Arogancja Rządów USA w stosunku do Polaków znana jest od zdrady Jałtańskiej po uwłaczające godności ludzkiej zdejmowanie odcisków palców od starających się o wizy amerykańskie naszych rodaków .
Nie wiem na ile oskarżenia prokuratury amerykańskiej były poparte dowodami i nie wiem jak to było z tym romansem reżysera z nieletnią amerykanką .
Wiem natomiast na pewno , że Roman Polański nie nadaje się na bohatera moralnego . Być może jest niewinny zarzucanych mu czynów , ale to nie znaczy wcale , że zasługuje na miano ofiary systemu prawnego USA .
Wystawiono list gończy, jednak żaden polski minister przeciw temu nie zaprotestował ani żadne stowarzyszenie artystów nie wydało oświadczenia , że reżyser jest ścigany za niewinność .
Nie wiem , czy reżyser odwoływał się do Trybunału Praw Człowieka o bezpodstawne nękanie go listem gończym .
Wiem natomiast do czego są zdolni prokuratorzy amerykańscy , tajne służby FBI i CIA , służby imigracyjne a nawet przydenci Stanów Zjednoczonych . Wiem jak wiele razy Ameryka zawiodła Polskę i jak wiele razy zostaliśmy potraktowani przez USA intrumentalnie .
Tylko dlaczego nasze elity władzy nie podnosiły krzyku pod ambasadą i konsuklatami USA w Polsce , że tam nagina się prawa człowieka i nieraz poniża się godność Polaków ?
Dlaczego dotychczasowi Prezydenci Rzeczypospolitej nie zażądali dotychczas od USA przprosin za Jałtę i za zatajenie przez CIA przed Polakami planów wprowadzenia stanu wojennego , które mieli na długo przed 13.12.1981 roku ?
Dlaczego hałas medialny wywołała dopiero kontrowersyjna sprawa reżysera , która nie jest jednoznaczna ?
Bardzo cenię dorobek filmowy Polańskiego i jest on na pewno jedną z wizytówek filmu polskiego , ale ten reżyser nie może być wizytówką moralności .
Warto te dwie dziedziny rozdzielić !
Zamiast hałasu o jedną osobę reżysera warto było wznieść hałas na temat dwulicowości moralności USA w stosunku do wszystkich Polaków .
To , że USA jest skuteczne w ściganiu przestępców , to jedna strona medalu , ale dlaczego prokuratorzy nie ścigają swoich urzędników z ambasady USA w Warszawie , konsulatu w Krakowie , czy ze służb imigracyjnych na lotniskach we wszystkich większych miastach USA , gdzie Polakom za to tylko , że są Polakami pod byle pretekstem odmawia się wizy lub wręcz zawraca z powrotem do Europy , gdy Polka lub Polak trafi na zły humor urzędnika imigracyjnego na lotnisku w Chicago, Waszyngtonie , Nowym Jorku czy San Francisko ?
Roman Polański miał prawo do obrony i z tego prawa skorzystał, ale te prawa człowieka mają również wszyscy Polacy zdradzeni w Jałcie i poniżani przez obecne władze imigracyjne USA .
Jesli już był hałas , to dlaczego nie została powiedziana cała prawda o dwóch obliczach praworządności USA ?
Rajmund Pollak
Slowa sa piekne, ale licza sie czyny, które ida za slowami. Mysl jest bronia, ale mysl niewypowiedziana, tylko zludzeniem. Warto posiadac odwage cywilna do wypowiadania opinii przeciwnych stereotypom i warto plynac pod prad jak pstragi