEZNY ZAKLAD POETYCKI. Kubalonka. Naród,który sie oburza,ma prawo do nadziei, ale biada temu,który gnije w milczeniu. Cyprian Kamil Norwid